1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak żołądka - resekcja - co dalej? |
DumSpiro-Spero
Odpowiedzi: 4
Wyświetleń: 30946
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2009-08-18, 04:35 Temat: Rak żołądka - resekcja - co dalej? |
Witaj ntlk89,
Twój dziadziuś jest nieuleczalnie chory. Myślę, że powinnaś to wiedzieć - wiele bowiem osób nie znając faktycznego rokowania dotyczącego choroby i szansy na dalsze zdrowie i życie najbliższej osoby, żałuje potem, że nie wiedziało, że nie spędziło czasu z bliską osobą tak, by nie mieć potem poczucia, iż coś się przeoczyło, że na coś straciło się szansę.
Raka żołądka można wyleczyć wyłącznie radykalnym zabiegiem operacyjnym - niestety jest to zazwyczaj możliwe jedynie na wczesnym etapie choroby.
Radioterapia i chemioterapia to w przypadku raka żołądka leczenie mało skuteczne i służące wyłącznie próbom poprawienia jakości życia chorego (poprzez doprowadzenie do czasowej regresji zmian nowotworowych a tym samym zmniejszenie dolegliwości związanych z powiększającą się masą guza/naciekaniem tkanek sąsiadujących) i przedłużenia mu życia o średnio kilka miesięcy.
Z rzadka zdarza się, że dzięki chemioterapii raka żołądka dochodzi do remisji choroby na okres np. roku - w większości przypadków do zyskania jest znacznie krótszy okres i to sporym kosztem (chemioterapia wiąże się z wieloma skutkami ubocznymi).
Osobiście uważam, że należy dokładnie ocenić jakiej natury i wielkości zmiany naciekowe pozostały i przede wszystkim czy powodują jakieś dolegliwości.
Może się bowiem okazać, że - o ile nie są umiejscowione w unerwionych miejscach - przez dłuższy czas mogą klinicznie 'milczeć' i nie sprawiać bólu.
Jeśli tak by się stało, uważam, że należy chwilowo poprzestać na zabiegu operacyjnym, a ewentualność chemioterapii zachować na moment, w którym trzeba będzie walczyć z progresją zmian nowotworowych - wtedy będą potrzebne narzędzia do tego by mieć czym walczyć / leczyć / znieść ból.
Jeśli natomiast pozostałe po zabiegu zmiany będą powodowały ból to można spróbować chemioterapii już kilka tygodni po zabiegu.
Jakiejkolwiek opcji nie wybierzemy - będzie to leczenie wyłacznie paliatywne. Powinno służyć w związku z tym przede wszystkim poprawieniu jakości życia chorego, a nie innemu celowi.
Chemioterapia zaś nie jest narzędziem, które można użyć wielokrotnie - w raku żołądka decyzja o rozpoczęciu chemioterapii zazwyczaj zapada tylko raz - szczególnie dotyczy to sytuacji, gdy pacjent jest w podeszłym wieku.
Na dzień dzisiejszy najistotniejsze jest to, by nie nastąpiły późne powikłania pooperacyjne, ustalenie czy zabieg pozwoli na jakiś czas żyć Twojemu dziadkowi bez bólu oraz pomoc choremu w przystosowaniu się do nowego stylu życia. Po usunięciu żołądka, jak wyżej wspomniała Marzena, trzeba się nauczyć jeść : jak jeść (jakie ilości i jak często) i co jeść ; by jedzenie nie szkodziło, a odżywiało i smakowało.
Jestem pewna, że Twoja pomoc dziadkowi bardzo się przyda. Będzie mu bowiem potrzebna początkowo we wszystkich codziennych czynnościach, a następnie przez dłuższy czas w sporządzaniu posiłków - przez czas jakiś będą one musiały się znacząco różnić od menu reszty rodziny.
Ważna będzie też czujność - by wychwycić moment, w którym cokolwiek niepożądanego zacznie się dziać np. kiedy zacznie boleć; szybka interwencja (np. w formie chemioterapii lub zastosowania odpowiedniego leczenia p/bólowego) pozwoli na uniknięcie/ograniczenie zbędnych cierpień.
Podsumowując - z całą pewnością będzie w czym pomagać i każda naprawdę pomocna dłoń się przyda.
Pozdrawiam ciepło i w razie potrzeby pisz - jesteśmy tu. |
|
|