1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Obustronne guzy piersi
Autor Wiadomość
Zuzanna 



Dołączyła: 08 Maj 2011
Posty: 52
Skąd: Szczecin
Pomogła: 1 raz

 #1  Wysłany: 2011-05-08, 23:25  Obustronne guzy piersi


[pierwotny tytuł wątku: Tumor bilateralis mammae]


Witam serdecznie,

1,5 m-ca temu wyczułam guzek w lewej piersi na godz. 4.
Ponieważ badam się co miesiąc, zaraz po m-czce, szybko zareagowałam na zmianę.
Udałam się do lekarza, który przyjmuje w przychodni przyklinicznej i jest chirurgiem - onkologiem.

Po badaniu fizykalnym dostałam skierowanie na usg.
Wynik stwierdzający dysplazję 3 cm z licznymi torbielami w piersi lewej
i symetrycznie, na godz. 8 dysplazję 2,5 cm z jedną torbielą 3 mm w piersi prawej.

Lekarz prowadzący wysłał mnie na scyntygrafię piersi, w której w piersi lewej znaleziono obszar - wzmożony wychwyt barwnika w fazie późnej (po 2 h) wykazujący niewielką aktywność metaboliczną.
Ponadto obraz scyntygrafii bz.

Kolejnym krokiem była biopsja cienkoigłowa obu piersi i pobranie krwi na BRCA1.
Właśnie czekam na wyniki.

Od lekarzy usłyszałam, iż konieczne będzie usunięcie zmian w obu piersiach niezależnie od wyników BAC.

Podczas biopsji dr pobrał dodatkowo płyn z torbieli w lewej piersi, której zawartość chyba się wynaczyniła do tkanki ponieważ guzek uległ powiększeniu, jest twardy i bolesny (nie miałam z kim tego skonsultować).

W grudniu kończę 32 lata, mam dwójkę krasnoludków, karmiłam je piersią ok. 2 lat.
Przed zajściem w ciążę, 6 lat temu, leczyłam się z powodu hiperprolaktynemii (wysoki wyrzut po MTC).
3 m-ce temu przyjmowałam Heviran z powodu wirusa z rodziny Herpesviridae, pierwszy raz w życiu.
W rodzinie wystąpiły nowotwór żołądka u babci (taty mama) i gardła u dziadzia (mamy tata).
Nie do końca wiem co myśleć...

Proszę Was o pomoc w podjęciu decyzji dot. leczenia i o informacje związane z moim "przypadkiem".
Ściskam mocno - Zuza.
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #2  Wysłany: 2011-05-09, 08:49  


Oczywiście przed wynikami, to jest tylko gdybanie, ale ja bym miała taki plan: jeżeli BRCA1 dodatnie to wyciąć obie piersi i w razie najmniejszych nieprawidłowości również cały dół. To jest najgorsza ewentualność. Jeżeli BRCA1 w porządku to ja bym się nie śpieszyła z ruszaniem piersi prawej, najpierw wyciąć z piersi lewej guzek, zobaczyć wynik hispatu i dopiero decydować co dalej. Wcześniej powinnaś skonsultować się z jakimś radiologiem i zapytać jak byłoby korzystniej z radioterapią robić obie strony jednocześnie, czy w odstępie kilku miesięcy lub nawet lat (przecież to w prawej może nie zawierać komórek nowotworowych). Sporo zależy od tego co naprawdę jest w lewej piersi, bo jeżeli to nie DCIS to do rozważenia jest opcja mastektomii, wtedy nie byłoby radioterapii. Przypilnuj żeby przed pierwszą interwencją chirurgiczną oceniono Ci na usg wszystkie okoliczne węzły chłonne, to też ma wpływ na obieraną strategię. Pobranie materiału z torbieli raczej dobrze świadczy o Twoim lekarzu - chce sprawdzić wszystko co możliwe, to dobra cecha u lekarza.
Jak z powyższego wynika więcej nowych pytań niż odpowiedzi. Witaj na forum i nie stresuj się "z góry" bo na razie to tylko guzek w lewej piersi wygląda poważnie i nie jest on jakiś specjalnie duży.
_________________
sprzątnięta
 
Zuzanna 



Dołączyła: 08 Maj 2011
Posty: 52
Skąd: Szczecin
Pomogła: 1 raz

 #3  Wysłany: 2011-05-09, 09:21  


No i właśnie o to mi chodziło:) Dziękuję gaba ! Prawdą jest,iż skoro nie ma komórek nowotworowych (patrz podejrzanych:) ) w piersi prawej to i po co ja ruszać? Myślę sobie, iż najpewniej chodzi o przypuszczalne ryzyko wystąpienia zmian i na wszelki wypadek lepiej usunąć. Tak po prostu, profilaktycznie.

