1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak piersi luminalny B HER2+ |
DumSpiro-Spero
Odpowiedzi: 59
Wyświetleń: 20956
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2016-06-20, 22:25 Temat: Rak piersi luminalny B HER2+ |
monia1i napisał/a: | Boi się,że gdyby chirurg odmówił
operacji lub terminy bardzo odległe to zostanie bez leczenia. |
Bez leczenia nie zostanie nigdzie. Terminy są gorsze do przewidzenia, ale każdy ośrodek (szczególnie referencyjny) stara się brać pod uwagę indywidualną historię choroby i nie tworzyć zbędnych luk pomiędzy poszczególnymi etapami leczenia. Nie zawsze się to udaje, ale - jak pisałam wcześniej - czasem lepiej trochę poczekać na leczenie dobrej jakości niż mieć "od ręki" mniej profesjonalne bo ewentualne negatywne skutki tego ostatniego bywają nieodwracalne.
Oczywiście decyzja należy do Chorej i każdą podjętą przez Nią trzeba będzie uszanować.
pozdrawiam ciepło. |
Temat: Rak piersi luminalny B HER2+ |
DumSpiro-Spero
Odpowiedzi: 59
Wyświetleń: 20956
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2016-06-16, 01:09 Temat: Rak piersi luminalny B HER2+ |
monia1i napisał/a: | W poniedziałek proponują zrobić limfoscyntografie w celu sprawdzenia
węzłów.Czy takie badanie ma jakiś sens po operacji oszczedzajacej? |
Oczywiście, że nie ma. Wynik będzie tak mało wiarygodny, że i tak "na wszelki wypadek" trzeba będzie wykonać limfadenektomię.
Poniżej lektura rozważająca wartość limfoscyntygrafii po zwykłym zabiegu tumorektomii (biopsja wycinająca samego guza). O rozleglejszych zabiegach (typu kwadrantektomia) nikt już nie pisze bo nie ma sensu...
Cytat: | Ocena węzła „wartownika” – przed czy po wycięciu guza ?
W cytowanej już pracy Kuehn i wsp., wykazano, że wcześniejsze wykonanie biopsji otwartej guza (tumorektomia) wpływało niekorzystnie na odsetek wykrywanych WW w stosunku do biopsji gruboigłowej guza (p=0.041). Ważna była także sekwencja: wycięcie guza/identyfikacja WW, w stosunku do: identyfikacja WW/wycięcie guza. W pierwszym przypadku zaobserwowano mniejszą ilość wykrywanych WW (83,9% vs. 93,4%, p=0.001). Według innych autorów, jak np. Tuthilla i Suttona, wcześniejsza biopsja chirurgiczna guza nie ma wpływu na skuteczność identyfikacji węzła „wartownika” w czasie zabiegu operacyjnego, chyba że w limfoscyntygrafii nie uwidoczniono go. Potwierdza to praca Chunga i Sborgstein’a stwierdzające, że wiarygodność limfoscyntygrafii może być ograniczona w przypadku wcześniejszego wycięcia guza i podania izotopu śródściennie w tkanki loży po jego usunięciu. |
źródło: http://www.cancersurgery.pl/200901a02.php
monia1i napisał/a: | jak tyle lekarzy dyskutowalo o mamy przypadku na konsylium to pewnie przyloza się do dalszego leczenia |
Rozumiem, że w grupie raźniej, ale pięć fiatów 125p i tak nie wygra wyścigu z jednym audi.
Nie liczy się ilość - a jakość.
A ta jest jak dotąd jaka jest. I co pomysł to lepszy...
Tymczasem tu się toczy gra o najwyższą stawkę - o życie.
monia1i napisał/a: | Jutro postaram się skontaktować z CO w Warszawie.Czy umawiać się do chirurga onkologa czy do onkologa klinicznego? |
Najkorzystniej do chirurga onkologa (specjalizującego się w leczeniu raka piersi).
W tej sytuacji przez wyjazdem do Warszawy byłoby potrzebne skierowanie od lekarza rodzinnego. |
Temat: Rak piersi luminalny B HER2+ |
DumSpiro-Spero
Odpowiedzi: 59
Wyświetleń: 20956
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2016-06-15, 23:10 Temat: Rak piersi luminalny B HER2+ |
Ja opis patologa rozumiem tak:
PIERŚ
w wyciętym materiale znaleziono ognisko ognisko raka inwazyjnego o wymiarze 11x7 mm. Zmiana ta znajduje się 2,5 cm od linii cięcia.
Znaleziono również ognisko DCIS i znajduje się ono w odległości 1,5 mm od linii cięcia.
Pozostałe linie cięcia wolne od raka i pewnie nie było nic istotnego w ich pobliżu.
Opis niezbyt przejrzysty i nie do końca pełny, ale w miarę zrozumiały. Jedno jest pewne: nie ma tu śladu "docięcia" o którym mówił chirurg.
Jeśli chirurg coś dociął to dlaczego nie trafiło to do badania histopatologicznego? Skoro nie ma tego na papierze to należy owo "docięcie" traktować jako niebyłe.
W badaniu brakuje informacji jak daleko od linii cięcia znajdowało się zgrubienie, czyli tkanka zmieniona makroskopowo (napisano jedynie, że przy linii cięcia).
WĘZEŁ WARTOWNICZY
Brak opisu makroskopowego. (czyli np. w tkance takiej a nie innej znaleziono jeden (podłużny/okrągławy) węzeł chłonny o wymiarze ... Torebka węzła nie naruszona, itp.)
Tymczasem jest tylko wynik mikroskopowy - zbadania "niewiadomoczego" (i w ilu przekrojach).
To tak jak by lekarz przyprowadził koledze po fachu pacjenta i poinformował: zrobiłem USG, jest zmiana. Trzeba zrobić biopsję. I wyszedł.
Drugi zostanie z informacją, z którą nic nie może zrobić - ok, jest zmiana, ale gdzie? I USG czego zrobiono? Szyi, piersi, brzucha czy kolana?
Tu jest identycznie: coś zbadano. Ale co? Był tam węzeł czy nie? A może było to, przepraszam, 80g wieprzowiny, którą koleżanka patolog Jola kupiła sobie na tatara i położyła akurat obok na stole?
Brzmi to idiotycznie, ale próbuję pokazać absurd wyniku, którym dysponujemy.
Gaba, z lektury nie wynika, że patolog widział węzeł. Wynika, że dostał materiał opisany jako węzeł wartowniczy pachy prawej. Opisany tak przez chirurga. A co zobaczył patolog wie tylko on sam.
Teraz co zrobić. Pierwsze co bym zrobiła to uciekła z ośrodka, który narobił w/w bigosu. Najlepiej do CO-I w Warszawie. Zdecydowanie lepiej trochę zaczekać i mieć właściwie przeprowadzone dalsze leczenie niż kontynuować kąpiel w bigosie. Na ostateczny wynik leczenia dwa czy trzy dodatkowe tygodnie nie wpłyną - a jakość leczenia (i ewentualnych dalszych badań histopatologicznych) oraz podejmowane decyzje terapeutyczne wpłyną na pewno.
Tymczasem wertując zalecenia postępowania diagnostyczno-terapeutycznego w raku piersi można znaleźć m.in. (przytaczam fragmenty, które mogą nas szczególnie interesować):
Cytat: | Kwadrantektomia polega na usunięciu guza pierwotnego z marginesem przynajmniej 2 cm makroskopowo zdrowych tkanek. Od strony mięśnia margines może być węższy, ale nie mniejszy niż 1 cm (jeśli jest mniejszy, konieczne jest usunięcie powięzi). |
Cytat: | Jeżeli w badaniu histopatologicznym usuniętego guza pierwotnego stwierdza się komórki nowotworowe w wybarwionej atramentem powierzchni wyciętej zmiany, należy poszerzyć zakres wycięcia lub wykonać amputację piersi. Decyzja o dalszym postępowaniu powinna być podjęta przez wielodyscyplinarny zespół oraz przedyskutowana z chorą. |
Cytat: | Nie ma zgodności co do optymalnej szerokości marginesów wycięcia DCIS. Margines chirurgiczny mniejszy niż 3 mm wydaje się niewystarczający i należy wówczas rozważyć poszerzenie zakresu wycięcia (z wyjątkiem marginesu od strony powięzi piersiowej lub od strony skóry). |
Cytat: | Wykonanie limfadenektomii pachowej jest konieczne, jeżeli chirurgowi w trakcie operacji nie udaje się zidentyfikować węzła wartowniczego i pobrać go do badania. |
Cytat: | Limfadenektomia pachowa wiąże się z ryzykiem nieodwracalnych powikłań czynnościowych i powinna być wykonywana jedynie w przypadku znalezienia przerzutów w węzłach chłonnych oraz u chorych z przeciwwskazaniami do biopsji węzła wartowniczego. W takiej sytuacji należy wykonać usunięcie pachowych węzłów chłonnych I i II piętra. Usunięcie węzłów chłonnych III piętra jest wskazane jedynie w przypadku klinicznych cech przerzutów w węzłach chłonnych I lub II piętra pachy. |
źródło: http://onkologia.zaleceni...k%20piersii.pdf
Moje uwagi:- Podejrzewam, że nie zachowano 2 cm odległości od zgrubienia (makroskopowo zmienionej tkanki) do linii cięcia. A jeśli zachowano to nie mamy niestety tej wiedzy.
- Margines chirurgiczny (DCIS od linii cięcia) wynosi mniej niż zalecany (1,5 mm vs. 3 mm).
- Z wyniku dot. badania materiału mającego być węzłem wartowniczym nie wynika czy udało się go pobrać czy nie. W tej sytuacji obowiązuje zasada domniemania, że się nie udało.
- Jeśli miałoby dojść do limfadenektomii - to usunięcie tylko I i II piętra. Nie ma bowiem obecnie (ani nie było) klinicznie zmienionych nowotworowo węzłów chłonnych, a więc i przesłanki do wycięcia III piętra.
Podsumowując: z powodu braku dokładności wypowiedzi i opisów, jak i porozumienia pomiędzy chirurgiem a patologiem (docięte? nie docięte? węzeł pobrany? nie pobrany?) tę Chorą najprawdopodobniej czeka mastektomia oraz limfadenektomia.
Ewentualną alternatywą do mastektomii może być napromienianie loży pooperacyjnej - doświadczony zespół powinien omówić to z Chorą.
Tak czy inaczej powyższe byłoby działaniem trochę "w ciemno" na zasadzie "wiemy, że kilku rzeczy nie wiemy - więc przyjmijmy, że...". Nie zdziwiłabym się więc gdyby takie CO-I w Warszawie chciało wykonania własnego badania histopatologicznego materiału pooperacyjnego, o ile czas na to pozwoli bo on też stanowi jakieś ograniczenie. Być może jednak warto - trzeba to policzyć (czas), przeanalizować i podjąć decyzję.
To na razie tyle. Jakieś pytania? |
Temat: Rak piersi luminalny B HER2+ |
DumSpiro-Spero
Odpowiedzi: 59
Wyświetleń: 20956
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2016-06-15, 12:13 Temat: Rak piersi luminalny B HER2+ |
Zostałam poproszona o wypowiedź w tym wątku.
Mam w związku z powyższym prośbę: ta historia i ten wątek to jeden wielki chaos. Są szanse by to uporządkować więc zróbmy to.
Przede wszystkim proszę o wklejenie skanów posiadanej dokumentacji medycznej. W razie braku skanera można dokumentom zrobić zdjęcia, np. telefonem. Jeśli będzie trzeba - pomożemy ukryć dane osobowe Chorej i lekarzy.
Temat wart jest usystematyzowania wszystkich informacji i zgromadzenia rzetelnych danych w jednym miejscu, bo jest trudny i wymaga spokojnej i uważnej analizy.
gaba, wykonałaś w tym wątku lwią robotę
monia1i, do dzieła - czekamy na dokumenty.
A potem coś razem wymyślimy. |
|
|