Witajcie.
Przepraszam, że tyle się nie odzywałem ale wiele się działo i dość intensywnie spędziłem ostatnie tygodnie.
Zacznę od tego, że wszystko wskazuje na to, iż Poznański ośrodek będzie dobrym wyborem.
Wydaje mi się że mam szczęście do lekarzu, których spotkałem na drodze leczenia.
W Szczecinie prowadzi mnie nadal dr. Becht, który jest świetny. Doskonale zna się na chorobach układu krwiotwórczego. Nawet gdy pójdę na oddział z jakimś pytaniem w dzień gdzie nie mam wyznaczonej wizyty to potrafi poświecić mi tyle czasu jak pacjentom w kolejce.
W Poznaniu prowadzi mnie dr. Gil, zresztą która współpracuje również z dr. Becht-em i pomimo iż widziałem się z nią 2 razy czuję, że w kwestii wiedzy, podejścia do pacjenta jest równie oddana.
To pierwsza informacja.
Co do Poznania to jestem jak na razie pozytywnie nastawiony. Co prawda mam wrażenie że w np. Szczecinie jest kładziony większy naciski (czyt. rygor) odnośnie unikania przebywania osób z zewnątrz na oddziale w pobliżu sal pacjentów.
Sam szpital jak i lekarze robią dobre wrażenie. Profesjonalni, szpital dobrze wyposażony. Z tego co się orientuję to każda sala ma swoja łazienkę.
Minusem jest brak internetu na oddziale to tez trzeba się w niego uzbroić.
Cały personel jest bardzo miły.
Same sale po-przeszczepowe są szczelnie oddzielone od części publicznej oddziału więc jak sądzę panuje tam względny spokój.
BARDZO ciężko jest zaparkować pod szpitalem. Każdy wolny skrawek chodnika/pobocza/trawnika zastawiony samochodami więc trzeba dużo szukać.
To tyle co ogólnie mogę powiedzieć o szpitalu w którym już niebawem spędzę kilka tyg.
...Tak, tak.
Właśnie w ten sposób przechodzę do ostatniej kwestii a mianowicie zakwalifikowano mnie na przeszczep w styczniu a za ok tydzień-dwa będę kontaktował się mam nadzieję też z wami już z sali przeszczepowej.
Wiem, że to co piszę może być przykre dla niektórych, zwłaszcza tych którzy czekają na swoją szansę ale uznałem że powinienem o tym wspomnieć.
W ciągu miesiąca znalazł się dawca. Poza całkowitą zgodnością szpiku jest również zgodność grupy krwi.
Byłem dwa dni temu na poborze krwi w celu badań pod kontem innych chorób i jeśli wszystko będzie ok i nie nawinie się jakaś infekcja to planują jeszcze w marcu podać mnie zabiegowi.
To by było na tyle. Nie chciałem być z wami nie w porządku i dal tego dzielę się tymi informacjami.
Ponadto jeśli ktoś byłby zainteresowany to założyłem kanał na Youtube na którym chcę na bieżąco udokumentować przeszczep ze szpitala jak i przygotowania. Na ile będzie to możliwe i na ile sam zdołam tego nie wiem ale taki jest plan
Jeśli ktoś będzie ciekawy procedur, jak to wygląda i w jaki sposób walczyć po części z samym sobą to służę.
Dobra bo się rozpisałem.
3ymajcie się ciepło i pamiętajcie, że jaka by choroba nas atakowała to każdej wojny wygrywać nie może.