kubusmc,
Czy masz wynik histopatologiczny? Wiadomo jaki to dokładnie rodzaj raka? I może masz też ostatnie wyniki morfologii i inne?
Zarówno do radioterapii jak i chemioterapii trzeba się zakwalifikować - chodzi o to, że ( poza posiadaniem nowotworu złośliwego) trzeba być we względnie niezłym stanie ogólnym. Ropne zapalenie w obrębie płuca jest przeciwwskazaniem do naświetlania. Tak samo chemioterapia - jej podanie spowodowałoby obniżenie min.białych krwinek ( odpowiedzialnych za walkę z zakażeniami) i tym samym pogorszyłoby drastycznie sprawę ze stanem ropnym. Czy robiono posiew z wydzieliny z drenu, żeby ustalić rodzaj bakterii i leczyć wg antybiogramu?
Dodatkowo choroby współistniejące u Mamy ( głównie cukrzyca) mogą być odpowiedzialne za niepowodzenie w leczeniu antybiotykami.
W takiej sytuacji faktycznie może być tak, że Mama nie będzie mogła otrzymać żadnego leczenie stricte onkologicznego.
Od lipca upłynęło trochę czasu, z pewnością obraz zmian nowotworowych uległ zmianie, mogły się powiększyć, mogły się też pojawić nowe. Moim zdaniem nic nie wskazuje na to, aby zostało aktualnie podjęte leczenie w kierunku nowotworu- a nawet jeśli by się tak stało ( ustąpienie stanu zapalnego) to nie będzie to leczenie radykalne. W tej sytuacji warto teraz pomyśleć o pomocy hospicjum domowego, to ogromna ulga dla chorego w bardzo wielu dolegliwościach.
Bardzo mi przykro, że nie napisałam nic podnoszącego na duchu
Pozdrawiam, trzymaj się.