1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak nerki brodawkowaty |
Angelikadz
Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 12556
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2012-11-09, 17:17 Temat: Rak nerki brodawkowaty |
Witam wszystkich.
Niestety i po raz kolejny walka z rakiem nerki została przegrana. Przed wczoraj umarła moja mama....cierpiała i dusiła sie strasznie.Konała 5 dni.
No ale juz nie cierpi...nie ma juz jej wśród nas,jest wśród dobra i spokoju.
Dziekuje za wsparcie jakie tu znalazłam,dzieki wam,przeszlismy przez te chorobe najłagodniej sie dało.
Żegnam gorąco.
Angelika |
Temat: Rak nerki brodawkowaty |
Angelikadz
Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 12556
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2012-10-08, 20:32 Temat: Rak nerki brodawkowaty |
Bardzo dziękuje za odpowiedzi.
Właśnie dzisiaj zawieźliśmy mame do hospicjum, uważam że tam ustawią jej leki, troche ją uspokoją,jutro bede rozmawiała z lekarzami,czy mama wytrzymałaby wyprawe do Bydgoszczy. Choć przerzuty są bardzo rozległe, to chce aby jak najdłużej żyła. Ja sie chyba dopiero poddam jak mama umrze, wciaż mam nadzieje że jest jakiś lek który spowolniłby chorobe, a nie ją zabił( lekarza z oddziału chemioterapi powiedzieli że sutent zabiłby ją w tydzień). A o zadnym innym leku nawet nie słyszałam.Jak tylko bede miała możiwosci finansowe, skonsultuje wszystkie mamy wyniki,wypisy ze szpitali z jakimś innym onkoogiem. Narazie pierwszy raz od 3 miesiecy wiem ze moge spokojnie zasnąć, bo mama ma bardzo dobrą opieke i nie musze sie dzisiaj martwić,czy aby sie nie udusi w nocy.
Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziekuje. Bardzo dużo znaczą dla mnie te wpisy tu na forum, tylko tu moge sie wyżalić,bo samej jest mi źle. |
Temat: Rak nerki brodawkowaty |
Angelikadz
Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 12556
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2012-10-06, 12:27 Temat: Rak nerki brodawkowaty |
źródło: Zalecenia PUO "Rak nerki: Epidemiologia i etiologia", str. 309).
gdzie ja mam tego szukać??
Jednak można znacząco wpłynąć na spowolnienie postępu choroby, a przede wszystkim na poprawę jakości życia,
dlatego leczenie, choć o charakterze paliatywnym, jest bardzo przydatne i konieczne.
W jaki sposób można wpłynąć na spowolnienie postępu choroby??? jaka to ma być opieka paliatywna?? Jeśli chodzi o opieke hospicjum to mama jest juz dawno pod opieką lekarzy z hospicjum. |
Temat: Rak nerki brodawkowaty |
Angelikadz
Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 12556
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2012-10-04, 16:54 Temat: Rak nerki brodawkowaty |
Witaj!!!
Dzisiaj odebrałam wynik ostatniego KT, niestety rak jest tak rozsiany że wogóle lekarze z oddziału chemioterapii w Poznaniu nie chcą już ze mną rozmawiać. Powiedzieli że nie kwalifikuje się na sutent, a rozległe przerzuty odległe są tak duże, że każda inna chemia by ją zabiła w tydzień. Jestem załamana, nie wiem jak mam jej powiedzieć, że wszystko co ją boli to jest rak. Nawet w miejscu gdzie nerka została usunięta, jest naciek nowotworowy, na całą tylną stronę jamy brzusznej i przeponę.
Teraz czekamy na miejsce w hospicjum,aby ustabilizować jej stan psychiczny i oddechowy, bo ściągać wodę z płuc nie mogą co tydzień,a tak szybko nachodzi. Cóż , pozostaje już mi tylko radość z każdego przeżytego jej dnia, bo teraz to będzie już tylko coraz gorzej.
Pozdrawiam serdecznie . Angelika.
Post przeniesiony do właściwego mu wątku.
[ Dodano: 2012-10-04, 18:18 ]
Aniu odpowiedziałam pod postem w wątku Jamala. Nie mam siły już o tym wszystkim pisać, siedze i płaczę,bo już nie ma ratunku dla mojej Mamuni. Pozdrawiam Angelika |
Temat: Rak nerki brodawkowaty |
Angelikadz
Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 12556
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2012-09-30, 14:52 Temat: Rak nerki brodawkowaty |
Dziękuję za zainteresowanie moim postem. Niestety od lekarza usłyszeliśmy, ze nie ma leku,NFZ nie zrefunduje, a żadna firma Farmakologiczna nie zasponosoruje. Po prostu mam wrażenie, że lekarze uważają ze nie ma po co już leczyć, a dla nas każdy dzień jest ważny. Mieszkamy w Poznaniu,niby duże miasto,a klinika tylko jedna zajmująca się rakiem nerki. Niestety nie stać nas na klinikę w Niemczech. Już nie mam siły na to wszystko. Mama wie ze nie ma lekarstwa dla niej i czeka na śmierć. |
Temat: Rak nerki brodawkowaty |
Angelikadz
Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 12556
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2012-09-29, 13:09 Temat: Rak nerki brodawkowaty |
Witam wszystkich.
Chciałabym prosić osoby które miały, lub ktoś z ich rodziny miał raka nerki nie jsnokomórkowego, a brodawczakowatego.
Nazwa łacińska to Carcinoma papillare renis G3, nie wiem co ozncza skrót pT3.
Lekarze nie chcą się podjąć żadnego leczenia, oprócz wyciętej nerki.
Mama ma przerzuty do kręgosłupa i płuc,
jednak w kręgosłupie zmiany są tak małe ze zastosowano jedno naświetlnie radioterapią.
W płucach jest dużo maleńkich guzków ,słabo wysycone o średnicy do około 4 mm.
Nie wiem czy powinnam szukać innego onkologa z innego miasta, może w Bydgoszczy,
czy rzeczywiście stan jest już beznadziejny , bez możliwości jakiego kolwiek podleczenia.
pozdrawiam Angelika. |
|
|