Znalezionych wyników: 150

madziorek,

DUŻO SIŁY....
Wiem....piszę się łatwo... trudniej jest żyć z tym na codzień....
Masz wielkie serce i dobrą duszę... !!!!

:* Trzymaj się ciepło!!!

kikoska, dziękuje za pamięć, zainteresowanie i buziaka. Niestety, nie dzieje się u mnie nic dobrego, a wręcz przeciwnie koszmar trwa......
Więzy rodzinne przekazywane z pokolenia na pokolenie są świętością,codziennością.
Bliskość i miłość rodzinna to nie frazesy- nie w naszym przypadku. Relacje rodzinne to spuścizna-pełne zaangażowanie. Tym bardziej przykro, że co kilka miesięcy stajemy razem na czyimś grobem.
Nieludzkie to, nie do ogarnięcia przez kochające osoby,ale........ musimy żyć dalej :-(

Jeszcze raz: dzięki za pamięć.
Nie admin, nie mod tylko zwykły forumowicz madziorek

Dziękuje...

Zosi...

http://www.youtube.com/watch?v=kiZh8leAP8c
ostatni post -kocham Cię Mami :heart:

w tak krótkim czasie tracę drugą ukochaną osobę. Żyje w jakimś koszmarze.
Wasz "zadziorek"

Tak bardzo teraz potrzebuje Twojego wsparcia Mamuś.
Proszę gdziekolwiek jesteś, nie zapraszaj tam naszych bliskich.
Nie dźwignę tego.

Kai_30, zazdroszczę Ci.
Każdy z nas przechodzi etap niedowierzania, przynajmniej mnie ten etap nie ominął.
Twój Tatko ma wyznaczoną drogę- tęczą.
Im już jest dobrze, ich już nie boli.
A Ty i ja mamy drogę smutku. I ból,który już rozrywa moją duszę,i spokój (szok)który Tobie pozwala mówić co czujesz.
Zazdroszczę Ci tego....... bo później jest dużo gorzej, i proszę Cię, gdy szok minie, odezwij się, nie zamykaj, ja tu będę czekać.

[ Dodano: 2010-09-19, 12:15 ]
Lena W., Twój ból może być Twoją wskazówką na resztę życia.
Pomaganie innym koi i nadaje sens temu co się stało....
Dziękuje Ci za Twoje chęci i....... proszę o jeszcze

Pamiętam, Mamuś,że jako dziecko zadałam Ci pytanie: czym jest miłość??
Zacytowałaś mi Kubusia Puchatka: Wiesz Prosiaczku..... miłość jest wtedy.... kiedy kogoś lubimy...... za bardzo.

Lubię za bardzo Mamuś-Ciebie, gdziekolwiek teraz jesteś, wiem, że jesteś blisko mnie.

DumSpiro-Spero, bardzo Ci dziękuje za ten post. I wszystkim którzy są przy mnie, w czasie żałoby, szczególnie teraz gdy minął szok, zostawiając pustkę, ból i tęsknotę.
rakar, nie rozumiem, Twoich dwóch ostatnich zdań, pewnie dlatego, że nie chcę ich zrozumieć, więc nie rozwijajmy tematu.

Pozdrawiam Was ciepło.

to fotka z dzisiaj...

...dla Ciebie, dla Mami :tull:

Dziś Mami lecą mi łzy, z żalu i bezsilności. Tęsknota osłabia, otępia-nie mam w sobie ciętej riposty, siły przebicia. Boli każdy gest, dotyk, słowo. Drażni receptory, pobudza emocje.
Miałaś dziś, w godzinie naszego pożegnania nad grobem tęcze. Mamuś nie ma Cię ze mną miesiąc....... :cry:

Dostałam telefon, od osoby bliskiej sercu jednak jak dotąd nie znanej mi osobiście.
Wiadomości przekazane przez tą osobę, uspokoiły mnie i wyciszyły emocje. Emocje różne, którymi jestem targana. Dziękuje Ci.

Madziu.... :/pociesza:/

Mami jest z Tobą cały czas, tylko cichutko...