Ika
nic tam nie ma, zresztą nie ma się co specjalnie dziwić.
Powtarzam - guzki są położone poza drzewem oskrzelowym, poza zasięgiem bronchofiberoskopu. Bronchoskopia była więc tu badaniem w pewnym sensie dodatkowym, na zasadzie: "za nóż widelec w oskrzelu też coś znajdziemy, co wyjaśni sprawę?"
Nic się nie znalazło, sprawa jest nie wyjaśniona.
Co do tego że "nie należy się martwić bo to małe guzki i to na pewno nic złego" -nie skomentuję,
polecę jedynie do przejrzenia
->TEN artykuł <-
pozdrawiam ciepło.