1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Agutka - komentarze
Autor Wiadomość
zufed 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 2473
Skąd: Kraków
Pomogła: 348 razy

 #1  Wysłany: 2010-10-05, 18:53  agutka-komentarze


Witam u agutki :)
_________________
Amor vincit omnia...
 
 
doris123 


Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 240
Pomógł: 9 razy

 #2  Wysłany: 2010-10-06, 14:05  


Muszę jeszcze coś dopisać
Zauważyliście może coś takiego ?
wydaje mi się, że jak ktoś młodszy to jest szybciej "załatwiany"
Ja mam 40 lat, ale wyglądam dosyć młodo, jak mi przybyło parę kilo - ze stresu się ostatnio objadam, to chyba trochę starzej wyglądam.
Wcześniej gdzie nie szłam, wszystko miałam "od ręki" na cito, czasem nawet bez kolejki byłam przyjmowana, a teraz muszę wszędzie czekać.
Preferują młodszych i młodsze ? Czy po prostu tym razem mam pecha ?
Przecież wszystko można było załatwić w ciągu tygodnia a ja czekam już ponad 2 miesiące, rezonans, wynik, i czekanie na szpital. To można było załatwić w ciągu tygodnia.
A mój guz rośnie.
Kermit, zrobię tak jak Ty, powiem lekarzowi, że gdyby nie dało się tego wyciąć, to niech zaszywa i zostawi tak jak jest.
Pozdrowienia.
 
Alusia 


Dołączyła: 05 Cze 2010
Posty: 54
Pomogła: 5 razy

 #3  Wysłany: 2010-10-06, 18:37  


Kochana, ogólnie jest tak ,że jestesmy traktowani jak towar ze skaza. :lol: Trzeba Nas naprawić ,zaszyć ,wyciąć -nikt sie personalnie Nami nie przejmuje.Więc silna wiara w to że będzie dobrze i bardzo dobrze jest niezbędna :lol: Zrób tak jak mówisz,życzę owocnej rozmowy,Ty jesteś w tym momencie najważniejsza,pamiętaj ,może nie dla lekarza ale dla siebie.Należy Ci się komfort w danej sytuacji i tego wymagaj :lol: Buziaki :okok" :uhm!: Pozdrawiam wszystkich :)
 
madziap 



Dołączyła: 20 Lut 2009
Posty: 133
Pomogła: 19 razy

 #4  Wysłany: 2010-10-07, 18:33  


Doris się dziś nie odzywa więc wygląda na to, że udało jej się zająć łóżko. Mam nadzieję, że posłucha Was dziewczyny i porozmawia rzeczowo z lekarzem i przedstawi mu czego spodziewa sie po operacji. Trzymam kciukasy za Ciebie Doris i mam nadzieję, że wrócisz do nas z dobrymi wiadomościami.
_________________
"Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"
Augustyn z Hippony
 
babusia52 



Dołączyła: 16 Maj 2010
Posty: 43
Pomogła: 4 razy

 #5  Wysłany: 2010-10-08, 15:42  


doris123 czytam Twoją historię.Trzymam kciuki i pozdrawiam.
 
doris123 


Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 240
Pomógł: 9 razy

 #6  Wysłany: 2010-10-13, 11:30  


przyjeli w koncu.
reka jest uratowana.
pozniej napiszę więcej, bo teraz mi ciężko pisać lewą.
pozdrowiena.
 
babusia52 



Dołączyła: 16 Maj 2010
Posty: 43
Pomogła: 4 razy

 #7  Wysłany: 2010-10-13, 21:54  


doris123, dzięki Bogu.Wracaj do zdrowia.
Pozdrawiam.
 
ewcia20066 


Dołączyła: 08 Paź 2010
Posty: 35
Pomogła: 9 razy

 #8  Wysłany: 2010-10-14, 00:26  


doris123 napisał/a:
Zauważyliście może coś takiego ?
wydaje mi się, że jak ktoś młodszy to jest szybciej "załatwiany"
....

Witajcie!
Jestem tu nową Amazonką ale czytając ten fragment chciałabym coś dopisac.
Przed i w trakcie leczenia spotkałam się z wieloma podobnymi mi kobietkami.
Właśnie młodszym proponowano przed zabiegiem mastektomii rekonstrukcję piersi.
W pewnym momencie terapii przed operacją zapytałam swojego onkologa o taką możliwośc...dostałam odp."przeciez nie jesteś aktorką,po co ci to!"Mam w tej chwili 56 lat,mastektomię przeszłam w ubiegłym roku...resztę pozostawię bez komentarza!
pozdrawiam :flower:
 
Alusia 


Dołączyła: 05 Cze 2010
Posty: 54
Pomogła: 5 razy

 #9  Wysłany: 2010-10-14, 14:04  


Dorcia,fantastyczna wiadomość :lol: :lol: :lol: teraz spokojnie odpoczywaj ,zanim ruszysz na następną walkę :) Buziaki ,pozdrawiam serdecznie wszystkich ::dance:: ::dance::
 
Syla 



Dołączyła: 06 Paź 2010
Posty: 40
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2 razy

 #10  Wysłany: 2010-10-14, 18:35  


Hej - czytam was od jakiegoś tygodnia, nawet w skrócie opisałam swoją historię ale pewnie nikt nie widział bo została przeniesiona do oddzielnego tematu (nie wiem w sumie dlaczego???).

