witam,
zaczynam dopiero czytac Wasze wypowiedzi i powiem, ze jestem przerażona
.
okazuje sie, ze wogoel nic nie wiem na temat choroby na jaka cierpi moja mama....
Mama w 2000 roku miala odjętą prawą pierś i część wezłow chłonnych.
Potem miala naswietlania i brała przez 5 lat LAPRAZOL.
Skutkiem ubocznym jest opuchlizna limfatyczna prawej ręki.
przez dlugi czas nic sie nie działo i dopiero w 2009 roku w licpu wyszły przerzuty na kości.
Objawem był oczywiście ból kości, przerzut zdiagnozowany był w listopadzie 2009.
Zaatakowany był juz kręgosłup i miednica.
Od 1 grudnia mama dostała 5 naświetlań na kręgosłup i wlewy z parmidromianu.
ale zapomniano o miednicy, lekarz w styczniu powiedzial, ze mamy przysć na kontrole na koniec kwietnia.
W lutym mama miała silne bóle kości miednicy i trafiła do szpitala.
Od razu dostala naświetlania na miednicę.
Ostatnie naświetlanie było 2 marca 2010, czyli w zeszłym tygodniu.
Od srody, 3 marca mama ma silne bóle brzucha i jelit.
wymiotowala i miała biegunkę, w niedziele trafila do szpitala z silnym bolem.
Teraz jest cały czas w szpitalu.
Nie moze nic jeść bo zaraz zaczyna strasznie ją boleć brzuch, jelita, przełyk...wszystko....jest coraz słabsza.
Codziennie ma robioną morfoligię i wyniki sa coraz gorsze.
nie wiem...czy wyniki morfoligii moga być teraz slabsze ze względu na to, ze mama miała tydzień temu naświetlania?
Czy te bóle są normalne, czy mamy się martwić????
Czytałam, ze inni mają takie dolegliwości......jaką dietę mamy stosować??????
[ Komentarz dodany przez: DumSpiro-Spero: 2010-03-10, 22:26 ]
Wydzieliłam Twój post z innego wątku i zakładam dla niego nowy temat. Zgodnie z Regulaminem Forum - każda historia powinna mieć swój własny wątek. Pozdrawiam, Administrator.
[ Dodano: 2010-03-11, 10:13 ]
DDS, dzieki za uwagę