Znalezionych wyników: 19

Cześć Sara!
Jak się czujesz? Daj znać, jak wyszło badanie krwi, ok?
Spokojnego dnia! :sun:

Hejka Saro!
Nie piszę, ale odwiedzam Twój wątek.
Poty mogą człowieka wykończyć - wiem coś niestety o tym. Ja posiłkuję się ziołowymi preparatami, ale z różnym skutkiem.
Fajnie by było, żeby udało Ci znaleźć dobrego lekarza.

Pozdrawiam ciepło.

O matko! 9 godzin kroplówki to dla każdego byłby koszmar! |zalamka|

Ale najważniejsze, że nareszcie się poprawiło. Teraz trzeba trzymać kciuki, żeby znaleźli i wyeliminowali przyczynę, cobyś mogła sobie chodzić do pracy.

Spokojnej nocy Sara! :tull:

Sara, co ja czytam? Jesteś w szpitalu... :-(

Krew to teraz priorytet, ale może jak Ci się z nią uspokoi, to przebadają też Twoją wątrobę?
W tym układzie badania w CO raczej będziesz musiała przełożyć?

Życzę dobrych lekarzy i mądrego prowadzenia leczenia.
Pozdrawiam ciepło _itsme_

Święta, święta i już po ... Może na szczęście?

Fajnie, że się spotkałyście Saro! Cieszę się bardzo! :-D

[ Dodano: 2012-12-27, 10:56 ]
Będziesz jeździć do CO? Jakieś zabiegi?

Witaj Saro - Dzisiaj nowy dzień! :-D

http://www.maziarz.pl/gal...a_orlowo_02.JPG

Trzymaj się jutro w tej Warszawie! Powodzenia!

Sara, pisałyśmy jednocześnie.
Zdaję sobie sprawę, że Tobie chodzi o możliwość wyrażania siebie i swoich problemów na tym forum, w taki sposób jak Ty czujesz i chcesz, a nie o zacieśnianie się do kontaktu tylko z jedną czy kilkoma osobami na priva. Zdaję sobie sprawę, że to wszystko stało się dla Ciebie frustrujące ale przemyśl dobrze, co z tym fantem zrobić. Wydaje mi się jednak, że zasada "wszystko albo nic" w życiu nie przynosi dobrych rezultatów. Masz tu mimo wszystko możliwość pogadania z towarzyszami w chorobie, uzyskania wsparcia i porady.
:littlehs:

[ Dodano: 2012-12-17, 09:10 ]
Dobra, a teraz zmieniając temat:
Zapomniałam, że przesłuchałam Twoją piosenkę. Bardzo fajna.
Ech, Nazareth, Led Zeppelin, Deep Purple, Dire Straits, itd. to stare, dobre zespoły.

Ja jak mam doła lubię sobie tego posłuchać http://www.youtube.com/watch?v=16FdJrrAWSo

Spokojnego dnia Saro! :sun:

Saro, Zoja ma rację. Będę oczywiście odwiedzać Cię tutaj, ale w momencie, jak byś chciała pogadać tak jak do tej pory
to lepiej faktycznie na priva (maila albo gadu - jak by Ci pasowało).
|przytula|

Kurcze, Sara, mam nadzieję, że prysznic od jo_a nie był dla Ciebie za mocny? :uuu:

Też mnie to siekło w pierwszym momencie.
Odezwij się! ||Plss||

[ Dodano: 2012-12-16, 00:09 ]
Już wiem! Nie piszesz, bo pewnie nie miałaś czasu! [hehm]

I ja niepotrzebnie się martwię.
Posyłam Ci dużo ciepłych myśli. :tull:

Też mam taką nadzieję.

Sama jestem zdziwiona tym, że to piszę

, ale dzięki Ci jo_a za zwrócenie mi uwagi.
Powałęsałam się to tu, to ówdzie po forum, poczytałam rzeczy dające mi do
myślenia i trochę więcej zrozumiałam. :oops:

Też Cię ściskam. :-D

A! no to już kumam, o co z Tobą chodzi jo_a. :<:

Wybacz, że nie umiem pisać o d.... marynie, jak jestem w żałobie.
I jak ktoś ma poważne problemy ze zdrowiem, z życiem.

A i tak trochę próbujemy żyć normalnie i żartować. [figielek]

[ Dodano: 2012-12-14, 08:41 ]
No dobra, przemyślałam.

Sorki Sara, że tak Ci tu smęcę gdy tymczasem życie trzeba za rogi brać!
Szklanka jest do połowy pełna ...
Udanego dnia! |buziaki|

No tak, córki potrafią zaleźć za skórę.

Jak ma 17 lat to trochę jeszcze to może potrwać.
Niestety.

Świetnie, że kupiłaś sobie tę kurtkę! Będziesz miała czym szpanować w Warszawie. [hehm]

Nagranie w wolnej chwili posłucham (teraz jestem trochę zalatana). Dzięki! :cmok:

O kurcze! Ale bezmyślna jestem! :oops:

Wyskoczyłam z tym fryzjerem jak filip z konopi. Wybacz. ::thnx::

To pracujesz? Chyba dobrze? Bo w domu myślałabyś tylko o chorobie? Tylko żeby organizm dawał radę podołać obowiązkom.
Terenia nie była w stanie pracować :-(

- najpierw załatwiła sobie zasiłek pielęgnacyjny a potem rentę.

No kobieto! Zastanawiasz się, po co Ci nowa kurtka?! :rrr:

Mam nadzieję, że znalazłaś odpowiednią i już jest w drodze?

O co chodzi z córką? Trudno Ci przeżyć, że odrywa się od mamcinej piersi czy trudno Ci przeżyć, że w swoim dojrzewaniu jest nieznośna?

Fajnie mieć córę (mam syna i córę, więc wiem, co piszę) ale niekiedy jest bardzo ciężko.

Jeśli chodzi o Warszawę: będę w Warszawie ale 23-24.XII :mrgreen:

. Ty pewnie tylko na jeden dzień przyjeżdżasz? Córa ma rano w Wigilię wizytę u ortopedy (problemy z kolanem, ale to dłuuga historia :( ). Trochę w październiku/listopadzie bywałam w stolicy. Wybierzemy się na Stare Miasto, żeby zobaczyć dekoracje świąteczne, to może przysiądziemy w jakiejś knajpce na kawę i wirtualnie wypiję ją z Tobą.

Tu lepiej ten kawałek słychać http://www.youtube.com/watch?v=hUYzQaCCt2o
Trochę mi to kogoś przypomina, ale nie mogę skojarzyć kogo. Niezła gitara.
Ja mam tyyyle ulubionych kawałków, wykonawców, że trudno byłoby mi się zdecydować
żeby przedstawić coś jednego, co określałoby mój gust, moje preferencje. :-D

Saro, nie - to nie był rak. To jakieś schorzenie genetyczne, wykryte przypadkiem, które
w którymś momencie mogło spowodować niedowład rąk, potem nóg, a potem człowiek
już jest jak roślinka. Żaden lekarz nie odradzał jej operacji (była u kilku w różnych miastach).
Mam nadzieję, że już wszystko będzie ok. Ale wiem, że to będzie dla niej koszmarne pół roku. :-(

Dzięki Saro :cmok:

. A Ty też obejrzyj może sobie jakąś komedię? Albo idź do fryzjera?
Nie wiem, co Ci humor poprawia i pozwala zapomnieć trochę o problemach.