1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak nerki jasnokomórkowy w stadium rozsiewu |
Grzegorz112
Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 8608
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2012-04-30, 08:53 Temat: Podziekowanie |
Wszystkim, którzy udzielają się na forum dziekuję. Znalazłem tu wiele cennych informacji. W naszym przypadku niewiele dało się zrobić, przerzuty okazały się wyjątkowo agresywne. Mama odeszła 24 kwietnia, w niecały miesiąc po wykryciu przerzutów do płuc.
Pozdrawiam,
Grzegorz
[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2012-04-30, 09:59 ]
Serdecznie współczuję. Wieczny odpoczynek ... [*] |
Temat: Rak nerki jasnokomórkowy w stadium rozsiewu |
Grzegorz112
Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 8608
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2012-03-28, 10:09 Temat: Rak nerki jasnokomórkowy w stadium rozsiewu |
Witam po dłuższej nieobecności.
Poniżej wklejam chronologicznie jak przebiega walka z chorobą mojej mamy (wyniki, dokumentacje). Na chwilę obecną sprawy mają się wyjątkowo źle.
Z góry bardzo dziękuję wszystkim za cenne rady / wskazówki.
Karta informacyjna leczenia szpitalnego z dnia 4/11/2011Rozpoznanie: Guz nerki prawej.
Leczenie: Embolizacja dnia 13.10.2011 nieskutkująca poprawą.
Odstąpienie od nefrektomii. Zaproponowano konsultację i leczenie w ośrodku onkologicznym w Warszawie.
Po dramatycznych poszukiwaniach oraz znalezieniu szpitala, który podjąłby się operacji, trafiamy do Katedry i Kliniki Chirurgii Ogólnej, Transplantacyjnej i Wątroby WUM przy Banacha 1 w Warszawie, gdzie 25.11.2011 przeprowadzono nefrektomie.
Karta informacyjna leczenia szpitalnego z dnia 5/12/2011Rozpoznanie: duży guz nerki prawej.
Wyniki badań diagn.
Hgb 10,1 g/dl, RCB 3,46mm3, WBC 9,9/mm3, Ht 30,1% PLT 287/mm3, MCV 87fl;
Glukoza 79mg/dl, Mocznik 24mg%, Kreatynina 0,9mg/dl, Sód 139mmol/l, Potas 4,16mmol/l, AST52U/l, ALT 56U/l, Amylaza 95j/l, Lipaza 300j/l;
Wskaźnik protrombiniowy 85%, INR 1,12, AOTT 32,6sec;
Pacjent wypisany w stanie dobrym; konieczne dalsze leczenie onkologiczne.
Wynik badania histopatologicznego z 15.12.2011Nadesłano: skrzeplina żyły nerkowej, nerkę z guzem, naczynia.
Rozpoznanie: 1. Fragment o wym. 2,8x1,4x1 cm. Mikroskopowo masy martwicze i skrzepy krwi prze-mieszane z masami nowotworowymi. 2. Guz nerki: nadesłano nerkę o wym. 19x13x10cm. Na prze-krojach prawie cały miąższ nerki zajęty przez naciek o max. wym. 17cm, litym, żółtawym, ogniskowo z rozpadem. Naciek nie przekracza torebki nerki. Szczątkowy miąższ o prawidłowym rysunku. Mikro-skopowo guz o utkani: carcinoma renocellurare (clarocellulare) renis G2 pT3NX. Ponad połowa guza to obszar martwicy. Nowotwór nie przekracza torebki narządu. Żyła nerkowa wypełniona masami skrzeplinowymi z fragmentami raka.
Po wypisaniu ze szpitala mama odbywa wizyty onkologiczne. Pierwsza w grudniu -badanie krwi oraz ogólne, lekarz stwierdza brak niepokojących objawów ale proponuje konsultację w przychodni w W-wie. Tam z kolei (początek stycznia) mama dostaje propozycję udziału w badaniach klinicznych nad lekiem Pazopanib, na które się nie zgadza, ze względu na odległość (mieszkamy w Rzeszowie) i stan ogólny (osłabienie). Osłabienie to postępuje w styczniu i lutym. Dochodzi kaszel z wydzieliną, który powoduje niechęć do jedzenia. Kolejna konsultacja – urologiczna (usg, które wzbudza podejrzenie wznowy) i onkologiczna w ośrodku w Reszowie na początku marca. Skierowania na RTG kl.p. i TK.
Wynik badania RTG klatki piersiowej PA, z dnia 12.03.2012
W górnym polu płuca prawego owalne cienie wielkości 15x20mm i 13x14 mm, przy dolnym biegunie wnęki prawej 10x14mm. Podejrzenie podobnych cieni: w rzucie końca mostka obojczyka prawego wielkości 16x22mm, tylnego odcinka żebra III lewego 10x10mm. Pasmowaty cień niedodmowy w środkowym polu płuca lewego.
Mama czuje się coraz gorzej. Skierowanie do szpitala, gdzie trafia w dniu 20.03.2012. Pierwszy wynik Hb krwi to 7,7 g%.
Szpital wykonuje dwa TK.
Karta informacyjna z dnia 27.03.2012:Rozpoznanie: anemia wtórna, rak nerki w stadium rozsiewu, kamica pęcherzyka żółciowego.
Morfologia krwii 4: E 3,66 M/ul, Hb 8,0, Ht 26,3, MCV 72,0, PK 618 k/ul, L 9,8 k/ul.
Gukoza 119, na czczo 82 mg%; Mocznik 31, 30, 22, 17 mg%; Na 136, 138, 136, 134 mmol/l; Chole-sterol 184 mg%; LDL-cholest. 142mg%; D-Dimer 3861; 3754 ng/ml: INR 1,1; Fe <10ug/dl; Białko w sur. 6,6 g%; Kreatynina 0, 95 mg%; K 4,9; 5,2; 4,5; 4,0 mmol/l; Trójglicerydy 110 mg%; HBsAg- nieobecny; Fibrynogen 1224; 1017 mg/dl; PT 10,2; 10,4s; GFR 60,4ml/min/1,73m2; Albumina 2,7 g/dl; Kw.moczowy 3,6 mg%; CI 100; 105 mmol/l; HDL- cholest. 20mg%; CRP 26,5; 26,9; 24,5 mg/dl; APTT 33,2; 36,8s; Wsk. Protrombinowy 91; 89%; Prokalcytonina 0,7ng/ml.
Badanie og. Moczu 23.03.2012: żółty, przejrzysty, ph 5,5 c.wł.>1,030g/dl, białko (62 mg/dl), urobili-nogen (w normie), bilirubina (ujemny), cukier (-), ketony (-); osad: nabłonki płaskie nieliczne , nabłon-ki okrągłe pojedyncze; leukocyty 2-4, bakterie nieliczne. Posiew moczu x2: ujemny.
KT klatki piersiowej: W obu płucach liczne owalne zmiany max 53mm-prawe, max 43mm-lewe. Obecność powiększonych węzłów chłonnych max 17mm-przytchawiczne, max 18mm-aortalne, max 30mm podostrogowe. Struktura kostna bez podejrzanych zmian ogniskowych.
KT jamy brzusznej i miednicy: wątroba, trzustka, śledziona, nadnercza prawidłowe. Cech cholestazy nie stwierdza się. Stan po nefrektomii prawostronnej: w loży owalna zmiana (wznowa) 58x35 mm. Nerka lewa bez złogów, bez zastoju, o prawidłowym wydzielaniu. Moczowody o prawidłowym świetle i przebiegu. Obecność powiększonych węzłów chłonnych okołoaortalnych max 17mm. Pęcherz mo-czowy o gładkich obrysach. Narządy miednicy bez cech patologii. Struktura kostna bez podejrzanych zmian ogniskowych. Ślad płynu w miednicy szer. 30mm.
