1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak piersi przewodowy częściowo zrazikowy
Autor Wiadomość
miła 


Dołączyła: 10 Sie 2013
Posty: 28

 #1  Wysłany: 2013-08-10, 20:51  Rak piersi przewodowy częściowo zrazikowy


Witam.
Opiszę pokrótce mój przypadek.

Wynik biopsji aspiracyjnej cienkoigłowej: Foci epitheliales benigni e fibroadenomate, erytrocyti.
Wskazanie usunięcia zmiany z badaniem śródoperacyjnym.
Badanie śródoperacyjne było dobre, ale po trzech tygodniach dostałam telefon, że jednak wynik badania okazał się zły.

Rozpoznanie kliniczne: guz piersi prawej

Opis makroskopowy materiału:
Materiał pointrowy (364658)
1 zrazik 6,0x45x4,5 cm z płatem skóry 1,3 cm i kotwiczką, guzek śr. 1,5 cm, białawo-żółtawy, nieostro odgraniczony
Materiał pozostały (365874-880)
2-4 pobrano ze zmiany
5 margines (2 długie nitki) godz 12:00 - 1,0 cm,
6 margines (gazik) godz 9:00 - 3,0 cm,
7 marginesy (1 długa nitka) godz 3:00 - 2,5 cm,
8 marginesy głęboki (2 krótkie nitki) - 2,2 cm

numery badań: 364658 - 365880

Wstępny wynik badania histopatologicznego:
1,2 Carcinoma ductale partim lobulare infiltrans G-II, Bloom II. Carcinoma ductale in situ.
3-8 Dysplasia benigna mammae
Badania immunohistochemiczne receptorów w toku.


Żadnego dokładniejszego opisu nie dostałam.
Obecnie jestem po wycięciu węzła wartowniczego. Czekam na wynik.
Lekarz poinformował mnie, że bez względu na wynik z węzła, konieczna będzie radioterapia.

Proszę mi powiedzieć z jakim nowotworem mam do czynienia, czy jest duże ryzyko przerzutów, w jaki sposób będzie przebiegać radioterapia i czy jest konieczna?
 
mufaso83 



Dołączyła: 09 Sty 2013
Posty: 722
Pomogła: 110 razy

 #2  Wysłany: 2013-08-11, 09:59  


1. co do wyniku carcinoma ductale in situ tu masz link
http://pl.wikipedia.org/w...rzewodowy_sutka

2. Carcinoma ductale partim lobulare infiltrans G-II- tu masz link o leczeniu raka piersi, klasyfikacji i jaki to typ nowotworu (rak przewodowy naciekający, chyba też zrazikowy, ale lepiej niech się wypowie specjalista, o średnim stopniu złośliwości)
http://www.onkonet.pl/dl_np_rakpiersi.html
 
miła 


Dołączyła: 10 Sie 2013
Posty: 28

 #3  Wysłany: 2013-08-11, 10:33  


Dziękuję za szybką reakcję na moje pytanie, ale mam jeszcze prośbę. Jestem osobą raczkującą w tej materii. Każdy odmienny symbol czy pojęcie jakie się pojawia dostarcza mi nowych wątpliwości. W pierwszym podanym przez Ciebie linku czytam "bez oznak naciekania podścieliska", a w dugim "naciekający". Jak mam to rozumieć? Proszę mi to tak prosto wyjaśnić. Co oznacza "rokowanie pośrednie"? Mam spory mętlik w głowie i gubię się w domysłach. Jestem pierwszym przypadkiem jakiegokolwiek nowotwora w mojej rodzinie i szczerze mówiąc jestem bardzo tym faktem zaskoczona. Dodam jeszcze, że mój wiek to 47 lat.
 
mufaso83 



Dołączyła: 09 Sty 2013
Posty: 722
Pomogła: 110 razy

 #4  Wysłany: 2013-08-11, 10:47  


Miła, ja tu też na forum jestem tylko przez swoją chorobę i mamy. Informacje, które Ci podaje znalazłam w internecie. Niestety lekarzem nie jestem, tyle co miałam łacinę na studiach. Wydaje mi się, mam nadzieję, że Richelieu mnie tu poprawi i jeśli wprowadzę w błąd z góry przepraszam. Przetłumaczyłam Ci co znaczy Carcinoma ductale in situ - czyli rak nieinwazyjny przewodowy sutka, in. rak śródprzewodowy oraz Carcinoma ductale partim lobulare infiltrans G-II rak przewodowy naciekający, chyba częściowo też zrazikowy o średnim stopniu złośliwości. A jak to w całości będzie wyglądało wypowie się na pewno ktoś mądry.
W linkach podanych przeze mnie jest mowa o tym, o co pytałaś, czyli że przy raku nieinwazyjnym sutka terapią uzupełniającą jest radioterapia.
Więcej nie pomogę, musisz poczekać na odpowiedź naszego tu mentora Richelieu albo kogoś bardziej obeznanego w temacie. Odpowiadają zawsze.
Witamy oczywiście na forum i trzymamy kciuki
 
