Moja mama, gdy używała koncentratora tez skarżyła się na suchość w gardle. Pomagała sobie olejem lnianym. Piła po łyczku co kilka godzin. lekarka z hospicjum poleciła nam też cukierki szłwiowe do ssania. Można je kupić w aptece.
Jestem z Wami w modlitwie.