1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 62
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Honorata - komentarze
Honorata

Odpowiedzi: 211
Wyświetleń: 33394

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2012-10-21, 18:26   Temat: Honorata - komentarze
Kochani - spieszę tylko donieść, że mama odebrała w zeszłym tygodniu badania z kontrolnego tomografu i wszystko jest w porządku. Także taka dobra nowina pomaga mi tym wszystkim sobie radzić [tak] Pozdrawiam wszystkich serdecznie :)
  Temat: Honorata - komentarze
Honorata

Odpowiedzi: 211
Wyświetleń: 33394

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2012-10-06, 19:03   Temat: Honorata - komentarze
Kochani-dziękuję, że jesteście. Dziamdziak ma szansę. Wiem o tym. On w tym swoim autyźmie jest inny. Nie odcina się od świata na długo - to tylko momenty. Ja w przeciwieństwie do innych mam mogę szybko Stefka do siebie "przywołać" bo on reaguje na swoje imię. Większość dzieci autystycznych nie reaguje, nie da się dotknąć. Ja bez problemu mogę go dotykać. I on się uwielbia wygłupiać, bawić z nami i pieścić. Śmiać się. I wiele rzeczy potrafi. Jest małym cwaniakiem. Lubi ludzi i dzieci. Jest bystry. :twisted: I wciąż się uczy. To daje nam ogromną nadzieję na przyszłość. Bo on nie odszedł od nas całkowicie.Tak jak to zwykle dzieje się w tej chorobie. W tej chwili coraz bardziej popularna staje się teoria, że autyzm dotyka dzieci wtedy gdy jakieś substancje wnikają do ich organizmu i ich układ immunologiczny i trawienny(wątroba) nie daje rady z tym walczyć. Jest zatruty.Najczęściej są to toksyny lub np. konserwanty lub metale ciężkie. Z jedzenia, środowiska, szczepień. Autyzm staje się plagą. W Anglii w latach 80-tych statystyki mówią o 1 chorym dziecku na 10.000. W tej chwili 1 na 64 !!!. W Polsce 1 na bodajże 150. Statystki stale rosną. Pomyślcie co będzie za kolejne 30 lat... Zbiegi okoliczności? Nie sądzę. Na zachodzie bardzo popularna stało się tzw. biomedyczne leczenie autyzmu metodą DAN!. Część dzieci dało się wyleczyć całkowicie, część mocno usprawnić. Jako że Stefka autyzm nie jest ciężki, mamy nadzieję, że zastosowane terapie dadzą efekt. Czeka nas kilka lat ciężkiej pracy. Ale ja wiem, że będzie dobrze, już zbieram siły, bo musimy jakoś dla niego żyć. Szczęśliwie do Wrocławia w którym mieszka moja mama przyjeżdża niemiecka doktor która specjalizuje się w leczeniu autyzmu metodą biomedyczną. To oznacza, że stosuje oczyszczanie organizmu z toksyn, diety które odciążą organizm a także suplementację witamin np. z grupy B, wit. D, magnez i inne takie. To często daje bardzo dobre efekty. Jestem zapisana na wizytę grudniową i już nie mogę się doczekać. Stefek także będzie miał wykonane badanie które pokaże dokładnie funkcjonowanie jego metabolizmu i to ułatwi jego leczenie. Badanie będzie robione w Stanach - wyślemy tam próbki. Także przed nami wiele. Do tego tradycyjne metody - fizykoterapia, zajęcia z logopedą itd.

Madziu - jeżeli poczytasz gdzieś o szczepieniach to dowiesz się, że dla wielu dzieci są one nie groźne i ratują im życie. Dla wielu one jednak skończyły się tragedią. Nam - zwykłym ludziom wmawiane jest że autyzm najczęściej pojawia się właśnie po skończeniu 1 roku życia - wtedy pierwsze symptomy mogą się pojawić. Ja jako matka chorego na autyzm dziecka nie wierzę w to. Wierzę rodzicom, którzy znali swoje dzieci przed i po szczepieniu. Po szczepieniach zaczął się regres w rozwoju ruchowym, intelektualnym tak twierdzą rodzice tych dzieci. U nas było identycznie. Po szczepieniach Stefek który mówił już słowa mama, tata, baba...zapomniał je. Ja bałam się go szczepić. Zadzwoniłam do mojej środowiskowej by zapytać co mi radzi. Odpowiedziała:"Zrobisz jak zechcesz, tu w Anglii szczepienia nie są obowiązkowe. Ja Ci nic nie mogę doradzić. Moje dziecko ma... autyzm".
Zaszczepiłam Stefka. I stała się tragedia. Dziś ... zaszczepiłabym go również. Ale pod ścisłą kontrolą dobrego pediatry. I nie szczepionką 3 w 1. Tylko prywatnie z odstępami czasu, tak by jego organizm nie dostał tyle chemii i wirusów czy bakterii naraz. Prywatnie, rozdzielając szczepionki. Tak bym zrobiła dziś. Wtedy nie miałam takiej wiedzy jak dziś. Ale na początku kwietnia pamiętam, że strasznie bałam się go zaszczepić. Jakbym przeczuwała że TO się stanie. Dziękuję że jesteście z nami. Teraz mogłam do Was napisać bo Daro się nim zajmuje a ja muszę już do nich wracać bo dziamdziak pcha się na kolana do...komputera :lol: :
  Temat: Honorata - komentarze
Honorata

