Witam, 4 miesiące temu zmarła moja mama - rak przewodu pokarmowego (dwunastnica, trzustka, woreczek żółciowy, wątroba). Wszystko szło b. szybko... Zrobiłam sobie profilaktycznie badanie na markery Ca 19.9 i CEA. Ten drugi wyszedł ok. Niestety Ca 19,9 wyszedł mi 51 przy normie 37, powtórzony po kilku dniach 41. Miałam robione USg - na wątrobie torbiel i nic więcej. Czy powinnam się niepokoić tym markerem? Chirurg uważa, ze to zapewne jakiś stan zapalny, ale na wszelki wypadek dał mi skierowanie na TK. Termin mam za miesiąc lub prywatnie za 2 dni. Nie wiem czy powinnam czekać aż miesiąc... Co może oznaczać taki poziom markeru? Czy powinnam również wykonać gastroskopię? Czy jeśli juz będę mieć TK to już i tak wszystko będzie widać?
Nie mam żadnych objawów - jedynie cały czas boli mnie (nieznacznie, ale cały czas) w dole pleców.
Dzięki za odpowiedź. Jestem po TK - wszystko w porządku.
Dziś przeglądałam dokumentację medyczną mamy. Równo rok temu miała marker Ca 19.9 57. Wcale nie taki duży... TK wyszło wyśmienicie... 4 stycznia wypisana do domu - to stan zapalny. 3 tyg. później okazało się, że operacja już nie może być wykonana, pozostała opieka paliatywna... Wiem, że sobie wkręcam, ale to wszystko jest takie świeże i bolesne, że ciężko myśli skierować na inny tor.
Cały czas zastanawiam się czy choroba mogła tak szybko postępować, że rzeczywiście na zrobionym TK nie było jeszcze jej widać, czy po prostu zawinił człowiek (którego jednak nie obwiniam o nic)...
Na pewno powinnaś dążyć do wyjaśnienia co jest przyczyną markera. Możesz też powtórzyć za 2 tyg. i zobaczyć czy spada. Jeśli tak tzn.że był to raczej stan zapalny. Jeśli bardzo się niepokoisz i masz fundusze to wykonaj prywatnie TK, możesz też poczekać. U mnie też marker Ca 19.9 powyżej normy, ale 3 wyniki i rośnie, ostatnio 69. Po N. Roku robię gastroskopię (brak objawów) i kolonoskopię. Daj znać jak się u Ciebie potoczyły sprawy.
Agnieszka 2000, u mojego męża/ guz głowy trzustki 2x 2,6 cm/ został wykryty najpierw przez USG. Dla sprawdzenia zrobiono TK, który nic nie wykazał, a potwierdził guza MR. Możesz napisać jaki Twoja mama miała pierwszy wynik Ca 19,9. Piszesz, że wcale nie taki duzy czyli ile. A o siebie się nie martw, to nic takiego. Wystarczy mały stan zapalny i zaraz ca 19,9jest podwyższony. Pod koniec choroby mamy mocno wzrósł marker ca 19,9 ?
U mojej mamy Ca wynosiło 57. Później już jej nie robiono tego markeru, nie było to potrzebne do chemioterapii.
Krakowianko! U mojej mamy też dopiero gastroskopia wykazała co sie dzieje (tzn. znaleziono tylko guz na dwunastnicy, przerzuty po 3 tyg. już w Centrum Onkologii...)
Aleksandro 1124, jak czuje się Twój mąż? jakie są rokowania? Mógł mieć przeprowadzoną operację? Życzę dużo siły dla Was obojga.
Życzę Wam wszystkim zdrowia i mam nadzieję, że ta choroba okropna nie będzie Was dotyczyć.
Ja mimo dobrych wyników (za tydz. powtórzę CA) nie czuje sie spokojna... Choć z drugiej strony to nie wierzę, że mogłabym być chora - wmówiłam sobie, że mam jeszcze przynajmniej 25 lat, jak moja mama... Mimo wszystko mam takei wrażenie, że mimo profilaktyki tak ciężko jest w odpowiednim momencie "złapać" nowotwór dróg żółciowych...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum