1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Zaawansowany DRP |
Billings
Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 5839
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2021-11-01, 22:22 Temat: Zaawansowany DRP |
Długo nie pisałem, zmieniło się sporo, jak to zwykle bywa w chorobie - na gorsze.
Tata przebywa obecnie w hospicjum/ oddziale paliatywnym. Kiedy był jeszcze w domu bóle nie ustępowały, dostawał morfinę o przedłużonym działaniu i tylko wtedy mógł wytrzymać jakieś 4 godziny.
Do tego doszły duszności, dostaliśmy z opieki paliatywnej koncentrator tlenu. Jak zakosztował tego urządzenia to potem jakby nie mógł już oddychać bez niego - nie wiem czy panikował czy faktycznie tak ciężko oddychało mu się bez urządzenia.
Z apetytem było bardzo źle, mama szykowała mu to, na co miał ochotę, a i tak później jadł tego bardzo mało albo w ogóle. Do tego wszystkiego zaczął wygadywać już dziwne rzeczy,chyba nawet miał zwidy, pytał o rzeczy kompletnie bez sensu.
Nie wiem czy to wina długotrwałego przyjmowania morfiny, czy leków na depresję, które dostał ze dwa dni wcześniej. Będę wdzięczny tu za odpowiedź.
Przy tych psychicznych już dolegliwościach zdarzało się, że zaczęły się cuda z potrzebami fizjologicznymi, przebieraniem itp...
W nocy jęczał, krzyczał z bólu, właściwie nawet przez sen, powodując niepokój u mamy, nie wiedziała już czy dzieje się coś złego, czy ma reagować. Nie spała praktycznie i w dzień i w nocy. Zaglądała oczywiście pielęgniarka i pani doktor z opieki, ale mama po jakimś czasie przestała dawać sobie radę.
Tak więc trafił na oddział paliatywny, gdy go tam zawoziłem potrafił jeszcze zejść o własnych siłach z czwartego piętra, przejść w szpitalu na wymaz itp. Po tygodniu pobytu na oddziale praktycznie z człowieka nic nie zostało, sama skóra i kości, pielęgniarki dają mu całe serie zastrzyków, ale mimo wszystko ma chwile kiedy krzyczy z bólu, więc nie mogę powiedzieć że całkowicie odjęliśmy mu cierpienia. Utrzymywany jest tam przez większość część dnia w stanie takiego letargu, półsnu.
To jak uszło z niego życie przez ten tydzień każe mi się zastanawiać czy zrobiliśmy dobrze, czy mogliśmy zrobić coś inaczej. Z człowieka który był w stanie zejść z 4- piętra w tydzień stał się niezdolnym do wstania z łóżka i przerażająco chudym człowiekiem.
Mam do Was jeszcze jedno pytanie. Czy zdarza się, że na kogoś leki takie jak morfiny nie działają lub działają bardzo słabo ? Czy ten ból siedzi już u niego w głowie?
Jak jestem na miejscu pielęgniarki raczej każą go nie wybudzać z tego letargu.Na szczęście jeszcze pare dni temu zdołałem powiedzieć mu parę ważnych rzeczy. Czy powinniśmy faktycznie dać już mu spokój podczas naszych wizyt w tym agonalnym stanie ?
Pozdrawiam Was w ogromnym smutku. |
Temat: Zaawansowany DRP |
Billings
Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 5839
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2021-09-25, 17:44 Temat: Zaawansowany DRP |
dziękuję missy, będziemy działać. |
Temat: Zaawansowany DRP |
Billings
Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 5839
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2021-09-24, 16:39 Temat: Zaawansowany DRP |
Czy jest możliwe żeby tacie już morfina nie pomagała ? Co prawda wymiotował wczoraj wieczorem i dzisiaj rano ale dalej nie czuje ulgi.
Czy jest możliwe że na tle nerwowym ten ból jest pogłębiony, albo że to bardziej siedzi w głowie taty? Na pewno jego kondycja psychiczna jest tragiczna w tym momencie.
Czy tacie przysługuje jakaś opieka psychoonkologa czy taką wizytę poza oddziałem można umówić tylko prywatnie ?
Pozdrawiam. |
Temat: Zaawansowany DRP |
Billings
Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 5839
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2021-09-23, 17:40 Temat: Zaawansowany DRP |
Dziękuję missy.
Tata korzysta już z tych plastrów ale ciężko na razie powiedzieć czy są dla niego skuteczne.
Ogólnie bóle bardzo się nasiliły, tata wczoraj zaczął brać tabletki z morfiną. Przepisała je doktor w poradni leczenia bólu.
Może głupio to zabrzmi, ale czy aż tak mocne bóle są normalne w tym przypadku ? Co dokładnie jest tego przyczyną ?
Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić, że on każdego dnia ma takie bóle i każdego dnia przyjmuje tak dużo silnych leków.
Jeśli chodzi o przełyk to jest lepiej, raczej normalnie je, oczywiście jak na swój stan.
Patrząc szerzej na temat, czy powinniśmy jeszcze czegoś spróbować? Może warto spróbować medycyny niekonwencjonalnej ? |
Temat: Zaawansowany DRP |
Billings
Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 5839
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2021-09-14, 21:36 Temat: Zaawansowany DRP |
mVeltan napisał/a: | . Czy były wykonane badania OUN (TK głowy)? Ten rodzaj raka często daje przerzuty do mózgu i należy tego bardzo pilnować. |
Tata był kilka ostatnich dni w szpitalu, (tym w którym przyjmował chemioterapie.) Nasiliły mu się zawroty głowy, tak więc lekarz zlecił badanie OUN głowy. Badanie nie wykazało zmian, ognisk, czy rozsiewu raka. Chociaż to dobra informacja.
Ogólnie mam wrażenie, że lepiej trzyma się będąc w szpitalu, ma zawsze mocny głos jak do niego dzwonie, potrafi zażartować. Jak wraca do domu to zaraz czuje się gorzej. Nie wiem czy to nie kwestia psychiki.
Powiedzcie mi jeszcze, czy lek Doreta jest mocniejszy niż Tramal ? Bo jego obecnie ma przepisanego.
Missy, odnośnie tych plastrów o których pisałaś, czy chodzi o takie zwykłe plastry jak przy jakichś dolegliwościach z kręgosłupem (jak komuś dysk wyskoczy) czy to jakieś specjalistyczne ?
Czy możliwe, że na skutek naświetlań może go boleć przełyk? Tata narzeka na ból przy jedzeniu, nie wiem czy ostatnio bardziej go to nie boli, niż ten ból z tyłu w plecach, od opłucnej jak pisaliście.
Ogólnie zmniejszyły mu się te nudności, cofanie i jest trochę lepiej z jedzeniem.
Pozdrawiam Was. |
Temat: Zaawansowany DRP |
Billings
Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 5839
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2021-09-08, 18:59 Temat: Zaawansowany DRP |
missy napisał/a: |
Trudno mi powiedzieć czy lekarze w Poddębicach zadecydują o kolejnej linii chemioterapii. Kiedy Tata zakończył chemioterapię? |
Jakoś na początku lipca,może w połowie. Bo 20 lipca miał robioną ostatnią tomografię w Poddębicach, po chemioterapii.
missy napisał/a: |
Czy w TK kontrolnej po zakończeniu chemii od razu była widoczna progresja?
Ile trwała obecnie radioterapia? 10 sesji? |
To co przepisałem w poprzednim poście, to była tomografia po skończonej chemioterapii. Czyli była częściowa progresja, regresja była jedynie w zakresie głównego guza.
Radioterapia zakończyła się na 12 naświetlaniach.
Tata ma jutro jechać właśnie na oddział do Poddębic, najpierw na test na covid. Lekarz powiedział przez telefon, że jeśli go boli, to trzeba mu pomóc. Zobaczymy jakie podejmie działania.
Bardzo dziękuję za odpowiedzi. Ciężko mi się pogodzić z tym co piszesz, missy, ale nie miałem wiedzy w temacie postępowania w przypadku leczenia paliatywnego. |
Temat: Zaawansowany DRP |
Billings
Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 5839
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2021-09-07, 20:31 Temat: Zaawansowany DRP |
Zamieszczę tutaj opis ostatniego tomografu z dnia 20.07
ca pulmonis sin, badanie kontrolne , porównano z badaniem poprzednim z dnia 1.06
CT klatki piersiowej
W rzucie wnęki lewej widoczna patologiczna miękkotkankowa masa o spikularnych wypustkach o wym. 38x45mm (poprzednio ie a-p=52mm t=44mm)- tu niewielka regresja.Guz nacieka struktury naczyniowe wnęki lewej i śródpiersia zlewając się z przerzutowymi węzłami chłonnymi lewej wnęki - wielkość węzłów podobna jak w badaniu poprzednim. W płacie dolnym płuca lewego ponownie pojawiły się obszary rozsiewu drobnoguzkowego - satelitarne meta o śr. do 7 mm- progresja. Widoczne węzły chłonne przytchawicze prawe o śr. 9 mm i podostrgowe o śr. 12 mm - jak poprzednio.
Jamy opłucnowe wolne.
Kościec bez cech patologicznej przebudowy.
CT jamy brzusznej i miednicy
Wątroba jednorodna niepowiększona, w prawym płacie dwie hypodensyjne zmiany meta o śr. 13mm i 10 mm - progresja.Bez zmian ogniskowych.Drogi żółciowe wewnątrz i zewnątrzwątrobowe nieposzerzone.
Pęcherzyk żółciowy prawidłowej wielkości , cienkościenny bez cech kamicy.
Trzustka, śledziona, nadnercza niepowiększone. W śledzionie hypodensyjne ognisko meta 12mm - częściowa regresja.
Obie nerki typowo położone, w górnym biegunie prawej nerki torbiel o śr. 37 mm, w biegunie dolnym hypodensyjne ognisko meta o śr 18mm (obraz jak w badaniu poprzednim). Nerka lewa bez zmian ogniskowych. UKM-y bez cech kamicy i zastoju.
Aorta brzuszna nieposzerzona. Nie stwierdza się powiększonych węzłów chłonnych j. brzusznej i miednicy.
Pęcherz moczowy dobrze wypełniony, bez zmian w badaniu. Gruczoł krokowy niepowiększony. Wolnego płynu w j. otrzewnej nie stwierdza się.
Kościec bez zmian patologicznej przebudowy.
Tata dzisiaj teoretycznie skończył radioterapię, miał mieć spotkanie z lekarzem ale okazało się, że dostał tylko wypis na którym są wyniki badań krwi, podstawowe zalecenie i zapis, że dalsze kroki będą podejmowane w szpitalu w Poddębicach gdzie miał chemioterapie.
Przyznam szczerze, że jesteśmy zaskoczeni takim obrotem sprawy, lekarz w zasadzie był dla taty niedostępny przez cały okres naświetlań. Od zeszłego tygodnia, kiedy zawiozłem tatę na naświetlania już pani wyprosiła mnie z kliniki,nie mogłem z nim wejść i próbować rozmawiać z ordynatorem, który go prowaadził. Oczywiście z powodów covidowych. Jedynie przed rozpoczęciem radioterapii miał robiony tomograf ale bez kontrastu, bez konieczności bycia na czczo.
Generalnie dolegliwości bólowe nie ustąpiły, od rana tabletki, w dzień jest nieźle i wieczorem jak za późno weźmie przeciwbólowe to znowu bardzo go boli. Często robi mu się zimno, w tak ciepły dzień jak dzisiaj przykrywa się grubo kołdrą.
Tata przyjmuje obecnie takie leki :
Doreta 75mg + 650mg
Metoclopramidum Polpharma Tabl. 0,01 G
Neoparin, INJ 0,04G/0.4ML
IPP 20
Napiszę jeszcze coś takiego jak zastosowane leczenie (podczas chemioterapii)
Cisplatyna 50-50-50 mg, Etoposid 200-200-200 mg, Pelgraz, płyny infuzyjne, Mannitol,Dexaven, Milurit, Clemastin, Metoclopramid,Akynzeo, Famogast, Fraxiparine, PWE
Co do badań głowy, miał chyba robiony tomograf, bo na początku narzekał na zdrętwienie języka i jakby trochę połowa twarzy jak przy udarze mu opadła ale z tego co kojarzę to badanie to nic nie wykazało. Ale nie znalazłem obecnie tej dokumentacji u rodziców.
Ogólnie leczenie rozpoczęło się zbyt późno (co oczywiste) ale do tego wszystkiego doszła ta chora sytuacja z covidem, leczeniem przez telefon przez lekarza pierwszego kontaktu, który leczył tatę na kręgosłup (bo pracował fizycznie). Samo to opóźniło odpowiednią diagnozę myślę że o jakieś półtora miesiąca.
Później sam miał pozytywny test na covid po początkowym pobycie w szpitalu i pierwszej diagnozie, więc kolejne chyba 3 tygodnie stracone i dopiero po tym wszystkim rozpoczęto chemioterapię.
W zasadzie nie wiem o co Was spytać, zdaję sobie sprawę z powagi sytuacji. Czy powinniśmy czegoś spróbować, udać się do jakiegoś konkretnego szpitala/ kliniki ? Jak można pomóć mu jeśli chodzi o te bóle ?
Zdjęcia z tomografu, które mamy na płytach CD(prawdopodbnie, bo powiem szczerze,że nigdy do nich nie zaglądałem) będą tutaj na forum pomocne? Aktualnie ich nie zabrałem.
Pozdrawiam serdecznie |
Temat: Zaawansowany DRP |
Billings
Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 5839
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2021-08-30, 20:34 Temat: Zaawansowany DRP |
Bardzo dziękuję za odpowiedź.
Nie mam obecnie dokumentacji i badań, na pewno jak będę u rodziców to wezmę te informacje jak i nazwy leków jakie przyjmuje. Na pewno jest to Tramal na ból, ponadto coś na wymioty.
Co do bólu, to jego źródło, jak ostatnio powiedział lekarz, pochodzi z opłucnej. Tata jak ma wskazać gdzie go boli, to pokazuje plecy mniej więcej na środku wysokości lekko po boku. Generalnie w dokumentacji znalazłem ostatnio stwierdzenie, że jest to rak płuca prawego i oskrzela.
Obecnie przebywa w Tomaszowie Mazowieckim, tam dojeżdża z hostelu do szpitala. (Numed) Jego badania krwi ponoć się poprawiły i rozpoczął radioterapię. Przeszedł już 6 naświetlań. Jeśli chodzi o te nudności i wymioty to trochę się poprawiło, zaczął trochę jeść, choć daleko jest do ideału. Nie jest raczej w stanie funkcjonować bez leków. Nie jest w zbyt dobrej kondycji psychicznej, wydaje się chwilami,że niektóre dolegliwości biorą się z jakiegoś lęku czy nawet momentami paniki, np. w momencie kiedy bardzo go bolał brzuch co ma związek z wielodniowymi problemami z wypróżnianiem, co jest skutkiem przyjmowania Tramalu. Ze dwa razy było już u niego pogotowie, żeby dostał jakieś leki, żeby sobie z tym poradził.
Ostatnia tomografia komputerowa wskazuje na, tak jak pisałem wcześniej, zmniejszenie się głównego guza, ale też progresję w niektórych rejonach, tj wątroba i chyba nerki.
Z tego co kojarzę, mowa jest o naciekaniu na węzły chłonne. Co do wątroby i nerki, nazwane jest to zmianami hipodensyjnymi. W głowie nie było zmian.
Obecna radioterapia ma skupić się na głównym guzie.
Przepraszam za mało fachowy język i brak konkretów ale nigdy nie miałem z takimi tematami styczności i piszę z głowy, to co wiem i zakodowałem.
Pozdrawiam |
Temat: Zaawansowany DRP |
Billings
Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 5839
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2021-08-20, 16:26 Temat: Zaawansowany DRP |
Dzień dobry,
potrzebuję pomocy.
Napiszę tylko w skrócie o historii choroby mojego taty. Ma 67 lat, w lutym zdiagnozowano drobnokomórkowego raka płuc. Nie mam przed sobą jego dokumentacji, ale rak jest raczej zaawansowany lub bardzo zaawansowany, na początku miał wymiary 80mm x 55mm.
Odbył 6 cykli chemioterapii (w szpitalu w Poddębicach), po których nowotwór się zmniejszył, w niektórych miejscach niestety nastąpiła jednak progresja. Po chemioterapii czuł się dobrze, wychodził do rodziny, na spacery, nawet na rower. minął mu bardzo duży ból który odczuwał od grudnia i który mocno się z biegiem czasu nasilał. Od pewnego czasu ból znowu niestety powrócił, wspomaga się lekiem Tramal,z tego co wiem, po dwie tabletki rano i wieczorem.
W ostatni poniedziałek miał zacząć radioterapię w Tomaszowie Mazowieckim, ale niestety ze względu na złe wyniki badań krwi, przełożono mu je na najbliższy poniedziałek. Te złe wyniki spowodowane są prawdopodobnie tym, że tata praktycznie przestał jeść, ciągle ma odruchy wymiotne, czegoś takiego nie miał nawet zaraz po chemioterapii. Przyjmuje leki przeciwwymiotne ale one niewiele pomagają, tata je bardzo mało.
Czy może ktoś się wypowiedzieć czym to może być spowodowane i jak można mu pomóc ?
Z góry dziękuję i pozdrawiam. |
|
|