miła 


Dołączyła: 10 Sie 2013
Posty: 28

 #5  Wysłany: 2013-08-11, 11:59  


Czekam zatem na mentora :) i jeszcze raz dziękuję za szybką reakcję
 
anna53 



Dołączyła: 13 Maj 2010
Posty: 431
Skąd: Kielce
Pomogła: 85 razy

 #6  Wysłany: 2013-08-11, 17:46  Witaj Mila !


najwazniejszy bedzie wynik badania histopat z wezla wartow. oraz receptorow, te wyniki uszczegolnia typ raka, jego poddatnosc na hormony, czyli bedzie ostateczny, trzeba czekac.

Czytajac jeszcze raz Twoj post, to nic nie piszesz czy piers byla usunieta i wezly.albo
czy ten ostatni wynik to jest z biopsji gruboigowej ?annas
_________________
anna
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #7  Wysłany: 2013-08-11, 18:44  


miła napisał/a:
1,2 Carcinoma ductale partim lobulare infiltrans G-II, Bloom II. Carcinoma ductale in situ.

Rak przewodowy naciekający częściowo zrazikowy, o średnim stopniu złośliwości (G2)
z komponentem raka przedinwazyjnego (in situ, CDIS).

miła napisał/a:
3-8 Dysplasia benigna mammae

Dysplazja sutka łagodna, nieistotna wobec stwierdzonego raka.

miła napisał/a:
Materiał pointrowy (364658)
1 zrazik 6,0x45x4,5 cm

Tutaj wygląda na to, że brakuje przecinka dziesiętnego.

miła napisał/a:
guzek śr. 1,5 cm, białawo-żółtawy, nieostro odgraniczony
Materiał pozostały (365874-880)
2-4 pobrano ze zmiany
5 margines (2 długie nitki) godz 12:00 - 1,0 cm,
6 margines (gazik) godz 9:00 - 3,0 cm,
7 marginesy (1 długa nitka) godz 3:00 - 2,5 cm,
8 marginesy głęboki (2 krótkie nitki) - 2,2 cm

Guzek usunięty w całości i radykalnie z dużymi marginesami,

anna53 napisał/a:
nie piszesz czy piers byla usunieta i wezly.

Z powyższego zapisu wynika, że nie były usunięte, gdyż nie ma o nich mowy w przytoczonym wyniku histopatologicznym.
Zostały usunięte: sam guz oraz oznaczony węzeł wartowniczy.

miła napisał/a:
Obecnie jestem po wycięciu węzła wartowniczego. Czekam na wynik.
Lekarz poinformował mnie, że bez względu na wynik z węzła, konieczna będzie radioterapia.

Tak jest, wykonanie zabiegu oszczędzającego (BCT) jest wskazaniem do uzupełniającej radioterapii (RTH).
Od wyniku przebadania węzła wartowniczego będzie zależało dalsze postępowanie:
konieczność usunięcia pozostałych węzłów lokalnych,
a także ocena rokowania, na które także wpływ będzie miał wynik badań immunohistochemicznych.

miła napisał/a:
czy jest duże ryzyko przerzutów

Trudno odpowiedzieć jakie jest prawdopodobieństwo zajęcia węzłów chłonnych, na pewno nie jest to wykluczone,
chociaż moim zdaniem jest większa szansa na to, że węzeł wartowniczy okaże się czysty.
Co do przerzutów odległych, to moim zdaniem ich obecność jest bardzo mało prawdopodobna,
praktycznie na pewno do nich nie doszło.

miła napisał/a:
w jaki sposób będzie przebiegać radioterapia

Cytat:
Pooperacyjne napromienianie
Radioterapia stanowi niezbędną składową leczenia wszystkich chorych poddanych zabiegowi oszczędzającemu.
W tej grupie podaje się na całą pierś dawkę 50 Gy (25 frakcji po 2 Gy w ciągu 5 tygodni lub schematy równoważne, na przykład 40 Gy w 15 frakcjach; zalecane są fotony o energii 4–6 MeV) oraz dodatkową dawkę (boost) 10–15 Gy (wiązka elektronowa, fotonowa lub brachyterapia) na lożę po wyciętym guzie z marginesem 1–2 cm. Obecnie coraz częściej stosuje się napromienianie piersi metodą modulacji intensywności wiązki (IMRT, intensity modulated radiotherapy) z jednoczasowym dodatkiem na lożę guza (SIB, simultaneous integrated boost).
(Zalecenia (2011 r.), str. 221)
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
miła 


Dołączyła: 10 Sie 2013
Posty: 28

 #8  Wysłany: 2013-08-11, 22:36  


Bardzo dziękuję za informacje. Czuję się troszkę spokojniejsza. Jak tylko dostanę wyniki z badania węzła, poproszę o dalsze informacje. Mam nadzieję Richelieu, że masz rację i przerzutów rzeczywiście nie będzie. Mam też nadzieję, że uniknę dalszego krojenia :|
 
miła 


Dołączyła: 10 Sie 2013
Posty: 28

 #9  Wysłany: 2013-08-13, 14:50  


Witam ponownie.
Dzisiaj odebrałam kolejne wyniki.
W uzupełnieniu wyników histopatologicznych wyciętego guza mam dopisane:

Badania immunohistochemiczne receptorów: Er (-), PGR (+) prawie w 100% komórek raka, HER2 (+), Ki 67 (+) w około 10% komórek raka.

Natomiast wynik badania histopatologicznego węzła wartowniczego brzmi:

Rozpoznanie kliniczne:
Rak piersi prawej
Stan po BCT

Opis makroskopowy materiału:
1-2 węzeł wartowniczy: 1,5 cm

Wynik badania:
Lymphadenitis reactiva et lipomatosis l lymphonoduli.

Lekarz chirurg onkolog stwierdził, że wynik jest dobry i polecił zgłosić się do onkologa po ustawienie radioterapii. Natomiast onkolog powiedziała, że wynik nie jest taki zły, ale jako terapię uzupełniającą należy zrobić najpierw chemię, potem dopiero radioterapię i leczenie hormonalne. Proszę mi powiedzieć czy rzeczywiście konieczna jest chemia? Do tej pory była mowa tylko o radioterapii. Jeśli tak, to jak to jest w końcu z tym moim "dobrym wynikiem"? Co teraz Pan sądzi o rokowaniach i możliwości przerzutów? Bardzo proszę o radę na co mam w ogóle zwrócić uwagę aby niczego nie zaniedbać, ale też niczego nie robić "na zapas".
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #10  Wysłany: 2013-08-14, 07:40  


miła napisał/a:
Badania immunohistochemiczne receptorów: Er (-), PGR (+) prawie w 100% komórek raka, HER2 (+), Ki 67 (+) w około 10% komórek raka.

Oznacza to, że rak ma korzystny rokowniczo podtyp molekularny luminalny A (Zalecenia (2011 r.), str. 222, tab. 13)
(HER2 (+) należy traktować jako zapis mówiący o braku nadekspresji).
Z tego wynika, że jako leczenie uzupełniające oprócz RTH powinna zostać zastosowana hormonoterapia (HTH)
(j.w., str. 223, tab. 14).

miła napisał/a:
Opis makroskopowy materiału:
1-2 węzeł wartowniczy: 1,5 cm

Wynik badania:
Lymphadenitis reactiva et lipomatosis l lymphonoduli.

W przebadanych dwóch węzłach wartowniczych nie stwierdzono obecności przerzutów,
co oznacza, że choroba została wykryta we wczesnym miejscowym stadium zaawansowania (pT1cN0),
co przy praktycznie pewnym braku przerzutów odległych (M0) oznacza stadium zaawansowania IA
(j.w., str. 206-208, tab. 9 i 10).

Wobec powyższych faktów rokowanie uważam za bardzo dobre, dające bardzo duże szanse powodzenia leczenia.

Celowość zastosowania chemioterapii (CTH) wynika z zapisu przedstawionego na rycinie 5 wyżej linkowanych 'Zaleceń':



[ Dodano: 2013-08-14, 08:57 ]
Warto zauważyć, że istnieje pewna rozbieżność we wskazaniach dotyczących "typowego" raka luminalnego A
(takiego z dodatnim receptorem ER, dla którego leczeniem uzupełniającym jest hormonoterapia)
a raka o dodatnim receptorze tylko PgR, dla którego wg ryc. 5 leczeniem uzupełniającym jest chemioterapia.
W takim przypadku zaproponowanie przez lekarza obu terapii uzupełniających wydaje się być postępowaniem logicznym,
na pewno wynikającym z właściwej oceny Twojej sytuacji.


