Cześć:)
Jeśli piszę nie tu, gdzie trzeba, i coś zaśmiecam, to proszę, przenieście.
Trzy dni temu dostałam wynik rezonansu magnetycznego. Wysłał mnie na niego ortopeda, do którego udałam się z rosnącym od maja guzkiem w dole łokciowym.
Nie podejrzewał nowotworu, chciał jedynie mieć dokładny obraz tej okolicy, zanim przystąpi do operacji.
Czytam teraz o mięsakach bardzo dużo, jednak większość informacji a) jest ze sobą sprzeczna b) zdaje się nie być do końca profesjonalna c) wpędza w dół.
Wynik badania znam niemal na pamięć, ale niestety wciąż niewiele rozumiem.
W odcinku dystalnym lewego ramienia w obrębie mięśnia ramiennego widoczna jest policykliczna jak się wydaje otorebkowana zmiana ogniskowa wielkości w przekroju poprzecznym 33 x 32 mm, w podłużnym ok 45 mm.
Zmiana ma sygnał zbliżony do mięśnia w obrazach T1 zależnych, podwyższony niejednorodny w obrazach T2 zależnych (niższy od sygnału tłuszczu), podwyższony w PD zależnych z saturacją sygnału z tkanki tłuszczowej.
Otaczające zmianę włókna mięśnia z cechami obrzęku, nie można wykluczyć jej szerzenia się na powięź w odcinku górnym (sekwencja 12 obrazy 15-17 i sekwencja 13 obrazy 15-18).
Na guzie modeluje się odcinek dystalny brzuśca i ścięgno mięśnia dwugłowego ramienia, są także odcinkowo obrzęknięte.
Po dożylnym podaniu paramagnetyku guz wzmacnia się niejednorodnie, rozlanie z pozostawieniem nieregularnych ognisk braku wzmocnienia, także wzdłuż torebki i wokół niej, wzmocnieniu ulega także część mięśnia otaczająca zmianę objęta obrzękiem. Nie można wykluczyć szerzenia się wzmocnienia na mięsień dwugłowy w części objętej obrzękiem.
Obszar wzmocnienia w przekroju poprzecznym ok. 36 x 34 mm, w podłużnym 64 mm.
Guz nie przylega do naczyń i nerwów ramiennych oraz naczyń głębokich ramienia i nerwu promieniowego. Obraz sugeruje mięsaka, wymaga weryfikacji onkologicznej.
Objęte badaniem kość ramienna, łokciowa i promieniowa oraz staw łokciowy bez zmian.
---------------------------------------------
Jeśli jest ktoś, kto potrafiłby mi to przetłumaczyć na ludzki język, byłabym bardzo wdzięczna.
Pozdrawiam, Marta.
Ja mogę pomóc jedynie tak - dzwoń od raz i umów się do CO w Warszawie,niech ten termin będzie zaklepany, nie warto tracić czasu (jeśli to mięsak) na leczenie w innym ośrodku. O mięsach jest mało artykulów i niestety większość jest dołujących,ale dopóki nie masz ostatecznego rozpoznania z uwzględnieniem rodzaju mięsaka (ok 100 jest) to tak naprawdę czytasz o wszystkim i o niczym
Dzwoń
22 5462222
http://www.coi.pl/
_________________ Babcia - Leiomyosarcoma, przerzuty na płucach, wątrobie, mostku i śledzionie
Moja najdzielniejsza na świecie(*)kiedyś wyjdzie mi na spotkanie
Chyba dobrze:) Tydzień temu zrobiono mi biopsję, godzinę temu zadzwoniłam do CO; szczerze mówiąc byłam tak zdenerwowana, że niewiele konkretów z tej rozmowy pamiętam.. Z tego, co zrozumiałam, to nowotwór złośliwy, ale bez skłonności do robienia przerzutów. Padła jakaś łacińska nazwa, ale oczywiście wyleciało mi z głowy zanim powiedziałam "do widzenia"
Dzięki, że pytasz :)
Z tego, co zrozumiałam, to nowotwór złośliwy, ale bez skłonności do robienia przerzutów.
No to trzeba się leczy. Zamówiłaś wizytę?
Spróbuj się nie zamartwiac i oczywiście dbaj o siebie (nie kręc się wokół kichających i zasmarkanych, i dobrze się odżywiaj ) A jak będziesz miała wynik to wpisz, na pewno ktoś coś Ci podpowie.
Cieplutko pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum