Znalezionych wyników: 4

Witam,
Dzisiaj mama była konsultacji u onkologa i pani doktor stwierdziła, że mama miała dużo szczęścia bo nie zdążyły komórki rakowe przedostać się dalej i wszystko zostało wycięte.
Przekazała, że na tą chwilę nie ma potrzeby chemioterapii.
Za 3, 4 lata stwierdzi, czy wszystko jest dobrze.
Mam zatem pytanie czy biorąc pod uwagę wynik histopatologiczny to był raka złośliwy?
Dziękuję za odpowiedź.

Dziękuję za dotychczasowe informacje.
Z nerwów dolnej części nie doczytałam. Jutro postaram się dołączyć TK jamy brzusznej.

Czy tutaj dni są znaczące jeśli chodzi o czas rozpoczęcia leczenia? Czytałam ze miesiąc po operacji zaczyna się leczenie.

Pytam, bo zastanawiam się nad tym gdzie będzie mama przechodziła chemię. W listopadzie będzie planowana wizytę u onkologa w Warszawie, jeśli się uda. A jeszcze kwestia czy będzie miejsce w szpitalu - bo tutaj konsultacja jest na grudzień ustalona.

Czy ma znaczenie gdzie pacjent przechodzi chemię- w jakim szpitalu, czy raczej ważna jest konsultacja z lekarzem, który wybiera tok leczenia.
Z góry dziękuję

Witam. Na tą chwilę nie mam zdjęć pozostałych badań. Postaram się jak najszybciej je zdobyć.
Poproszę o opisową informację, co się dzieje w organizmie czy w tej chwili te nacieki powinny być usunięte chirurgicznie? Jak bardzo zaawansowany jest nowotwór? Czy w takim przypadku wchodzi w grę radioterapia i chemioterapia? Czy te gruczolaki powinny być usunięte?

Z góry dziękuje za pomoc.

Witam, zdecydowałam się napisać na forum, bo niewiedza jest piekielnie trudna.

Mama otrzymała dziś wynik badania histopatologicznego i chciałam poprosić o analizę jak wygląda sytuacja. .

Nie mamy jeszcze daty wizyty u onkologa, będę chciała umówić mamę do prof. Szczylika, ale to dopiero w listopadzie.
Proszę o pomoc

[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2014-10-16, 17:37 ]
Bardzo prosimy o usuwanie danych osobowych pacjenta i lekarzy z wklejanej dokumentacji.