Węzły chłonne były obrazowane przy pomocy usg i scyntygrafii, nie uwidoczniono nieprawidłowości. Śródoperacyjnie może być inaczej; chociaż z drugiej strony: czemu skoro badania nic nie ujawniły?

Czekam na wyniki.

[ Dodano: 2011-05-09, 15:58 ]
Dgn. cytologiczna po BAC: Fibroadenoma. Wsk. operacyjne usunięcie zmiany.

Co później,zobaczymy po his.-pacie. Pozdrawiam.
 
Iwona 


Dołączyła: 19 Lut 2009
Posty: 289
Pomogła: 40 razy

 #4  Wysłany: 2011-05-09, 18:59  Wycinanka W Brca1


Z tym wycinaniem wszystkiego co się da to wcale nie taka łatwa sprawa. Z miesiąca na miesiąc stajesz się babcią (dół) i do tego okaleczoną i brzydką (góra)-wysiadka dla psychiki.Zyskujesz "życie", natomiast jego jakośc niekoniecznie jest już satysfakcjonująca.Takie decyzje naprawdę trzeba mocno rozważyc,a serwowanie takich rad : WYCIĄC, USUNĄC; pani Gabo chyba nie do końca jest w porządku. :roll:

[ Dodano: 2011-05-09, 20:06 ]
A co jeśli będzie to BRCA2? NFZ nie robi badań dla BRCA2 (za drogie) ? Może byc u Zuznny Bcra1 - a bcra2+. I jaki wtedy Gabo będziesz miała plan?
_________________
iwex
 
Zuzanna 



Dołączyła: 08 Maj 2011
Posty: 52
Skąd: Szczecin
Pomogła: 1 raz

 #5  Wysłany: 2011-05-09, 19:34  


Lekarz prowadzący zapisał mnie na zabieg 30 maja. Rozmawialiśmy o miejscu cięcia i zaproponował mi linię otoczki brodawki jako trudniejszą do przeprowadzenia ("więcej dłubania"), ale ze znacznie lepszym efektem kosmetycznym. Prawdę mówiąc długi ten czas oczekiwania, ale w całym Szczecinie są kolejki:(

W mojej sytuacji nie do końca wiadomo czy BAC zahaczył o zmianę uwidocznioną w scyntygrafii, o której pisałam wyżej.

Genetyk zaznaczył, iż badanie hispat. będzie najbardziej wiarygodne i w przypadku wykrycia zmian innych niż opisywane,podejrzanych o złośliwość, podana zostanie mi mała chemia.

Ja też nie jestem przekonana o konieczności wycięcia zmiany, ale realnie rozważając to chyba dobre (tfu,tfu) rozwiązanie.
 
Iwona 


Dołączyła: 19 Lut 2009
Posty: 289
Pomogła: 40 razy

 #6  Wysłany: 2011-05-09, 19:54  hej


Zuzia, w twoim przypadku nie jest jeszcze przesądzone co to jest. Jesteś na etapie diagnostyki a i tak cała prawda wyjdzie podczas operacji nie umiejszając roli biopsji...30 maja to bliski termin, nie panikuj, i tak szybko zareagowłaś i zgrabnie sprawę przeprowadziłaś.
_________________
iwex
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #7  Wysłany: 2011-05-09, 21:29  


Tą która "świeciła" w scyntygrafii to trzeba wyciąć koniecznie. Jak to właściwie było z tą biopsją, powinny być co najmniej 3 wyniki (z 2 guzków i torbieli) chyba nie było wszędzie to samo (zwłaszcza w torbieli).
No ale teraz wszystko już na spokojniej. Powodzenia
_________________
sprzątnięta
 
Zuzanna 



Dołączyła: 08 Maj 2011
Posty: 52
Skąd: Szczecin
Pomogła: 1 raz

 #8  Wysłany: 2011-05-09, 22:54  


BAC sutka prawego, godz.8:00 - płaty komórek nabłonkowych sutka bez cytologicznych cech złośliwości.
BAC sutka lewego, godz 4:00 torbiel gęsta - Zaaspirowano płyn. Mikroskopowo:materiał bezkomórkowy.
BAC sutka lewego, godz 4:00 - Obraz cytologiczny może odpowiadać rozpoznaniu: Fibroadenoma. Wskazane usunięcie zmiany i badanie histopatologiczne.
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #9  Wysłany: 2011-05-10, 08:52  


