Witam serdecznie,
Moja historia jest dość skomplikowana (tak twierdza lekarze),
wszystko zaczęło się od poronienia zatrzymanego w 9 tc, potrzebny był zabieg usunięcia martwego zarodka.
Od momentu zabiegu który odbył się w styczniu tego roku odczuwam ciągłe ostre bóle brzucha po prawej stronie,
bóle odbytu , pęcherza dodatkowo , nieregularne krwawienia z macicy
( doszło już do tego że krwawiłam cały czas intensywniej podczas miesiączki lekkie krwawienie poza miesiączka)
Po wielu wielu wizytach u lekarzy, po stosowaniu leków z progesteronem, który miał zatrzymywać krwawienie (nie zatrzymał) ,
i po kolejnym usg które uwidoczniło twora słabo unaczynionego mogącego odpowiadać ropniakowi jajowodu prawego 5 cm
w końcu zdecydowano się na wykonanie laparoskopii i histeroskopii (listopad).
Jakież było zdziwienie lekarzy żadnego ropniaka nie było (jak to możliwe?????)
Za to znaleźli
1 obustronne guzy jajników na szypułkach oba po śr 0,5 mm
2 mięśniaka tylnej ściany macicy po stronie prawej śr 1 cm
3 polipa macicy 0,5 cm
4 zrosty sieci z otrzewną
5 endometrium cienkie przekrwione pobrano biopsję rysową
Wszystkie zmiany wycięto.
Pytania moje brzmią następująco:
1 czy to możliwe żeby podczas laparoskopii przeoczono twór wielkości 5cm
2 Co to za guzy chirurg stwierdził że pierwszy raz coś takiego widział trzeba czekać na wyniki hist-pat .
Czekam czekam i już stres mnie zaczyna dobijać bo wyniki dopiero w piątek
3 Pomino wycięcia tych zmian nadal krwawię chirurg stwierdził że te krwawienia są od jajników jajniki uwolnił od guzów więc już nie powinno krwawić
4 Czy zrosty jelit z otrzewną mogą mieć związek z guzami jajników ?,
w sumie lekarze najbardziej zaniepokojeni są tymi zrostami tzn tym dlaczego się porobiły.
Nigdy nie miałam żadnego zabiegu operacyjnego, nigdy żadnych problemów z jelitami czy układem pokarmowym
Pozdrawiam serdecznie i czekam na odpowiedź ...