Znaleziono 1 wynik

Jolanta48,
w zasadzie wszystko już napisała Ci mral.

A ja, drążąc temat, z ciekawości zapytam: czy dobrze zrozumiałam, że ginekolog wykonał Ci USG piersi? Czy otrzymałaś wydruki z USG i onkolog otrzymał je do oceny?
Jakie są wymiary guzka? Jaki był opis wykonanego USG? Guzek na USG został uznany za wypełniony treścią płynną czy lity, półlity?
Kiedy ostatni raz miałaś wykonaną mammografię? Jaki był jej opis?

Jeśli chodzi o bóle stawów (łącznie z ogniskami ich destrukcji na zdjęciach RTG) i ogólnie pojętą i nie do końca zidentyfikowaną chorobę autoimmunologiczną - to "witaj w klubie".
Nie mam jednak guza piersi, a jakiekolwiek objawy wymagające różnicowania z procesem nowotworowym zawsze były u mnie dokładnie diagnozowane.
Dla przykładu : zbyt długo utrzymujące się powiększenie węzłów chłonnych szyi - zaskutkowało wskazaniem do biopsji cienkoigłowej, zbyt długo utrzymujący się kaszel - do tomografii klatki piersiowej itp.
Standardy diagnostyczne są następujące: jeśli mamy objawy mogące odpowiadać obecności nowotworu - zawsze diagnozujemy w tym kierunku. Do momentu, aż jedno z badań skutecznie obali tę tezę.
W tej chorobie niepotrzebna strata czasu może kosztować życie.

Odpowiedz proszę na pytania, które Ci zadałam - może wtedy uda się podpowiedzieć Ci co powinnaś zrobić i w jakiej kolejności.