Odpowiedzi: 211
Wyświetleń: 33394

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2012-10-04, 14:59   Temat: Honorata - komentarze
Kochani - Ewuniu i Romanie. Dziękuje, że wciąż o nas pamietacie. Tu, jak na każdym forum panuje zasada wzajemności a ja ostatnio mam bardzo mało czasu i siły by pisać i dlatego jestem wam ogromnie wdzięczna za pamięć, mimo że ja ostatnio nie jestem zbyt aktywnym forumowiczem. Stefan ma autyzm :cry..: Taką diagnozę mamy z pobytu w Polsce. Tylko ślepy by tego nie zauważył, bo objawy są oczywiste. Także w jednym czasie zachorowała i mama i moje jedyne, upragnione dziecko. Gdzie w tym wszystkim jestem ja? Nie wiem. Moje najgorsze koszmary się ziściły. Jestem gdzieś na rozdrożu pomiedzy tym wszystkim. Gdzieś na ziemi i w piekle, wspominając swoje życie sprzed kilku miesięcy, które obróciło się w koszmar. Gdzieś gdzie poszukuje równowagi i siły, nadzieji i wiary. Gdzieś pomiędzy gotowaniem zupy, a ocieraniem łez. Gdzieś na drodze do pracy do której wróciłam w tym tygodniu a marzeniem o powrocie do Polski. Póki co nie radzę sobie z tym wszystkim i na razie życie straciło sens. Bo przyszłośc nie wygląda najciekawiej...
  Temat: Honorata - komentarze
Honorata

Odpowiedzi: 211
Wyświetleń: 33394

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2012-09-05, 10:10   Temat: Honorata - komentarze
Dziękuję Ewuniu - właśnie zaczynamy przygotowania. Jutro po południu wylot. Wracamy 21.09. Wiem, że to forum naładowane jest nieszczęściem i większość z nas potrzebuje wsparcia i współczucia. Ale jeżeli możecie, to proszę was o jedno - pomódlcie się za mojego synka...
  Temat: Honorata - komentarze
Honorata

Odpowiedzi: 211
Wyświetleń: 33394

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2012-09-04, 07:40   Temat: Honorata - komentarze
Kochani - jeszcze raz bardzo dziękuję za słowa otuchy i przywoływanie mnie do porządku. Nie mogę się doczekać spotkania z lekarzami. Macie rację niech oni się tym zajmą. Cokolwiek to nie będzie, będziemy walczyć o Stefka :|
  Temat: Honorata - komentarze
Honorata

Odpowiedzi: 211
Wyświetleń: 33394

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2012-09-02, 17:44   Temat: Honorata - komentarze
Dziekuję Ewuniu. Jak patrzę na to moje biedne dziecię to serce mi pęka. Pierwsza wizyta 10.09 o godz:15:40 u neurologa dziecięcego na ul. Grabiszyńskiej we Wrocławiu. Druga , dzień później w specialistycznym ośrodku dla dzieci niepełnosprawnych. Od trzech dni wyeliminowałam gluten z jego diety (biszkopty :-( ), makaroniki itd. Z rączek taka jakby wysypka mu znikła i dziś ze mną znowu po wielu tygodniach zaczął się "kłócić" po swojemu. Zobaczymy...
  Temat: Honorata - komentarze
Honorata

