Autor |
Wiadomość |
Temat: Półmisek antyrakowy |
AndziaO.
Odpowiedzi: 137
Wyświetleń: 62509
|
Dział: Wspomaganie konwencjonalnego leczenia onkologicznego Wysłany: 2011-07-30, 11:21 Temat: Półmisek antyrakowy |
No cóż jakbym jadła to co mi smakuje przede wszystkm to bym jadła same słodycze oblane czekoladą i ytak też sie kiedyś żywiłam aż żołądek mi zaczął odmawiać posłuszeństwa wieć uważam, że nie jest to dobry wyznacznik dobrego żywienia. Cukry proste nie dość, że nie dostarczają witamin, minerałów ani enzymów to ich metabolizm wymaga tego od nas. Organizm sięga wtedy po uzbierane rezerwy, a szybko uwolniona energia równie szybko przepada. |
Temat: Półmisek antyrakowy |
AndziaO.
Odpowiedzi: 137
Wyświetleń: 62509
|
Dział: Wspomaganie konwencjonalnego leczenia onkologicznego Wysłany: 2011-07-30, 10:22 Temat: Półmisek antyrakowy |
Gazda napisał/a: | Czyli że golonko hamuje przyswajanie omega3 z ryb, ale z oleju budwigowego już nie?? |
hamuje przyswajanie omega 3 z każdego źródła. |
Temat: Półmisek antyrakowy |
AndziaO.
Odpowiedzi: 137
Wyświetleń: 62509
|
Dział: Wspomaganie konwencjonalnego leczenia onkologicznego Wysłany: 2011-07-30, 08:11 Temat: Półmisek antyrakowy |
Gazda ale "W naszych ciałach nie dość, że występują niedobory wszystkich kwasów wielonienasyconych (inaczej mówiąc Ω3 i Ω6), to jeszcze gruuubo przeważają kwasy Ω6. Takie zaburzenia są prostą drogą do otyłości, miażdżycy, chorób serca, nowotworów, cukrzycy, tocznia itd. Przyczyna leży sobie spokojnie w nowoczesnej diecie."
"Przeciętnie stosunek Ω6:Ω3 w naszych organizmach wynosi 10:1[1]. Co gorsza jest to stan samopogłębiający się, ponieważ proces przyswajania Ω3 w obecności Ω6 przebiega bardzo słabo."
Generalnie powinny przeważać omega 3. Jak sobie Gazda zajadasz golonke podlaną piwkiem to nawet jak zjesz sobie rybke to tego omega3 nie przyswoisz bo nadmiar omega6 blokuje wchłanianie omega3. A żeby dojść do równowagi samymi rybkami mogło by być ciężko dlatego chyba warto wspomagać się takowym olejem. Siemie lniane tez jest chyba na tyle dobre. Wybór należy już do nas. Nikomu kieszeni nabijać nie musisz.
Poza tym nie sądze by dobrej jakości olej lniany był to wynalazek 'bandy naciągaczy'. Moża powiedzieć o wszelkich lekach że to działanie bandy naciągaczy. Nier az człowiek zostawia setki w aptece a przy niektórych dolegliwościach smiało sobie można poradzić 'domowymi' sposobami, dobrą dietą.
Poza tym z tego co kojarze to oliwa zawiera o wiele mniej omega3 niz olej lniany. Jesli dobrze pamietam to oliwa zawiera ok 80% kwasów omega9 a olej lniany chyba tyle omega3 więc marne szanse by oliwa miała tyle samo trójek co lniany. |
Temat: Półmisek antyrakowy |
AndziaO.
Odpowiedzi: 137
Wyświetleń: 62509
|
Dział: Wspomaganie konwencjonalnego leczenia onkologicznego Wysłany: 2011-07-04, 13:10 Temat: Półmisek antyrakowy |
awilem napisał/a: | Są terapie niekonwencjonalne nakazujące odżywiać się w sposób, który nie ma nic wspólnego z odżywianiem się a raczej z powolnym zabijaniem |
to ja sie na takie chyba jeszcze nie natknęłam ale można powiedzieć, że niekonwencjonalna to jest bo dzięki tej diecie synek wychodzi z cięzkiej alergii bez antybiotyków i sterydów ale to nie miejsce na ten temat.
awilem napisał/a: | Poza tym jesteś osobą dorosłą i nie mogę Ci zabronić niczego ale mam tez prawo do wyrażenia swojego zdania, z którym oczywiście nie trzeba się zgadzać. |
oczywiście, że zabronić nie możesz. Dlatego tez piszmy o swoich doświadczeniach a dycyzje podejmujmy samodzielnie i świadomie. |
Temat: Półmisek antyrakowy |
AndziaO.
Odpowiedzi: 137
Wyświetleń: 62509
|
Dział: Wspomaganie konwencjonalnego leczenia onkologicznego Wysłany: 2011-07-04, 12:21 Temat: Półmisek antyrakowy |
Awilem stosuje 'cudaczną' diete i jest mi z tym dobrze, czuje się znacznie lepiej jak kiedyś. A posty Gazdy czytam i też mi sie podobają bo tryskają energią i pozytywem ale od czytania jego postów 'cudacznej' diety stosować nie przestane bo zbyd dużo dobrego zrobiła mnie i mojej rodzinie.
pozdrawiam |
Temat: Półmisek antyrakowy |
AndziaO.
