Witam Aga - przesyłam całusy i uściski. U nas na tej obcej ziemi - niebo ciągle płacze... Ja lubię też takie zaciągnięte rolety, ciszę i ciepełko. Ale nie mogę teraz w ten sposób wypoczywać bo dziamdziakowi który ma prawie 17 miesięcy to nie służy. Nie lubię tzw. czynnego wypoczynku, no oprócz spacerów. Dla mnie lenia patentowanego najlepsze są zaciągnięte zasłony, ciepełko, poducha i dobry film Słońce to generalnie mój "wróg" No ale dla malucha to wychodzę jak tylko przestaje padać, chłopak musi się dotleniać Pozdrawiam serdecznie i życzę udanego dnia