Odpowiedzi: 211
Wyświetleń: 33394

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2012-09-02, 10:57   Temat: Honorata - komentarze
Kochany Romanie...Ja już nie mam siły...Miałam napisać do Twojej córki ale ja bez specjalistów wiem że mój synek jest chory. Ma książkowe, typowe objawy i zachowania. Na skończone 19 miesięcy jest bardzo opóźniony, nie chodzi dopiero uczy się wstawać z trzymaniem. We wszystko klepie rączkami, nie mówi ani jednego słowa, nie pokazuje na nic palcem, nie robi "pa pa", obsesyjnie macha rączkami...Potrafi znaleźc najmniejszy okruszek na dywanie i wsadzić go do buzi. Nie zwraca uwagi jak któreś z nas wychodzi z domu lub do niego wraca. Mama jak to wszystko zobaczy to chyba będzie koniec. Jezu dlaczego? Nie ma gorszego nieszczęścia niż w kilka miesięcy dowiedzieć się o chorobie matki i upragnionego dziecka. Jestem zupełnie z nim sama, Darek w pracy po całych dniach. Kto się tym dzieckiem zajmie jak my poumieramy? Tak na niego długo czekałam aż 7 lat. Boże, ani żyć ani umrzeć, to jakaś okropna potworna otchłań...Ja już na oczy nie widzę przez łzy. On jest jak zepsuta lalka... I niech mi nikt nie mówi o teoriach spiskowych przeciw firmom farmaceutycznym - to się stało zaraz po szczepieniu MMR !!!!
  Temat: Honorata - komentarze
Honorata

Odpowiedzi: 211
Wyświetleń: 33394

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2012-08-30, 11:22   Temat: Honorata - komentarze
Romanie - bardzo się cieszę, że się odezwałeś i jak zwykle wylewasz na moje serce i dodajesz mi otuchy i nadzieji. Bardzo Ci dziękuję :flower:
  Temat: Honorata - komentarze
Honorata

Odpowiedzi: 211
Wyświetleń: 33394

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2012-08-28, 20:55   Temat: Honorata - komentarze
Romanie - ja jeszcze w UK, do Polski wyjeżdżamy w przyszłym tygodniu w czwartek. Wciąż jak to bywa pod górkę. Z małym musimy sporo się napocić każdego dnia, jest mocno opóźniony. Ale nadrabia bidulek jak może. Sporo trzeba się przy nim nagimnastykować by cos od niego wydobyć. W Polsce już neurolodzy poumawiani, dwa różne źródła. Zobaczymy co tam nam powiedzą. Moje matczyne serce mówi mi, że bombowiec :mrgreen: nie ma autyzmu. Że jest zwyczajnie opóźniony. Do tego jest brak bodźców z otoczenia, rodziny, rodzeństwa. Do tego jego indywidualizm i spokój po ojczulku i moja upartość. Pewnie tez trochę nadopiekuńczości z mojej strony. Wiecznie tylko ja i Daro praktycznie pracujący całe dnie. Żadnych innych ludzi. Ale zobaczymy. Takie to już przeznaczenie matek, że ślepo wierzą że będzie dobrze i zawsze maja nadzieję. Ja ostatnio zrozumiałm, że muszę żyć zgodnie z maksymą: "Matka to obraz Boga w oczach dziecka". I tak staram sie żyć. Z ogromną wyrozumiałością i cierpliwością. A to nie łatwa bo zawsze należałam do niecierpliwców. Mama miała w tym tygodniu kontrolę u torakochirurga - płuco wreszcie działa tak jak należy, rozprężyło się. I mama to wyraźnie czuje. Dziś również dostała zawiadomienie o wysokości renty. Śmiech na sali, jak to zresztą można było przewidzieć. Takie jest to życie i jego proza. Każdy z nas prędzej czy później czuje jej gorzki smak. Ale ja Wam za to życzę SŁODKICH snów... :flow:
  Temat: Honorata - komentarze
Honorata

Odpowiedzi: 211
Wyświetleń: 33394

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2012-08-17, 17:11   Temat: Honorata - komentarze
Kochany Romanie - jestem, jestem...Codziennie ;) Mały włazi dosłownie wszędzie, na kanapę, oblizuje telewizor :twisted: wspina się na fotele, zadziera kuper na sofę a sam oczywiście zejść nie umie :evil: Leci na tik-taka :evil:Mieszkamy dość daleko od sklepów i centrum, więc do tego dochodą prawie codzienne podróże do miasta z małym w wózku by przywieżć zakupy, coś tam upichcic, uprać. Ja już od 1go października wracam do pracy w dni wolne Darka. Wytoczyłam angielskim potworkom wojnę w sądzie pracy i wygrałam :twisted: Wracam do pracy na moich warunkach. :!1!: Mama dochodzi do siebie, jest u serdecznej przyjaciółki w Górze k. Leszna. Po 20tym ma kontrolę u torakochirurga. Ja już nie mogę się doczekac kiedy przylecimy do Polski czyli 6tego września. Żyje już tylko tym ...
  Temat: Honorata - komentarze
Honorata

