Kam - przytulam
przykro mi, że na kościach kolejna zmiana
ale, żeby szukac pozytywów - na wątrobie stabilizacja
Nie martw sie kam na zapas.
Jeszcze wiele, wiele, wiele wspólnych chwil przed Toba i mamą.
[ Dodano: 2011-10-04, 10:28 ]
i chciałam dodac, ze trzymam mocno kciuki za dobre wieści w sprawie rtg płuc!!!!
_________________ spontanicznie carpe diem - ale banał, nie???
kam - koleżanko osiedlowa
a ja kibicuje Tobie i Twojej mamie
i usmiecham się na myśl o wszystkich cudownych chwilach jakie przed Wami
a jest ich cała masa
życzę, żeby mama jak najlepiej znosiła leczenie, żeby syf reagował na leczenie
wszystkiego najpiękniejszego
Pozdrawiam
_________________ spontanicznie carpe diem - ale banał, nie???
Witaj Kam!
Dokładnie wiem co przeżywasz... jak czytałam o taxolu i faslodeksie wspomnienia wróciły. Leczyłam moją mame w centrum ostrobramska. Moja mama też miała tyle przerzutów do kości i źle znosiła taksol, strasznie wychudła. My borykałyśmy się z hypercalcemią, tylko pilnowanie poziomów wapnia jakoś ratowało mamę, ale i wkrótce pojawiły się przerzuty do watroby a kościec był praktycznie cały zajety mimo wlewów z pamifosu. W pewnym momencie miałam wrażenie, że już nic nie działa...lekarze mnie zbywali, bo nie chciałam przestać leczyc mamy a oni już dawno przestaliby to robić...po co męczyć, wszędzie na całym świecie w tym momencie daje się już pacjentowi spokój. Ja nie poddawałam się i walczyłam do końca, czego i Tobie życzę. Sama nie wiem skąd miałam na to wszystko siłe...chyba z miłości.Miałam tylko ją. Kam teraz już wiem, że można wszystko przetrwać...i Ty dasz rade.Buzia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum