Od dawna obserwuję to forum i czerpię z niego masę bardzo pomocnych informacji. Dziś chcę zadać konkretne pytanie. Czy ktoś zna ośrodki onkologiczne w zachodniej Polsce lub Warszawie, które przyjmują pacjentów na pierwszą chemioterapię w skałd której wchodzi Alimta ?
Mój tato ma rozpoznanego gruczolakoraka płuca lewego z rozsiewem do drugiego płuca, opłucnej i mózgu. O małej 1 cm zmianie w płucach dowiedziliśmy się we wrześniu 2011. Przez cały czas do teraz trwała dalsza diagnostyka i czekanie na terminy. Krótko przed świętami tato miał radioterapię -naświetlanie głowy. Kolejnym etapem miała być chemioterapia, jak powiedział nam lekarz, niestandardowa z wykorzystaniem preparatu Alimta. Dziś okazało się, że szpital wojewódzki nie może od 01.01.2012 przyjmować nowych pacjentów na leczenie Alimtą. Nie mamy już czasu do stracenia i musimy znaleźć inne miejsce w Polsce ( tak jak pisałam-Polska zachodnia lub Warszawa), które może przyjąć tatę na takie leczenie. Jeśli ktoś coś wie, bardzo proszę o podpowiedź.
Belunia141 Witaj kochana mamusia moja obecnie przebywa w Warszawie na ul .szaserów na oddziale onkologicznym ...nie wiem czy można podawać numery telefonów ale mam dla ciebie namiary na odział który leczy tym lekiem napisz na priv podam ci jakie są możliwości :*:*
Udało się znaleźć termin w szpitalu w Torzymiu (to szpital pulmonologiczny z oddziałem onkologicznym na zachodzie Polski). Niestety, ze względu na kontrakty z NFZ mogą Tacie zaproponować jedynie chemioterapię standardową ( nie wiem jakie konkretnie substancje), a nie niestendardową, w skład której miał wchodzić preparat Alimta. Sama nie wiem co robić.
Proszę więc o pomoc. Chciałabym wiedzieć co powinno się zastosować w pierwszym rzucie chemioterapii u pacjenta z cellulae carcinomatosae-carcinoma non microcellulare verisimiliter adenocarcinoma ( C34.1). W TK wykryto:
2011-12-09; głowa:
Zmiana ogniskowa zlokalizowana w obrębie przyśrodkowej cz. prawej półuli móżdżku wzmacniająca się po kontraście o śr. 8 mm- obraz wskazuje na meta. Zmiana nie jest otoczona obrzękiem. W okolicy potylicznej prawej oraz czołowo ciemieniowej lewej widoczne są rozległe obszary hypodensyjne o morfologii blizn naczyniopochodnych. (tato przechodził dwa udary kilka lat temu)
2011-12-09; płuca
Cechy zaawansowanej rozedmy najbardziej nasilonej na poziomie prawego szczytu. Cechy rozedmy. Zmiany bliznowate szczytów, większe po stronie prawej. Zmiana ogniskowa w segmencie 3 lewym o wym. 21x 12 mm, w jej okolicy druga zmiana 8 mm. Kolejna 4 mm w płacie środkowym, 9 mm w seg 10, w seg 9 lewym 7 mm- zmiany mogą odpowiadać meta ze zmiany pierwotnej w płucu lewym. Zwapniały zespół pierwotny w płucu lewym. jamy opłucnowe wolne.
Przed samymi świętami zastosowano radioterapię paliatywną głowy.Teraz chemioterapia.
Proszę o informację, co powinno się Tacie podać ? Czy mozemy i powinniśmy szukać programów badawczych, do którch można Tatę zakwalifikować ? Co możemy jeszcze zrobić ?
W ubiegłym roku umarły dwie bardzo bliskie mi osoby- nieststy nie można było im nic zaproponować. U Taty muszę wykorzystać wszystko, co się tylko da.
cellulae carcinomatosae-carcinoma non microcellulare verisimiliter adenocarcinoma = komórki nowotworowe - rak niedrobnokomórkowy prawdopodobnie gruczolakorak
Cytostatyków jest wiele, tutaj decyzja należy bezpośrednio do lekarza jaki będzie najodpowiedniejszy.
