Witam -powracam na forum po kilku latach, wcześniej owrzodziały rak podstawnokomórkowy skóry, teraz nogi mi się ugięły - torbiel na jajniku. jestem w wieku 60+ , nie ma możliwości wchłoniecia, pekniecia przy owulacji. Podrzucam wynik USG -jak oceniacie po opisie. Wizyta lekarska dopiero 27-05-2019, przyspieszać, odczekać , może jakieś wskazówki? czy operacja konieczna ,czy w tym wielu zrobią laparoskopię, czy wg Was torbiel jest duży czy mały. w 2016 robione poprzednie USG -było czysto.
[ Dodano: 2019-05-11, 23:14 ]
przy odbiorze opisu- wskazówka lekarza - trzeba zrobić antygen markera C-125
Na podstawie tylko tego wyniku nikt nie zaproponuje operacji, jeszcze sporo diagnostyki przed Tobą. A tak na marginesie to lekarz nazwał to torbielką bo to obiektywnie rzecz biorąc male. Spokojnie poczekaj do wizyty i omów wszystko z lekarzem, ale później nie popuszczaj aż nie wyjaśni się do końca że rak wykluczony. Jak jesteś bardzo niecierpliwa i wystraszona to możesz prywatnie zrobić CA125 (kosztdo 50zł) ale bardzo bym się zdziwiła gdyby na takim etapie był podwyższony.
Mam 70+ i wbrew moim protestom będą mi robić laparoskopowo.
Dzięki za informację - w razie czego tez się uprę, wolałabym laparoskopowo. CA125 zrobię przed wizyta u lekarza -prywatnie. Będę miała już jakieś rozeznanie. Wcześniej tj. 2015r miałam trochę szczęścia rak skóry - wycięty .złośliwy, (nie czerniak) póki co nie ma wznowy.mam kilka znamion do obserwacji jeszcze teraz jajnika by brakowało.
Jeszcze raz - dzięki za słowa otuchy i podpowiedz. Odezwę się informacyjnie jak sprawa się potoczy.
[ Dodano: 2019-05-12, 21:40 ]
Ja leczę się w LUX-MED w Warszawie . Może polecisz mi sprawdzonego ginekologa.
A czy zdaża się , że taka małą torbiel wyleczy się farmakologicznie? -czy jest sprawa przesadzona, czeka się , obserwuje czy rośnie , bada CA125 i finałem -operacja?
Póki nie ma złych informacji to nie strasz się sama, będziesz się bać jak wyjdzie zły wynik teraz nie nakręcaj swojego lęku, to dla Twojego dobra. Trzymamy kciuki za dobry wynik.
czyli - kontrolne USG cześciej? A ROMA nie jest refundowane? Jak poczytałam o torbielach w wieku 50-70 to strach mnie ogarnął. Leki bardzo drogie , Kora nie dała rady a miała w Warszawie wszystko pod tzw"ręką". Nie chciałabum dopuścić do takiej opcji.
Jedynie szybka reakcja i usunięcie w porę ale tak się boję żeby nic nie przegapić. Zobaczę co mi lekarz powie-wizyta 27 maja. Ale muszę mieć rękę na "pulsie" tylko nie wiem jak to zrobić
Tak. Ja bym powiedziała - co pół roku. Jeżeli nadal coś będzie (zmiana nie zaniknie lub będzie sie powiększać) trzeba będzie działać.
Pozdrawiam serdecznie
[ Dodano: 2019-05-21, 08:24 ]
U mnie lekarz dał wizytę za 3 miesiące a potem (bo było OK) za pół roku. :-)
_________________ Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
Dzięki serdeczne za wsparcie. Od różnych pomysłów ze strachu w głowie się już kręci.
Ja byłabym gotowa ze strachu wyciąć już wszystko. Ach... może nie będzie tak zle.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum