1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 2
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Mięsakorak trzonu macicy + rak jajnika
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 12
Wyświetleń: 13609

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2011-06-14, 09:19   Temat: Mięsakorak trzonu macicy + rak jajnika
No to mamy dwie sprzeczne informacje 8-) :

  1. Lena982 napisał/a:
    Wyobraź sobie ,że u mojej mamy podczas pobytu w szpitalu zmienili rozpoznanie też na mięsaka pościeliskowego
  2. Lena982 napisał/a:
    Rozpoznanie z ośrodka B brzmi (wypis ze szpitala):
    MMMT (mieszany guz mezodermalny macicy:rak gruczołowy i miesak podścieliskowy) pT1NxMx (klasyfikacja dla carcinosarcoma)

I tak to wygląda w wątkach, gdzie nie jest wklejana dokumentacja tylko umieszczane są strzępki zasłyszanych lub przeczytanych informacji [__]

Lena982 napisał/a:
Z kolei z WCO też ośrodek B(ta sama lekarz co w szpitalu) wpisała w papierze stromal sarcoma G3

Nie wiem w jakim 'papierze', ale to wygląda na zwyczajną pomyłkę - bez wpływu na sposób prowadzenia leczenia, którego kierunek w pełni odpowiada rozpoznaniu z wypisu szpitalnego oraz bieżącego wyniku histopatologicznego (na którym również, jak wspominasz, jako rozpoznanie główne figuruje MMMT).

Moje uwagi w poprzednim poście były zatem niepotrzebne i nietrafione, bo opierały się na przekonaniu o zmianie rozpoznania na ESS.

Tymczasem, podsumowując, mamy następujące 3 niezależne nowotwory:
  1. MMMT (inaczej CS czyli carcinosarcoma) trzonu macicy
  2. Rak jajnika prawego, typ surowiczy (cystadenocarcinoma serosum, G2, częściowo wytwarzający śluz)
  3. Rak gruczołowy szyjki macicy in situ.

Od 2009 roku mięsakorak (carcinosarcoma - inaczej zwany MMMT) został włączony do grupy raków (a nie mięsaków) trzonu macicy.
W tej sytuacji obowiązują tu zasady leczenia dotyczące raków trzonu macicy, a dokładnie typu II - o wysokiej złośliwości histologicznej (do tej grupy zaliczają się: raki jasnokomórkowe, surowicze oraz mięsakoraki).

Standard leczenia uzupełniającego (pooperacyjnego) wygląda w tej sytuacji następująco:


źródło:
Rekomendacje Leczenia Onkologicznego
RAK TRZONU MACICY


W świetle rozpoznania carcinosarcoma zasadność zastosowania schematu chemioterapii KP (karboplatyna+paklitaksel) jest więc już oczywista.

WCO (ośrodek "B" :) ) stanęło przed problemem wyboru optymalnego postępowania wobec błędu popełnionego w ośrodku "A":

Lena982 napisał/a:
Lekarz wykonujący operacje mówił ze węzły nie budziły zastrzeżeń i nie usunął.

I tu lektura standardu postępowania dla tego pana:


źródło: j.w.

Fakt, że makroskopowo nie widać było wyraźnego naciekania ściany macicy (co zaznaczono w raporcie patomorfologa), jednak nie był to ani guz G1 (o niskiej złośliwości histologicznej), ani rak endometrioidalny (nie wykonano badania śródoperacyjnego tkanki guza?..). Rozpad guza sugerował natomiast wysoką złośliwość histologiczną.

W tej sytuacji lekarze z WCO zostali zmuszeni by dokonać wyboru pomiędzy opcją reoperacji, wiążącą się ze zwiększonym ryzykiem powikłań (ponowne preparowanie w obrębie miednicy mniejszej, wśród zrostów i/lub zbliznowaceń powstałych po poprzednim zabiegu), a ewentualnym poszerzeniem zakresu leczenia zachowawczego. Ostatecznie zadecydowano o leczeniu uzupełniającym złożonym z CHTH + RTH (być może na tę decyzję złożył się również krwotok z dróg rodnych o nie ustalonej przyczynie).

I w tym momencie nastąpiła przykra niespodzianka, okazało się bowiem, że jest wznowa.

Lena982 napisał/a:
lekarze z WCO nie wiedzą jak mamę leczyć,biorąc pod uwagę dwa wcześniejsze rozpoznania, (wynik w pierwszym poście)

Rozpoznania raczej nie mają tu nic do rzeczy, bo wynik histopatologiczny opisujący naszą przykrą "niespodziankę" odpowiada mięsakorakowi; nie ma więc większych wątpliwości, że to zwyczajna wznowa MMMT.
Konsternację wzbudził fakt tempa pojawienia się tej wznowy. Mama była bowiem objęta ustalonym już programem leczenia uzupełniającego (jako elementu pierwotnego leczenia radykalnego) i właśnie je rozpoczęła, gdy okazało się, że profil leczenia trzeba będzie zmienić.

W wypadku wznowy postępowanie może być bowiem następujące:


źródło: j.w.

Fakt pojawienia się wznowy (zanim w ogóle zdążono zakończyć skojarzone leczenie radykalne) wymaga więc przemyślenia sprawy: czy zmienić obecną formę leczenia i na jaką. Zgodnie z zaleceniami powinno się to odbyć w warunkach "konsultacji zespołowej" - czyli wspólnego przeanalizowania sytuacji przez lekarzy kilku specjalizacji, m.in.: onkologa klinicznego, chirurga i radioterapeuty. Taka "burza mózgów" w gwarze lekarskiej zwie się popularnie 'kominkiem' :) i jest częścią leczenia interdyscyplinarnego, dającego największe szanse na podejmowanie optymalnych decyzji terapeutycznych.

Lena982 napisał/a:
Aha , bo może to jest istotne , to co zostało wysłane do badania jako fragment z kikuta pochwy to tak naprawdę lekarze nie wiedzieli skąd to wypada.

Tkanka guza, która powstaje na skutek dynamicznego podziału komórek nowotworu niezróżnicowanego jest czymś w rodzaju niezorganizowanej kolonii komórkowej, stanowiącej twór niejednorodny, często kruchy, łatwo krwawiący i ulegający zmianom martwiczym. I to zapewne przyczyna - tak krwotoku, jak i niemiłego znaleziska. Gdzieś jednak jest pozostała część guza. Niestety nie jest wykluczone, że to jedyna nowa zmiana. Pomocne w ustaleniu umiejscowienia i zakresu nawrotu choroby może się okazać badanie obrazowe (TK lub MRI miednicy mniejszej).
Przypuszczam, że w najbliższym czasie jedno z w/w badań zostanie wykonane.


Tak na tę chwilę postrzegam całość sytuacji (na podstawie zamieszczonych dotąd w tym wątku informacji).
  Temat: Mięsakorak trzonu macicy + rak jajnika
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 12
Wyświetleń: 13609

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2011-06-09, 07:47   Temat: Mięsakorak trzonu macicy + rak jajnika
Witaj Lena982,
mam następujące pytania, przy założeniu, że dotąd mama Twoja leczona była w dwóch ośrodkach (powiedzmy w "A" i w "B"):
  1. Rozpoznanie carcinosarcoma zostało postawione w ośrodku "A" (tam, jak rozumiem, odbyła się operacja a następnie badanie mikroskopowe materiału operacyjnego).
    Na jakiej podstawie ośrodek "B" zmienił rozpoznanie z carcinosarcoma na endometrial stromal sarcoma? Czy materiał ponownie przebadano mikroskopowo w ośrodku "B"?
  2. Czy w/w zmiana dotyczy wyłącznie nowotworu macicy, a rozpoznanie dot. raka jajnika: Cytadenocarcinoma serosum (G2) partim mucinosum ovarii dextri pozostało bez zmian?
  3. Do czego nawiązuje patomorfolog z ośrodka "B" oceniając mikroskopowo materiał, który trafił do badania bezpośrednio po incydencie krwotoku tymi słowy: "Nie można wykluczyć wznowy nowotworu rozpoznanego w poprzednich badaniach." - do carcinosarcoma czy do endometrial stromal sarcoma?

Rokowanie jest złe ze względu na złośliwość histologiczną nowotworu oraz wznowę, jednak leczenie "w ciemno" z pewnością go nie poprawi. Cały materiał (badany w ośrodku "A" oraz "B") powinien moim zdaniem zostać ponownie przebadany przez doświadczoną pracownię patomorfologiczną (najlepiej przy COI w Warszawie).

Rozpoczęcie leczenia uzupełniającego od chemioterapii o profilu 'rak jajnika' trochę zastanawia. Wydaje się bowiem, że szczególny problem i zagrożenie stwarza tu przede wszystkim niskozróżnicowany nowotwór złośliwy trzonu macicy i to on obecnie nie znajduje się pod kontrolą.
Odstąpienie od planowanej limfadenektomii (usunięcia węzłów chłonnych) w świetle wznowy rozpoznanej jako nowotwór niezróżnicowany jest zapewne słuszne.
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group