Odpowiedzi: 137
Wyświetleń: 62509
|
Dział: Wspomaganie konwencjonalnego leczenia onkologicznego Wysłany: 2011-07-02, 13:22 Temat: Półmisek antyrakowy |
Finlandia napisał/a: | Poproszę o naukowe źródło tego stwierdzenia, jeśli można. Chętnie przeczytam. |
Kiepska z angielskiego jestem więc teraz nie znajde. Mąż mój takie rzeczy wynajduje. Jak wróci z chemii to poprosze go o to.
Wiem, że Otto Warburg zdobył Nobla za odkrycie, że guzy złośliwe są uzależnione od spożycia glukozy.
Gazda napisał/a: | Teoretycznie i statystycznie rzecz biorąc szanse na przeżycie pięcioletnie w moim przypadku wynoszą 15% |
Czyli zakładasz, że będziesz zył tyle ile statystyki pokazują? I dlatego będziesz jadł smażone, słodkie, piwko... |
Temat: Półmisek antyrakowy |
AndziaO.
Odpowiedzi: 137
Wyświetleń: 62509
|
Dział: Wspomaganie konwencjonalnego leczenia onkologicznego Wysłany: 2011-07-02, 10:29 Temat: Półmisek antyrakowy |
No oby wam to jedzenie na zdrowie wyszło. Mnie sie jednak wydaje, że zdrowe odzywianie ma duuuży wpływ na polepszenie stanu zdrowia. Nie mówię tu, że cudownie nas uleczy ale na pewno wspomoże. Chociąz w przypadku mojego synka jest to leczenie bo wychodzi dzieki dobrej diecie z ciężkiej alergii. Ja gdy zaczęłam się zdrowo odżywiać o wiele lepiej się czuje. Mam więcej sił i drobne dolegliwości poznikały.
Wiadomo, że ciężko znaleźć teraz dobrą żywność ale można i zawsze możemy wybierać mniejsze zło.
ela1 napisał/a: | Ogólnie, to moim zdaniem, półmisek antyrakowy nie istnieje. Dlaczego ? Poprostu od urodzin wszyscy ludkowie musieliby odżywiać się tym " zdrowym jedzeniem". Wtedy, to by miało sens. |
Czyli uważasz, że nie ma znaczenia czy człowiek z nowotworem przestanie jeść cukier np.? Przecież toż to naukowo udowodnione, że najlepiej raczysko żywi się cukrem. Czyli jedząć cukier dokarmiamy go i hodujemy zamiast się go pozbywać. Myśle, że nie trzeba od urodzin się dobrze żywić. Nigdy na to nie jest za późno a wpomóc organizm w leczeniu chyba warto, prawda? |
Temat: Mięsak Ewinga, siostra |
AndziaO.
Odpowiedzi: 518
Wyświetleń: 372139
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2011-07-01, 13:14 Temat: Mięsak Ewinga, siostra |
Nie słyszałam wcześniej o takie reakcji oby szybko przeszło. Trzymam kciuki! Na pewno przejdzie! |
Temat: Mięsak Ewinga, siostra |
AndziaO.
Odpowiedzi: 518
Wyświetleń: 372139
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2011-07-01, 08:51 Temat: Mięsak Ewinga, siostra |
Mąż mój tez ma mięsaka ewinga. Leczy się juz prawie od roku. U niego była najpierw chemia później operacja (wycięcie kości strzałkowej), radio, chemia... i tak do tej pory leci chemia. Ale została jeszcze tylko jedna!!!!!!!! :D Widze, że u was tez całkiem dobrze idzie. Dzielne baby jesteście!
My się bardzo ratujemy zdrowym odżywianiem to daje nam takie poczucie, że coś robimy w tym kierunku a nie rozkładamy ręce.
Operacja na pewno pójdzie dobrze mimo dużego stresu z tym związanego!
Powodzenia!!! |
Temat: Półmisek antyrakowy |
AndziaO.
Odpowiedzi: 137
Wyświetleń: 62509
|
Dział: Wspomaganie konwencjonalnego leczenia onkologicznego Wysłany: 2011-07-01, 08:38 Temat: Półmisek antyrakowy |
Mój mąż ma nowotwór kości. Mija powoli rok leczenia (chemia, operacja, chemia, radio, chemia...) i baaardzo zwracamy uwagę na odżywianie. Naszą kuchnie wywróciliśmy do góry nogami. Uważam, że jest to bardzo ważna kwestia przy chorobie. Wydaje mi się, że dzięki dobremu odzywianiu całkiem nieźle znosi chemie mimo, że jest bardzo silna.
Lekarze nic nie mówią w szpitalu na temat żywienia i zmiany trybu życia. Jak człowiek ma wyjść z tak ciężkiej choroby nie zmieniając złych nawyków?! na pytanie jak się odżywiać mówią tak jak do tej pory. Czyli co? Chory ma wpierniczać tak jak do tej pory tony ciasta, chipsów z browarkiem i coca cola na potęge i konserwa turystyczna? hellou...
|
|