Znalezionych wyników: 10

Ewuniu - tak to już jest z tymi naszymi maluszkami - wieczne zmartwienia. Oj dzieciaki dają nieźle popalić. Ale trzeba myśleć, że będzie lepiej. Co do malutkiej to z żółtaczką u mojego Stefka to utrzymywała się chyba ze 2-3 tygodnie. Pamiętam, że położna już po przyjściu do domu ciągle kazała mi trzymać go w świetle dziennym. Był luty ale to nie chodzi o promienie słoneczne tylko o światło. Musiałam zatem przestawić łóżeczko pod okno by był w świetle dziennym od świtu do wieczora. Mam nadzieję, że wszystko się dobrze ułoży. Taki to już nasz kobiecy los, że kochamy naszych bliskich bardzo i często trzeba za to płacić smutkiem, zmartwieniem. Ale koniec końcem miłość jest przecież w naszym życiu najpiękniejsza i najważniejsza. Wszystko będzie dobrze [tak]

Pozdrawiam serdecznie :flow:

Ewuniu bardzo współczuje. Ja też powoli wysiadam, przepłakałam ostatnie 2 dni bo dziamdziakiem coraz gorzej. Jeszcze kilka dni temu mieliśmy nadzieję, dziś juz nie... W pół roku rozchorowały się moje dwie najukochańsze osoby - mama i maleńkie dziecko... Życzę dużo siły :cry:

Ewuniu - witam :-D

Ja tam bym dała się pokroić za kawałeczek chlebka z piekarni, tego prawdziwego. A powiedz mi teraz czy dalej pracujesz jako piekarz ?

Ewunia - dzień doberek

Witaj Ewuniu :-D

Jak tam dzisiaj leci czas u Ciebie? Pewnie obowiązki pani domu i obiadeczek już nastawiony? My dziś z dziamdziakiem strajkujemy - będzie obiadokolacja :twisted:

Tatuś kończy bowiem pracę o 17:30 Pozdrawimy serdecznie :heart:

Tak, tak - bawcie się na całego-udanego wypoczynku !!! |haha|

Och te synusie mamusine :lol:

[ Dodano: 2012-06-23, 22:14 ]
Roman jak zwykle jest niezastąpiony :-D

Cóż by ten świat począł bez kobiet, no nie dziewczyny?

Ewuniu, przepraszam że u Ciebie w wątku, odpowiadm Romanowi. A więc: Romanie - nigdy nie zagłębiam się w życie biznesmenów bez względu z jakiej instytucji wypełźli.

Nie zagłębiam i nie mi ich oceniać. A co do Jasnej Góry, to cieszę się, że wciąż przybywaja na nią wierni. Mimo tego że rozkład naszego państwa trwa. W każdej możliwej dziedzinie.

Witaj Ewcia :flow:

- a ja myślałam że Ty z Częstochowy wróciłaś dopiero wczoraj.
Ja jak zwykle obecna - nieprzytomna. I ciągle na forum z doskoku, bo dziamdziak "rodzi" zębochy trzonowe dolne, Daro jest preziębiony jak pies i tak wkółko Macieju - sama wiesz jak to jest najlepiej. Co do wycieczki - no to proszę - tyle ludzi na Jasnej Górze, a nam się ciągle wmawia, że nie jest modne być moherowym beretem ! Wspaniale ! :mrgreen:

Pięknie Ewcia-ja marzę by pojechać do Częstochowy. Bardzo bym chciała-to jedno z moich marzeń :-D

Może jak zjedziemy na stałe do Polski za kilka lat...Miłego pobytu :-D