[kasia.b]

Witam forumowiczów,
Bardzo proszę o pomoc. U taty l.45 wykryto guza prawego płata czołowego. 6.09 przeszedł operację w wyniku której ma porażenie lewostronne. Wciąż nie rozpoczęliśmy leczenia, ponieważ wyniki hist/pat są niejasne. Lekarze upierali się, że guz to przerzut, więc blisko 3 miesiące bezskutecznie szukali pierwotnego źródła. Niestety wznowa rośnie w takim tempie, że zalecono jedynie jedną dawkę 6 Gy radioterapii paliatywnej i jeśli nie pojawi się zdecydowana poprawa w ciągu 2-3 miesięcy na tym poprzestaną (obecnie tata przebywa w szpitalu, obrzęk jest rozległy). W związku z tym mam pytanie:

Czy ktoś miał podobną sytuację? Myślimy nad zabraniem wycinka z Instytutu w Gliwicach i przekazaniu do badań do Warszawy, może oni coś tam znajdą. Ktoś wie jak przebiega taki proces?
Może macie jakieś wskazówki? Pomysły?
Załączam wynik z Gliwic.

Bardzo dziękuję za każdą odpowiedź,
Pozdrawiam

[gaba]

Załącznik jest nieczytelny. Ale tak ogólnie to jeżeli w nim napisano: rak niskozróżnicowany to często nie można z preparatu rozpoznać źródła pochodzenia. Jakimś wyjściem jest zrobienie PET o ile stan chorego na to pozwala.

[marzena66]

Proszę wyniki badań wstawiać jako załączniki do posta bez danych lekarzy i pacjenta, tu instrukcja
http://www.forum-onkologi...rum/faq.php#35.

[kasia.b]

Badanie PET wykazało zmiany w gardle. Badanie laryngologiczne, wycinek do badania z nasady języka i biopsja węzłów chłonnych nic nie wykazały, gardło czyste. Poza tym tomograf wszystkich organów -czyste. Niestety na tych badaniach straciliśmy bardzo dużo czasu i dalej jesteśmy w punkcie wyjścia. W opisie jest: "należy uwzględnić przerzuty nieskozróżnicowanego raka do mózgu, a także należy wziąć pod uwagę obecność anaplastycznego oponiaka". Tylko wg onkologów oponiak tak szybko nie rośnie. Nie wiedzą co leczyć, nawet jeśli stan się poprawi.

[gaba]

Należy udać się na szczerą rozmowę do lekarza leczącego pacjenta. Trzeba to wszystko powyjaśniać. Bo jeżeli to jest oponiak to właściwie możliwości leczenia kończą się na operacji, radioterapia jest raczej wątpliwa, a chemioterapia nie działa na zmiany w mózgu. Właściwie poszukiwanie ogniska pierwotnego to w tym wypadku ma na celu leczenie tego ogniska a nie zmian w mózgu. Należy rozważyć celowość dalszego leczenia bo najważniejszą sprawą jest bieżący dobrostan chorego.
Oponiaki rzeczywiście rosną długo i latami mogą być obserwowane, ale ok 1 % z nich jest anaplastyczne i o tych to nikt nie wie jak szybko rosną.