Strasznie pomaga mi to czytanie bo nie mam z kim pogadać... mama dostaje histerii a mój mąż uważa, że nie ma nad czym się roztrząsać bo skoro to nie jest nic złośliwego i nie zagraża mojemu życiu, to nie ma problemu żadnego :?ale?:

[ Komentarz dodany przez: jusia: 2010-10-15, 15:08 ]
Syla,zgodnie z zasadami forum Twój post o który tu pytasz został wydzielony w odrębny Twój wątek.Tak dla przejrzystości każdy ma na forum swój temat.
Byłaś o tym informowana przez Richelieu i Zufed.
Pozdrawiam!
 
doris123 


Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 240
Pomógł: 9 razy

 #11  Wysłany: 2010-10-15, 16:53  


Hej Syla
ja z Tobą pogadam, jak mi ręka trochę dojdzie do siebie.
Moja mama też ciągle histeria, tak to już chyba jest z tymi mamami
trzymaj się!
 
Syla 



Dołączyła: 06 Paź 2010
Posty: 40
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2 razy

 #12  Wysłany: 2010-10-15, 18:35  


Jusiu
Chyba nie ma już sensu ta dyskusja, że wydzielona, przeniesiona i regulamin. Wiem, czytałam i ok - nie ma tematu. Napisałam po prostu spontanicznie jak się poczułam. A poczułam się tak, bo kilka dziewczyn pisało w tym samym wątku i nie było zastrzeżeń ani wydzielania. Dlatego też sądziłam, że nie zawsze tak zasadniczo się podchodzi do tego. Ale ok, nie ma tematu

doris123
Trzymaj się! Myślę o Tobie ciepło i mam nadzieję, że z każdym dniem Ty i Twoja ręka czujecie się lepiej!! _itsme_
 
doris123 


Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 240
Pomógł: 9 razy

 #13  Wysłany: 2010-10-17, 18:59  


Czesc dziewczyny
Dziekuję, że trzymałyście za mnie kciuki, może pomogło :)
Myślałam, że doktor mi za bardzo ręki nie zepsuł, ale okazuje się, że mam problem z podniesieniem ręki.
Jeszcze sama do końca nie doszłam w czym rzecz. Rękę mogę zginać w łokciu, ale jak ją położę na kolanach, to nie mogę zgiąć i podnieść do góry.
Jak chodzę, to muszę sobie ją ciągle podtrzymywać drugą ręką, bo inaczej mi opada. A że nie mogę jej do końca wyprostować, bo trochę przykurcz miałam już przed operacją, to takie opadanie jest dosyć bolesne.
W związku z tym jestem całkowicie zdana na pomoc mamy i syna, bo właściwie to nic nie mogę zrobić.
Jeśli chcę coś zrobić zdrową ręką muszę najpierw tą operowaną gdzieś oprzeć.
Nie wiem, czy to mięsień jest taki słaby, czy też jakiś nerw poszedł podczas operacji.
No ale nic, w końcu ręka jest.
Do Pana doktora na kontrolę idę w czwartek.
Po operacji Pan doktor powiedział, że guz otworzył się podczas wycinania, bo był przy samym stawie i że założył mi klipsy aby oznaczyć pole do naświetlań - ki diabeł te klipsy może ktoś wie ?
Do tego Pan doktor powiedział, że jeden guzek w płucu na zdjęciu jest bardziej wysycony (od 1,5 roku były słabo wysycone i siedziały cicho, nic się nie zmieniało) też nie wiem co to znaczy, że jest bardziej wysycony ?
Czy jest możliwe, że opisywała inna osoba i stwierdziła, że jest bardziej wysycony ?
Na badaniu PET w czerwcu 2009 wyszło, że mam 5 drobnych guzków max 10mm, i że nie są złośliwe.
Nie wiem co z tym robić, bo wolałabym, aby nie ruszano mi tych guzków, czy tomografia spiralna mogłaby być w tym przypadku przydatnym badaniem ?
Może zrobić tą tomografię i porównać z badaniem sprzed półtora roku ? co o tym myślicie ?
Jeszcze nie mam wyników, ani wypisu ze szpitala, bo u nas dają przy pierwszej wizycie, dopiero na wypisie będę miała podany wynik z rtg płuc.
pozdrowienia
 
Syla 



Dołączyła: 06 Paź 2010
Posty: 40
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2 razy

 #14  Wysłany: 2010-10-17, 20:09  


Mam nadzieję, że z każdym dniem będzie lepiej. Może w czwartek lekarz wyjaśni ci dlaczego ręka opada i co można z tym zrobić. Oszczędzaj ją bo przecież to raptem kilka dni po zabiegu!
 
doris123 


Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 240
Pomógł: 9 razy

 #15  Wysłany: 2010-10-17, 22:09  


Oszczędzam, oszczędzam :)
Nie wiem czy u ciebie może być jak w moim przypadku, bo u mnie inny typ guza, (Twój jest łagodny z tego co się doczytałam), ale u mnie zbierał się płyn, bo robił się guz martwiczy.
Jak mi tłumaczył lekarz, guz nie dostaje tyle składników odżywczych ile potrzebuje i częściowo obumiera, przy tym tworzy się właśnie ten płyn i guz sprawia wrażenie, że szybko rośnie.
Obrzęk po operacji zwykle mija po jakimś tygodniu.
W Warszawie jakiś nowy sprzęt do usuwania guzów dostali, dzisiaj o tym w tv mówili.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group