Odpowiedzi: 211
Wyświetleń: 33394

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2012-07-28, 19:18   Temat: Honorata - komentarze
Ewuniu - nie miałabym nic przeciwko trzeciej siostrze, zwłaszcza takiej jak Ty kochana :heart:
  Temat: Honorata - komentarze
Honorata

Odpowiedzi: 211
Wyświetleń: 33394

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2012-07-28, 12:50   Temat: Honorata - komentarze
Witam po kilkudniowej przerwie :flow: Jej powodem była ... letnia pogoda która wreszcie zawitała do Anglii i do Peterborough. Spowodowała ona u mnie i u Dara zwiększone poczucie obowiązku dostarczania dziamdziakowi nowych atrakcji i bodżców do tego stopnia że udało się Darowi wyłudzić urlop. Spożytkowaliśmy go w bardzo rónorodny sposób, tak by Stefek miał różnych atrakcji pod dostatkiem, spacery, po raz pierwszy w jego życiu basen, odwiedziny u znajomych, park krajobrazowy (raczkowanie po trawie !yes!yes! ) odwiedziny znajomych u nas, prace w ogródku. Także jednym słowem, zero siedzenia w domu, bo taka pogoda to w Anglii rzadkość. Dziamdziak był wniebowzięty. Zwłaszcza na basenie. Jak on się tam darł z zachwytu, na całą halę. Wszędzie go było słychać - tak się śmiał jak wariat. W między czasie po prawie 7 miesięcznej walce udało mi się wreszcie uregulować sprawy w pracy - a raczej moje nowe warunki. Pracodawca jak to zwykle bywa próbował się pozbyć z roboty matki która ma małe dziecko. Ale tutaj nie jest to tak łatwe jak w Polsce i ludzie opłacają składki na tzw. Union a Ci ludzie w razie kłopotów w pracy w razie czego bronią ich praw. I udało się. Od 1 pażdziernika wracam do pracy z pełnego etatu na 2 dni pracy w tygodniu, wtedy gdy Daro ma wolne, by mógł się nim opiekować. Cieszę się niezmiernie bo koszty opieki nad dzieckiem w Anglii są duże i zabrałyby w konsekwencji prawie pół moich zarobków a do tego ciężko jest znależć w obcym kraju osobę której można zaufać. Do tego przy pełnym etacje musiałabym dziamdziaka zrywać o 6 rano np. w zimie i wieżć go w wózku po ciemku do jakiejś niani. A tak to sami się nim opiekujemy. Wyślemy go tylko na bezpłatne przedszkolne sesje jak skończy 2,5 latka by mógł się poznać z dziećmi i bawić. Mama póki co czuje się dobrze i ma do nas na początku października przyjechać w gości na czas nieokreślony tzn. w Polsce ma mieć kontrole, ale dobrze wiemy że ta choroba jest nie przewidywalna. Dlatego nie mogę wrócić na cały etat bo gdyby mama zachorowała i musiała wrócić do Polski na leczenie a ja pracowałbym od 7:30-3:30 a Daro na swoje 4 zmiany to nagle zostalibyśmy z dzieckiem na lodzie, bez opieki. Poza tym, uważam, że mama wychowła swoje 3 córki pracując i zajmując się domem i dlatego nie chcę by czuła się zobowizana do wychowywnia mojego dziecka. Jeśli chce niech spędza z nami w Anglii jak najwięcej czasu, ale jeśli poczuje się zmęczona czy będzie musiała się leczyć, wtedy ma w Polsce swoje mieszkanie i może wrócić. Nie mogę jej obarczać swoimi problemami z dzieckiem. Ona jest chora. Pobyt tu ma być dla niej przyjemnością a nie przymusem i obowiązkiem. Ona swoje w życiu zrobiła. Było bardzo ciężko wynegocjować te nowe warunki w pracy dla mnie, ale ja jestem straszny twardziel co do swoich praw w pracy, mam wielką jak to się mówi brzydko "mordę" i jestem strasznie wyczulona na dyskryminację w pracy. I to ostatnie pozwoliło nam wspólnie z moim obrońcą z Unii przyszpilić mojego pracodawcę. Tu rzeczywiście jest tak, że Anglicy boja się czarnych, hindusów i innych nacji, natomiast próbuja za wszelką cenę gwałcić prawa ludzi ze wschodniej Europy. Jak ktoś mięciutki to da się im orobić. Jak ktoś nie daje za wygraną to może dla siębie coś ugrać. No i ja ugrałam - dla dziamdziaka - wszystko :trala: Mamcia też już się nie może doczekać kiedy "wydusi" małego. Lecimy do Polski 6 września na całe 2 tygodnie !!! A potem mama do nas, także bardzo się cieszymy. Mamie pozostaje kontrola u torakochirurga w sierpniu no i reszta formalności związanych z przyznaną jej juz rentą. Ewuniu, Romanie, Justynko i Wy wszyscy którzy odwiedzacie mój wątek - dziekuję za to że jesteście. Ja codziennie jestem choć na moment na forum i staram się być na bierząco. Jednak to że dziamdziak się na czworaka rozlazł, wspin się wszędzie i fakt iż wreszcie nadeszło prawdziwe lato z którego głównie Stefcio musi korzystać ogranicza mnie znacznie czasowo, by siedzieć na komputerze. Jestem jednak z Wami - co dnia, choć na chwilkę i wiele razy w ciągu dnia - myślami :in_love: Miłego dzioneczka dla wszystkich.
  Temat: Honorata - komentarze
Honorata