Dobrze że masz już zlecone badanie BRCA1, jakby lekarz znał te wyniki to by pewnie nie dał, a zawsze warto wiedzieć. Przekonaj się do wycięcia tego w lewej, to jednak nowotwór, niezłośliwy, nie daje przerzutów, ale będzie rósł. Pewnie jeszcze Ci się jeszcze przydarzą kłopoty z tym biustem (bo to ma tendencje do odrastania), ale to już na szczęście nie te nerwy i nie te emocje. Powodzenia ( i daj znać co będzie w hispacie)
_________________
sprzątnięta
 
Zuzanna 



Dołączyła: 08 Maj 2011
Posty: 52
Skąd: Szczecin
Pomogła: 1 raz

 #10  Wysłany: 2011-05-11, 09:52  


Polityka moich koleżanek jest taka by dzisiaj zadzwonić i szybciutko umówić się na wizytę u okologa (specjalisty piersiologa) prywatnie. Pójść prywatnie z wynikami i przyśpieszyć sprawę. Dziewczyny są kochane, tak jak i Wy.
Tyle, że mnie od wczoraj męczy psycha. Jakoś tak ciężko.
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #11  Wysłany: 2011-05-11, 11:09  


A jednak, jeśli BRCA1+ to lepiej "wyciąć, usunąć". Przede wszystkim jajniki (usunięcie jajników znacząco zmniejsza prawdopodobieństwo rozwoju rodzinnego raka sutka). Oczywiście to racja, że "jakość życia będzie mniej satysfakcjonująca". Ale Zuzanna ma pod opieką "dwójkę krasnoludków" i moim zdaniem lepiej, żeby miały mamę "okaleczoną i brzydką" - ale żywą...
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
Fruzia 


Dołączyła: 25 Kwi 2010
Posty: 49
Pomogła: 6 razy

 #12  Wysłany: 2011-05-11, 11:22  


witaj, ja przed 2 operacją (zbyt małe marginesy podczas 1 operacji oszczędzającej) byłam prywatnie u onkologa-chirurga i powiem, że ta wizyta dała mi taki wewnętrzny spokój, a także zmianę lekarza operującego (chociaż trwała tylko 5 min. i kosztowała 200,-)
Leczyłam się i dalej leczę (kontrole) w CO Szczecin.
Do jakiego lekarza, chodzi mi o specjalizacje masz zamiar się wybrać?
Zuzanna napisał/a:
Genetyk zaznaczył
tego nie rozumiem.
Głowa do góry- świat jest piękny [ostr]
 
Zuzanna 



Dołączyła: 08 Maj 2011
Posty: 52
Skąd: Szczecin
Pomogła: 1 raz

 #13  Wysłany: 2011-05-11, 12:23  


Dr Żyłka w CO, ewentualnie dr Uciński. Właśnie próbuję się dodzwonić.
Wynik BRCA1 i CHECK2 juz jest, ale mam po niego iść jutro, ok. 12.00 - bo panie muszą przerobić (wydrukować) karteczkę:)
Jutro idę też do pracy, nie do końca się organizuję, nie wiem - tak,siak..., praca,zwolnienie?
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #14  Wysłany: 2011-05-11, 13:00  


Jeśli masz rozsądnego lekarza rodzinnego, to idź do niego, wyjaśnij sprawę i poproś i kilka dni zwolnienia - na diagnostykę, na adaptację do sytuacji. W definicji zdrowia czyta się m.in., że jest to "dobrostan fizyczny i psychiczny". Zdaje się, ze ani jeden, ani drugi nie ma u Ciebie miejsca aktualnie ;)
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
Iwona 


Dołączyła: 19 Lut 2009
Posty: 289
Pomogła: 40 razy

 #15  Wysłany: 2011-05-11, 14:56  


co do usunięcia macicy i jajników się zgadzam , ale jeśli chodzi o piersi to ciągle mam mieszane uczucia.Nic się nie mówi o BRCA2. Poprostu nie bada się pod tym kątem.A jak wyjaśnic umieralnosc wielopokoleniową rodzinną na raka piersi/ jajników przy BRCA1-? Może chodzi tu o BRCA2? Dlaczego NFZ nie robi badań BRCA2? Są jakieś zalecenia dla kobiet z BRCA1+, a dla BRCA2?
_________________
iwex
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group