Znalezionych wyników: 2

Romku osoby udzielające się na tym forum lub nawet czytające opisywane historie to przeważnie albo są w trakcie leczenia, mają osobę najbliższą chorą lub jak w moim przypadku mam za sobą utratę najbliższej mi osoby w związku z chorobą nowotworową. Wiele osób po odejściu najbliższych rezygnuje i nie zagląda na to forum - zamknięty rozdział. Ja osobiście korzystałam z tego forum w czasie choroby mojego Męża poznając odczucia wielu chorych i ich bliskich, znajdowałam wiedzę o przebiegu choroby której wielokrotnie nie mogłam uzyskać nawet od lekarzy, rokowania co do wyleczenia, metody leczenia i wszystko co związane z chorobą nowotworową. Wielokrotnie to co czytałam i czytam na forum to już słyszałam i przez to przechodziłam.
Jestem uzależniona od tego forum i muszę codziennie sprawdzić co dzieje się z osobami których wpisy śledzę: jak się czują, jak przebiega ich leczenie i jak radzą sobie w tym trudnym okresie (a jest to dość spore grono).
Miłego dnia |przytula|

Jadwiga

Romku cieszę się bardzo z dzisiejszej wiadomości. Wierzę, że Ty, Twój organizm i lekarze prowadzący Twoje leczenie zniszczycie gada.
Nie pisałam w Twoim wątku (choć nazywacie nas podglądaczami), ale wiedz, że od kiedy zacząłeś pisać na forum trzymam za Ciebie kciuki i czekam na każdą nawet krótką wiadomość. Wiem jak trudna jest ta walka, ale wierzę, że Tobie uda się ją wygrać.
Pozdrawiam i życzę dużo sił