Konsultacja onkologiczna: pacjentka wstępnie zakwalifikowana do leczenia systemowego - interferonem alfa.
Zastosowano leczenie: 0,9% NaCl, Ciprinol, Lacidofil, Bisocard, Arixtra, 2j. KKCZ, Perfalgan, PWE, Ondasetron, Metoclopramid.
Podsumowując:
mama jest bardzo osłabiona, niewiele je, często ma kaszel i odruch wymiotny. Podczas pobytu w szpitalu miała jeden, jak to lekarze stwierdzili, poważny napad choroby – wysoka gorączka, potem spadek ciśnienia i utratę świadomości. Po unormowaniu stanu mamę wypisano.
Dr onkolog podczas wizyty potwierdziła, że ze względu na stan ogólny mamy i postęp choroby, jedyne co mogą zaproponować to zastosowanie Interferonu; na zastosowanie innego rodzaju leczenia mama jest za słaba. Po za tym, musimy być przygotowani na wszystko…
Początek leczenia w poniedziałek, 2.04.2012.
Pozdrawiam forumowiczów,
Grzegorz |
Temat: Rak nerki jasnokomórkowy w stadium rozsiewu |
Grzegorz112
Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 8608
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2011-11-16, 13:08 Temat: Rak nerki jasnokomórkowy w stadium rozsiewu |
Dziekuje za szybką odpowiedź.
W chwili obecnej wszelkie dokumenty/kopie badań są w szpitalu na Banacha, stąd nie mogłem przytoczyć szczegółów. Postaram się to uzupełnić jak najszybciej a także zapisać mamę na wizytę u onkologa jak najszybciej będzie to możliwe.
Pozdrawiam,
Grzegorz |
Temat: Rak nerki jasnokomórkowy w stadium rozsiewu |
Grzegorz112
Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 8608
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2011-11-16, 11:57 Temat: Rak nerki jasnokomórkowy w stadium rozsiewu |
Witam,
Bardzo prosze o pomoc/informacje.
Okolo 2 m-cy temu u mojej mamy podczas badania USG wykryto duzy guz na nerce.
Poczatkowo lekarz w szpitalu (Rzeszow, Podkarpackie), stwierdzil, ze "to nic takiego" i nalezy przyjsc na wizyte, zrobic badania, itd.
Tomograf wykazal jednak duzy, naciekajacy guz (wtedy o dl ok 15cm).
Mama zostala przyjeta do szpitala na operacje usuniecia nerki.
W dniu operacji lekarze odstapili jednak od zabiegu, decudujac sie najpierw na przeprowadzenie embolizacji.
Ta jednak nie przynisla zadnego rezulatu - po 2 tyg. po kolejnym TK okazalo sie, ze guz ma juz 22 cm i nacieka na czesc watroby.
Poradzono nam aby pojechac do Mazowieckiego Szpitala Onkologicznego, poniewaz tutejsi lekarze nie chca podjac sie zabiegu, z powodu zbyt duzego ich zdaniem ryzyka dla chorej.
Udalismy sie wiec do MSO w Wieliszewie.
Niestety tam uslyszelismy ze w przypadku mamy istnieja 2 opcje:
albo podda sie zabiegowi (czego lekarze tego szpitala stanowczo odmowili) i umrze na stole
albo poczeka na koniec kilka miesiecy w domu.
Zadnych innych informacji, propozycji jakiegokolwiek leczenia, nadziei.
Mama udala sie jeszcze do szpitala na Banacha na konsultacje chirurgiczna.
W chwili obecnej czekamy na odpowiedz ze strony tego szpitala czy podejma sie operacji.
Dodatkowo umowilem mame na wizyte u dr Szczylika, prywatnie (polowa grudnia).
Zdaje sobie sprawe, ze przypadek mamy jest wyjatkowo trudny,
jezeli jedank ktokolwiek mogly mi podac jekiekolwiek informacje lub poddac pomysl co robic,
bylbym bardzo wdzieczny.
Z gory dziekuje.
Grzegorz. |
|
|