Komentarze nie związane bezpośrednio z historią choroby znajdują się w => tym wątku <=
Witajcie!
Szukam mam które w czasie ciąży przechodziły operacje usunięcia zmian nowotworowych.
Tydzień temu dowiedziałam się że mam nowotwór w torbieli bocznej szyi,
wczoraj że są przerzuty do węzłów chłonnych
a 4.10 mam już umówiona operację usunięcia węzłów.
Bardzo się boję. Jestem w 5 miesiącu ciąży i mam w domu 2latka.
Spadło to wszystko na mnie tak nagle, moja tarczyca szaleje pełno w niej guzków,
przez ostatnie 3 miesiące urosło 10 nowych do tego ta torbiel, węzły chłonne a i na żuchwie są zmiany.
Proszę wesprzyjcie... Bo tracę bardzo nadzieje na życie...
Asia
asia_nadzieja, witam Cię niestety na tym forum. Napisz, jeszcze gdzie się leczysz, bo czytałam , że w Polsce jest kilku onkologów, którzy prowadzą ciężarne pacjentki. Na pewno nasi moderatorzy uzupełnią tą informację.
Pozdrawiam Cię cieplutko i spróbuj tak strasznie się nie zamartwiać.
Witaj skarbie, wiem, co przeżywasz gdyż ja o nowotworze dowiedziałam się miesiąc po porodzie mając w domu 9 i 11 letnich chłopców. U mnie zaczęło się od potwornego bólu gardła w ciąży nie diagnozowanego jednak pod kątem nowotworu. Dopiero wynik badania usuniętego po porodzie migdałka dał jednoznaczną odpowiedź. Teraz kochana musisz myśleć przede wszystkim o sobie, dobrze poprowadzone leczenie nie powinno zaszkodzić maleństwu ale musisz też wziąć pod uwagę wcześniejsze rozwiązanie ciąży, poczytaj posty Bluesy, ona też była w podobnej sytuacji. Głowa do góry, jedno słoneczko masz w domu, drugie w drodze to jest na prawdę wielka motywacja do walki o zdrowie. Nie wolno Ci się poddać. Nie będzie łatwo, ale masz tutaj nas wszystkich, uwierz, że to ogromne wsparcie. Ja dzięki uczestnikom forum i ich pogodzie ducha przeszłam leczenie bez chwili zwątpienia. Trzymam kciuki. Głowa do góry.
wynik badania patomorfologicznego torbieli bocznej:w rozmazie z aspiratu treści surowicznej obecne grupy oksyfilnych komórek nabłonkowych z hyperchromatycznymi jądrami. Obraz cytologiczny zmiany nowotworowej.Konieczneusunięcie do ostatecznej weryfikacji.
ostatnie usg:Cała tarczyca jest zmieniona przez zlewające się guzki o wzmozonej echogeniczności, niektóre z drobnymi obszarami zwyrodnienia torbielowatego i zwapnieniami, unaczynione w obwodzie. Obraz usg sugeruje chorobę autoimmunologiczną tarczycy. Po stronie prawej szyi w okolicy dużych naczyń widoczne nieprawidłowe masy tkankowe niektóre z przestrzeniami płynowymi. bardzo bogato unaczynione. idąc od dołu szyi w dole nadobojczykowym tworzą konglomerat. wyżej zmiana i prawie w okolicy kata żuchwy kolejna . Zmiany podejrzane obraz usg sugeruje zmienione węzły chłonne.
Oczywiście każdy guzek jest opisany wymiarami.W najbliższy piątek mam mieć biopsję węzłów chłonnych
Wskazane jest wykonanie MRI (rezonansu magnetycznego) głowy i szyi, bez kontrastu.
To 2-gi trymestr i można to badanie wykonać zupełnie bezpiecznie.
Samo usunięcie węzłów chłonnych nie rozwiązuje sprawy - bardzo ważne jest by odnaleźć ognisko pierwotne, co może pozwolić na jego resekcję i poznanie dokładnej biologii nowotworu. To z kolei może skłonić do rozważenia podjęcia terapii uzupełniającej przed lub tuż po rozwiązaniu.
Nie usunięcie ogniska pierwotnego będzie prowokować dalszy rozsiew.
Czy jesteś pod opieką lekarza onkologa?
pozdrawiam ciepło.
