1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Potrzebuję opinii specjalisty. |
Anna-nas
Odpowiedzi: 93
Wyświetleń: 30370
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-10-05, 17:19 Temat: Proszę o rozjaśnienie wyników badań ostatnich Taty. |
W załączniku badania.
|
Temat: NDRP płuca prawego |
Anna-nas
Odpowiedzi: 192
Wyświetleń: 71875
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-09-14, 08:13 Temat: NDRP płuca prawego |
To, że nie chcesz robic zamieszania to zrozumiałe i rozsądne. Proponowałabym zadzownic do mamy, niech poda Tacie słuchawkę, mów do niego, uświadamiaj, że Ty walczysz, że się modlisz, ukaż mu, że jesteś, Tobie to też dużo da, nawet opowiedz o tym, co dzieciaczek robi, co wywinął itp, nie poddawaj się, może Ten na górze da Wam jeszcze czas.
Jestem z Tobą. Trzymaj się i nie wolno Ci zwątpic ! Nie wolno. |
Temat: NDRP płuca prawego |
Anna-nas
Odpowiedzi: 192
Wyświetleń: 71875
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-09-13, 23:23 Temat: Powróciłam |
Mój tata ma zdiagnozowanego raka od października roku poprzedniego, IV st, ostatnia chemia była w lutym i na tym koniec ws. dalszego leczenia. Najpierw złość, strach, potem ucieczka od czegoś od czego nie da się uciec. Wszyscy udajemy jakby nic się nie stało, staramy się funkcjonować normalnie. Na całe szczęście Tatuś też nam pomaga bo jeszcze ma siłę, ale ostatnio przygasł i walczyłam sama ze sobą, udawałam sama przed sobą, że to na pewno mu minie aż nagle mnie "olśniło", że muszę przestać udawać, że nic się nie dzieje, że nie mogę uciekać od Was, muszę czytać, bo dzięki temu zdobywam wiedzę i wsparcie, które jednocześnie ja mogę dawać Wam o ile to tylko możliwe.
Trzeba działać, nieustannie działać, ta choroba jest i koniec z marazmem, będziemy walczyć o każdy dzień, każdą minutę.
Dziękuję autorowi posta, który mnie "obudził" |
Temat: female - komentarze |
Anna-nas
Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 8074
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2011-11-04, 22:40 Temat: female - komentarze |
Nie martw się, każdy z nas kogo dotyka ta choroba ma podobne stany emocjonalne. Coś na wzór maski jaką zakładamy w chwilach spotkania z Tą osobą a w domku? w miejscu, gdzie nikt nie widzi? Łzy, bezsilność, ból. Nic nie ukoi naszego bólu, jedyne co możemy to nie pokazywać tego właśniej Tej najważniejszej osobie, ona musi żyć w przeświadczeniu, że dajemy sobie rade. Nie możemy im utrudniać. Zarówno Twoja Mama jak i mój Tata odejdą być może za pare miesięcy, być może lat tu zdajemy się na wolę Boga, nic nie poradzimy, nie warto uskarżać się na los. Przyjmijmy go takim jaki nam dał a dał wbrew pozorom bardzo dużo- możliwość bycia pod opieką wspanialego człowieka i czas, by móc się pożegnać, wspierać w krytycznych momentach bo takie nadejdą pewnie lada dzień.
Musimy być mocni dla Nich. A i nie bój się. Ja to sobie wpajam do głowy, że tam Go czeka lepsze, tam nie będzie bólu a my nie zostaniemy sami w końcu to ludzie, którzy nas kochają najmocniej na świecie, więc będą nam pomagać tyle, że nie fizycznie.
Bezsilność- to chyba najgorsze w tej całej walce. Ale i ona nas wiele uczy, musimy się tylko pilnować, by nie zwątpić, by nie przestać się modlić.
Sciskam bardzo gorąco, bądź z nami, pisz. Zawsze raźniej, nieraz łatwiej i co ważne kontakt z ludźmi, którzy mają niemalże identycznie jeżeli chodzi o stan psychiczny. Tu jak piszesz boje się, cierpie to jesteś zrozumiana jak nigdzie indziej, bo w życiu każdego z nas pojawił się nowy, nieproszony gość.
Pozdrawiam ciepło i życzę siły. |
Temat: female - komentarze |
Anna-nas
Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 8074
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2011-11-04, 20:47 Temat: female - komentarze |
Wyleczyć może się nie da, ale na pewno można mame podnosić na duchu, pokazywać nieustannie, że się walczy i się będzie walczylo do końca, ona musi mieć przeświadczenie, że jesteś obok. Nie pozwalaj jej zwątpić, módl się, liczy się każda minuta, każda sekunda spędzona z Nią.
Ty pomagasz jej a Ona Tobie. Wykorzystaj chwile, gdy jest z Nią kontakt, gdy możesz poczuć jej ciepło. Chłoń jak gąbka wszystko co mówi, dużo opowiadaj o swoim życiu, proś o rady- to ją zaktywizuje.
Ja to stosuję z moim Tatusiem. Są chwile zwątpienia, ale nie wolno nam się poddawać, bo teraz to my jesteśmy ich nadzieją, to dla nas łapią kolejne oddechy i ze wszytskich sił chcą się uśmiechać.
Pozdrawiam. |
Temat: marysiax - komentarze |
Anna-nas
Odpowiedzi: 33
Wyświetleń: 9337
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2011-11-04, 18:39 Temat: marysiax - komentarze |
Bądź z nami, pomagaj, nie ustawaj w walce o swoją glowe w tej sytuacji. |
Temat: Płaskonabłonkowy nowotwór złośliwy oskrzela i płuc |
Anna-nas
Odpowiedzi: 508
Wyświetleń: 128503
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-11-01, 17:01 Temat: Płaskonabłonkowy nowotwór złośliwy oskrzela i płuc |
Wytrwałości i siły kochana- nie poddawaj się, RAK pokonuje ciało i pokona je, ale wygrać można inaczej- psychicznie i tu jest pole do popisu- nie wolno Ci się poddać, nie wolno zwątpić w walce o każdy ciepły dotyk i uśmiech Taty. |
|
|