Znalezionych wyników: 2

W w mammografii i usg lekarz ocenił kształt tego guzka. Skoro uznał , ze to rak to istniała przesłanka po badaniu obrazowym , że zmiana jest zlośliwa. Nowotwory niezłosliwe inaczej wygadają na badaniach obrazowych niz złosliwe.Porównując poprzednie zdjecia ocenił szybkośc przyrostu masy guza i kształt.Z bioposji wyszło , że komorki sa nowotworowe nie wiedza z jakiej tkanki , jakie receptory itp. To wszystko ocenia po operacji i dopiero wyznacza chemie.
W przypadku dużej masy guza schemat wyglada: biopsja gruboigłowa->zbadanie histopatlogiczne-> ustalenie chemii.->podanie chemii w celu zmniejszenia masy guza->operacja.
Jezeli w rtg nie wyszły powiekszone węzły pachy, śródpiersia , nad i podobojczykowe , to mozna sadzić że nie ma przerzutów.
W niektórych klinikach (np w COZL w Lublinie) po takich badaniach juz zaczynają leczenie , nie robiąc TK .

Oczywiście , że NIE może "uzłośliwić" nowotworu-nowotwór to komórki które się ciągle dziela , w tym samym tempie lecz nie umieraja( zaburzona apoptoza). Co jakiś czas powstaja komórki (w przypadku nowotwóru złosliwego) , które posiadaja troche inne własciwości białek na cytoplazmie,i one daja przerzuty. Im bardziej zlośliwy to tych komorek "przerzutowych" wiecej.. Należy sobie uzmysłowić , ze jesli nowotwór złośliwy jest wykryty to on krązy sobie w ogranizmie w krwi i limfie-gdyz zachowane sa wszystkie biologiczne funkcje odzywiania tkanek-angiogeneza kapilar.
. Bioposja cienkoigłowa duzo wiedzy nie wnosi. Pokazuje czy w w grupie komórek pobranych są komórki atypowe. Daje natomiast obraz możliwych przerzutów ( w raku piersi z wezła pachy ,przy najblizszym spływie limfy tzn wartownikiem)
Gruboigłowa, pozwala pobrac wiekszy wycinek i zbadać go pod wieloma względami( ilośc komorek w probce w fazie podziału może dać obraz stopniu złosliwości , receptorom hormonalnym,itp.)
Pozdrawiam.