Odpowiedzi: 211
Wyświetleń: 33394

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2012-07-15, 16:50   Temat: Honorata - komentarze
Kochani - witam serdecznie :heart: Przepraszam, że tak mało ostatnio pisze, ale zapewniam, że jestem na forum codziennie i zawsze coś podczytuję. Stało się tak za sprawą dziamdziaka, który rozlazł się już po domu na dobre (raczkuje) i szelma w nosie ma jakiekolwiek reguły gry tzn: "co mu wolno, a czego nie". Do tego ząbkuje niemiłosiernie, leci mu z każdej przysłowiowej dziury. Włazi, wspina się, śmieje jak wariat i jednym słowem w nosie ma staruszków. Latam za nim przez cały dzień a w przerwach: gotowanko, zmywanko, pranko itd. Ten na kuprze oczywiście nie usiedzi, więc wszystko w biegu. Na posiedzenie przed telewizorem marne szanse, na kompie tylko chwilkę. Ale nie jest źle bo to słodkie stworzenie z każdym dniem coraz mocniej podbija nasze serducha.
Ewuniu - dzięki za pamięć - tak to u nas w skrócie wygląda jak napisałam. Pogoda do kitu. Marzeniem jest tego lata na wyspach temperatura 20st. Lata zwyczajnie w tym roku...nie ma :evil: Pada każdego dnia. Nie powiem co mnie chce trafić, zwłaszcza że nie ma gdzie prania wieszać. Koszmar.
Kruszynko - dzięki wielkie za oferowaną przez Ciebie pomoc. Na dzień dzisiejszy dziamdziak jest pod opieką pediatry, fizjoterapeuty i pani, która zajmuje się dziećmi z autyzmem - na obserwacji. Muszę jednak z zachwytem stwierdzić, że karzełek robi postępy - np. nauczyliśmy go paru nowych sztuczek i cieszy się jak murzyn blaszką jak go chwalimy po ich wykonaniu. Zrobił się też bardziej kontaktowy od kiedy bardziej się przykłdamy do zabaw z nim. Może to wynik mojego zaniedbania. Od kiedy mama zachorowała czyli od marca, raczej nie bawiłam się z nim ani nie uczyłam go niczego nowego, tylko każdą wolną chwilkę spędzałam na kompie. Zobaczymy jak to będzie. We wrześniu przylatujemy na 2 tygodnie do Polski i zabierzemy go także do neurologa dziecięcego. Pozdrawiam gorąco i przesyłamy Wam dużo buziaków :heart: :flow:
  Temat: Honorata - komentarze
Honorata

Odpowiedzi: 211
Wyświetleń: 33394

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2012-06-29, 21:30   Temat: Honorata - komentarze
Roman - ja tam zawsze mówię, że mimo że można kota zagłaskać na śmierć i ludzi na "śmierć zakochać" to ja swoich chłopaków zapewniam o moich uczuciach do nich co 10 minut. Wiem, wiem |luzik| wielu by od tego zwariowało. Ale ja już taka jestem. Dużo miłości, wylewającego się matczynego i żonkowatego serducha. Jestem babą i mam prawo ich kochać z wylewnością. Taka moja rola i uwielbiam ją wypełniać. :in_love:
  Temat: Honorata - komentarze
Honorata

Odpowiedzi: 211
Wyświetleń: 33394

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2012-06-28, 22:19   Temat: Honorata - komentarze
Zgdzam się w pełni - jak się kogoś kocha to ani czas ani pieniądze wydane na telefony nie mają znaczenia :flow:
 
Strona 1 z 5
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group