Zalecenia 2011 - str. 225 - rycina 5.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 3037 raz(y) 200,69 KB

_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
miła 


Dołączyła: 10 Sie 2013
Posty: 28

 #11  Wysłany: 2013-08-14, 09:29  


Dziękuję za bardzo szybką odpowiedź. Powiem szczerze, iż miałam nadzieję usłyszeć, że jednak chemia nie jest konieczna, ale cóż... czas się pogodzić, zwłaszcza, że pierwszą mam mieć już w następnym tygodniu.
Muszę też przyznać, że póki co jestem pełna uznania dla naszej służby zdrowia, bo wszystkie zabiegi i badania bez jakiegoś zabiegania wykonywane są w błyskawicznym tempie, a podejmowane decyzje są jak się okazuje trafne.

Jeszcze raz dziękuję. Jeśli będę miała jeszcze jakieś wątpliwości będę Cię znowu niepokoić, a tymczasem trzymaj proszę za mnie kciuki, bo bardzo się obawiam skutków ubocznych chemii.

[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2013-08-14, 11:16 ]
Najprzyjemniejsze to to nie jest, ale da się przeżyć. Nie ma innej opcji. :tull: :uhm!:

 
Lidia Bieńkowska 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 20 Kwi 2013
Posty: 1456
Skąd: Warszawa
Pomogła: 193 razy

 #12  Wysłany: 2013-08-14, 12:15  


Trzymam kciuki....dasz radę :okok"
_________________
Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
 
miła 


Dołączyła: 10 Sie 2013
Posty: 28

 #13  Wysłany: 2013-11-04, 19:38  


Witam z radością, bo już jestem po chemii :-D . Faktycznie dało się przeżyć. Teraz pojawiły się nowe pytania. Chemię miałam typu AC cokolwiek to znaczy. Ostatnią brałam 22 października (miałam 4 dawki). Za dwa tygodnie, czyli 18 listopada, rozpoczynam radioterapię. Równolegle, bo już 15 listopada rozpoczynam hormonoterapię. Moje pytania dotyczą właśnie hormonoterapii. Nie wiem dokładnie co to ma być. Moja lekarka powiedziała tylko ogólnie, że zastrzyki podskórne w brzuch raz w miesiącu przez dwa lata i przez pięć lat (ale nie wiem czy równolegle z zastrzykami, czy dopiero po) jakieś tabletki. No i teraz do rzeczy. Jakie środki hormonalne w moim przypadku byłyby najwłaściwsze, no i jakich skutków ubocznych powinnam się spodziewać. Czytałam coś o grożącej osteoporozie. Jak bardzo powinnam się jej obawiać? Jak wygląda bilans zysków i strat w przypadku takich terapii? Nie wiem czy to ważne, ale po czwartej chemii nie miałam okresu.

Pozdrawiam i czekam na odpowiedź.
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #14  Wysłany: 2013-11-04, 21:22  


miła napisał/a:
Chemię miałam typu AC cokolwiek to znaczy.

Zobacz Zalecenia (2011 r.), str. 227, tab. 16.

miła napisał/a:
Moje pytania dotyczą właśnie hormonoterapii. Nie wiem dokładnie co to ma być. Moja lekarka powiedziała tylko ogólnie, że zastrzyki podskórne w brzuch raz w miesiącu przez dwa lata i przez pięć lat (ale nie wiem czy równolegle z zastrzykami, czy dopiero po) jakieś tabletki.

Na temat hormonoterapii zobacz wyżej linkowane 'Zalecenia' od str. 223.
Zastrzyki podskórne mogą być lekiem powstrzymującym (blokującym) cykle miesiączkowe,
co jest konieczne przy zastosowaniu inhibitorów aromatazy (j.w., str. 226: Ablacja lub supresja jajników).

miła napisał/a:
po czwartej chemii nie miałam okresu.

Jest to jeden ze spotykanych skutków ubocznych chemioterapii,
który może mieć charakter trwały lub ustępujący po jakimś czasie
(o ile nie jest stosowane wyżej opisane leczenie blokujące cykl miesiączkowy).
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
miła 


Dołączyła: 10 Sie 2013
Posty: 28

 #15  Wysłany: 2013-11-04, 22:17  


Znowu jestem przerażona tymi skutkami ubocznymi, a zwłaszcza osteoporozą. Czy zatem można równolegle z tą terapią przyjmować jakieś leki, które pomogą mi bronić się przed nią?
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group