Nie, leczę się na laryngologii. myślisz że warto by było z kimś skonsultować te wyniki przed operacją? Póki co nikogo oprócz koniecznej opinii ginekologa mi nie zaproponowali tylko od razu na stół. W ogóle mam wrażenie że opisy moich badań są bardzo ogólne :(
nie leczę się na laryngologii. myślisz że warto by było z kimś skonsultować te wyniki przed operacją? Póki co nikogo oprócz koniecznej opinii ginekologa mi nie zaproponowali tylko od razu na stół. W ogóle mam wrażenie że opisy moich badań są bardzo ogólne :(
Asiu, myślę, że powinnaś już odbyć konsultację onkologiczną, najlepiej w Centrum Onkologii-Instytucie w Warszawie przy ul. Roentgena. Pacjenci pierwszorazowi są przyjmowani / konsultowani pierwszego dnia - nie trzeba się zapisywać na żaden termin.
Weź wszystkie dokumenty i udaj się tam jak najprędzej.
Nie przekreśla to samo w sobie dalszego leczenia w MSWiA, a zdobędziesz cenną specjalistyczną opinię. Jeśli zalecenie onkologa z COI będzie inne niż proponuje MSWiA - wtedy zastanowimy się co czynić.
Węzeł do badania i tak zapewne warto pobrać. COI być może wykona Ci rezonans i obejmie docelową już opieką - pamiętaj, że leczenie onkologiczne to nie tylko zabieg chirurgiczny.
Proszę, Asiu, skorzystaj z tej porady - sytuacja nie jest łatwa i wymaga wysokospecjalistycznej wiedzy i doświadczenia w zakresie onkologii. Znajdziesz je w Instytucie.
Dziękuje Wam za te odpowiedzi. Jakoś dzisiaj mi trudno bardziej bo miałam natłok dobrych rad od różnych ludzi nie mających pojęcia o tej chorobie. że mam być dzielna, że mam dla kogo żyć, że oprócz dziecka które noszę w swoim łonie mam 2 latka Franka. I ja to wiem całe dnie muszę się trzymać właśnie ze względu Franka, ale potem przychodzą wieczory i już nie mam siły się trzymać. Ja wiem że za chwilę znajdę w sobie siłę, podejmę leczenie i w ogóle dam radę, ale teraz się boję i nie chcę...
Asiu, nie bój się. Dzisiejsza medycyna potrafi wiele. Zrzuć odpowiedzialność za to, co ma się dziać na lekarzy - to Twoi sprzymierzeńcy, przyjaciele i obrońcy. Nie jesteś sama. Pozwól im tylko działać.
Wysyłam Ci pw (prywatną wiadomość).
pozdrawiam ciepło.
Cześć Asia, poczytaj u mnie, moje diagnozowanie zaczęło się we wrześniu, skończyło w październiku, a na grudzień miałam termin porodu. Rozwiązanie odbyło się wcześniej, w 36 tygodniu.
Wiem dokładnie co przeżywasz, chociaż teraz są bardzo ciężkie chwile i trochę to potrwa i będzie się bardzo dłużyło, to wszystko w końcu minie i będziesz cieszyć się dziećmi.
Nie miałam operacji w ciąży, miałam pobierany wycinek z węzłów w znieczuleniu miejscowym. Miałam rezonans bez kontrastu i tez polecam,bo dopiero on dał jasność gdzie jest ognisko,z którego mam przerzut do węzłów chłonnych szyi-konglomerat ok. 6 cm.
5 listopada miałam cesarkę, pierwsza chemia 2 grudnia, w moje 34 urodziny.
Dzidzia była nie taka mała jak na wcześniaka, teraz też rośnie jak na drożdżach, ma już 10,5 m-ca, tylko patrzeć jak będziemy świętować jej roczek i 5 lat jej starszej siostry.
Wszystko co złe minęło, u Ciebie też tak będzie! Chociaż teraz zdarza się, że trudno w to uwierzyć.
asia_nadzieja, pojedź do CO wcześnie rano, bo kolejka zbiera się już od 7. Bądź przygotowana na czekanie na wizytę przez kilka godzin, ale na pewno będziesz przyjęta tego samego dnia. Nie ma sensu zwlekać.
Trzymam kciuki!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum