1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Guz płuca lewego, nowotwór niedrobnokomórkowy -gruczolakorak |
Bblondi
Odpowiedzi: 75
Wyświetleń: 37624
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-07-09, 22:35 Temat: Guz płuca lewego, nowotwór niedrobnokomórkowy -gruczolakorak |
anja1975, powiem Ci jak ja z tym żyję. Wiem, że mama jest chora ale staramy się żyć tak jak to było PRZED. Przestałam o tym myśleć w kategorii co będzie jak będzie kiedy będzie. Dużo mamie pomagamy (ja, ciocia, mamy przyjaciółka). Ale staram się nie mysleć co będzie jutro. Inaczej chyba bym zwariowała. Kocham ją bardzo mocno. Mama jest słaba po chemii. Nie wiem czy się z tym pogodziła, że jest bardzo chora. Po prostu żyje. I tak chcę aby trwało wiecznie skoro nie może być tak jak było PRZED. Trzymaj się!/aga |
Temat: Guz płuca lewego, nowotwór niedrobnokomórkowy -gruczolakorak |
Bblondi
Odpowiedzi: 75
Wyświetleń: 37624
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-07-07, 20:27 Temat: Guz płuca lewego, nowotwór niedrobnokomórkowy -gruczolakorak |
Mama akurat była leczona Tarcevą jako pierwszy rzut (to długa historia). Teraz leczymy ją chemią standardową - ani pomogła a trochę może zaskodziła. Ważne, ze stan jest stabilny. Co ma los przed nami... któż to wie... |
Temat: Guz płuca lewego, nowotwór niedrobnokomórkowy -gruczolakorak |
Bblondi
Odpowiedzi: 75
Wyświetleń: 37624
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-07-07, 19:27 Temat: Guz płuca lewego, nowotwór niedrobnokomórkowy -gruczolakorak |
Moja mama byłą leczona Tarcevą - niestety u nas leczenie zakończyło się niepowodzeniem. Przy Tarcevie nie można brać leków osłonowych a mamie wysiadł żołądek. No i guz się powiększył.... Ale tak jak mówią - każdy jest inny - trzeba próbować !! chyba, że leczenie bardziej szkodzi niż pomaga. Nie zawsze to co nam się wydaje korzystne jest korzystne. Ja niestety mam już dość sporą pokorę w tej chorobie... Cieplutko pozdrawiam/aga |
|
|