W przypadku gruczolakoraka faktycznie możliwe jest leczenie I linii w schemacie pemetreksed (Alimta) + cisplatyna, niemniej czy NFZ zrefunduje to w tym lub innym ośrodku - nie jesteśmy w stanie tego stwierdzić.
Choroba jest niestety zaawansowana, leczenie będzie wyłącznie paliatywne.
Bardzo dziekuję za odpowiedź.
Chciałam Tatę przywieźć w poniedziałek do Warszawy, ale się nie zgodził. Muszę nad nim jeszcze popracować i myslę, że powinno się udać. Nie wiem tylko, jak bardzo mam naciskać. Na ile znaczacący, w takim przypadku jak u niego, jest skład chemioterapii ?
Znaczący jest w każdym przypadku
To nie jest tak, że pacjenta leczonego paliatywnie prowadzi się gorzej od tego, który może otrzymać leczenie radykalne - przestrzegam przed takim myśleniem.
Schemat chemii dobiera się pod kątem stanu pacjenta, chorób współistniejących, parametrów morfologicznych, dlatego my na Forum nie jesteśmy w stanie zaproponować najlepszego dla taty schematu - o takich rzeczach decyduje lekarz prowadzący.
A czy istotny jest czas rozpoczecia chemioterapii?
Standardową ( i tu nie wiem, czy traktować ją jako gorszą ?) mozemy rozpocząć już 23.01.2012. Na ewentualną niestandardową, musielibyśmy jeszcze poczekać. Co robić ?
Czy jeśli pierwsza byłaby standardowa a kolejna niestandardowa - czy tak też się postępuje ?
Przepraszam, że tyle pytam, ale nie potrafię ocenić który z czynników jest najistotniejszy ( rodzaj cytostatyków, czas rozpoczecia terapii ???). Tato psychicznie ciężko to znosi, więc coraz trudniej zachęcić go do nowych pomysłów. Staram się jakoś to wszystko wyważyć.
W mojej ocenie dobrze byłoby rozpocząć leczenie jak najszybciej - nigdzie nie jest powiedziane, że chemioterapia niestandardowa ze 100% pewnością da lepszy efekt niż ta standardowa. A przy przerzutach do mózgu i rozległych zmianach w płucach czas odgrywa istotną rolę.
Natomiast to jest tylko moja opinia, wystawiona via internet - nie może być ona bardziej wiążąca od opinii lekarza, który widzi pacjenta i może na bieżąco ocenić jego stan.
Rozpoznanie:
Rak płuca lewego T1N2M1 (rozsiew do mózgu, płuc i wątroby). Stan po paliatywnym napromienianiu mózgu (19 - 23.12.2011) i CHTH (IV k. PN). Postęp choroby. Rozsiew do kości.
C79.5
Zastosowane leczenie:
Pacjent otrzymał napromieniowanie fotonami X o energii 15MeV obszaru Th1-Th3, L2-L4, oraz kości krzyżowej z objęciem stawów krzyżowo-biodrowych w dawce 800 cG/t na każdy ww obszar z pól na wprost.
92.223
W piątek odebrałam Tatę ze szpitala. W sobotę podawałam Sevredol (wcześniej kilka dni morfina na oddziale) ale w niedzielę już tylko Ketonal. Całą niedzielę Tato przespał, mało pił, prawie wcale nie jadł. Pod wieczór zauważyłam niepokojące objawy neurologiczne. Tato usiadł do kolacji, ale bezwiednie uderzał widelcem w talerz i nie mógł sobie poradzić z jedzeniem. Nie utrzymał szklanki i wylał na siebie kompot. Był mocno splatany.
Czy może to być objaw uboczny po napromienianiu? A może tato się odwodnił i dlatego tak? Poradźcie proszę, co powinnam z tym zrobić?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum