Znalezionych wyników: 3

Ta zmiana to może być węzeł chłonny, uprzednio zajęty przerzutem (wskazują na to np. cechy rozpadu w badaniu obrazowym wykonanym przed leczeniem).
Obecnie węzeł jest w zasadzie niepodejrzany. Zwapnienie jest pozostałością po leczeniu.
Do leczenia ratującego (chirurgicznego) kwalifikują się chorzy, u których po terapii (CTH/RTH) pozostały węzły chłonne (uprzednio podejrzane i ocenione jako z dużym prawdopodobieństwem zajęte przerzutowo), które w osi krótkiej mają powyżej 1 cm.

Tu, na tę chwilę, nie ma się czym martwić. Oczywiście węzeł jest do obserwacji i najłatwiej będzie to monitorować na USG.
Można zatem wykonać USG (choć nie ma na tę chwilę takiej konieczności) tylko po to, by w USG porównawczym (np. za 3 miesiące) można było ocenić czy mamy dalszą remisję, stabilizację czy też progresję. USG porównujemy do USG (a nie do TK).

Na USG możecie pójść prywatnie, byle w dobrym ośrodku (doświadczony ultrasonografista i dobry sprzęt, o wysokiej rozdzielczości). W takiej sytuacji po 3 miesiącach należałoby wykonać USG kontrolne w tym samym miejscu (ten sam sprzęt, a najlepiej również ten sam lekarz).

Skierowania na refundowane USG raczej na razie nie otrzymacie, bo:
1) nie ma jako takich wskazań
2) mamy koniec roku, limity (NFZ) są wyczerpane i nadplanowego badania nikt nie zleci z powodów finansowych.

Jednak, tak jak napisałam wyżej, można wykonać to badanie prywatnie (bez skierowania).
pozdrawiam ciepło.

**2012-03-09 Patxxx napisał/a:**