Znalezionych wyników: 14

No Kazik

Cieszę się,że dalej "masz coś do zrobienia"

))))
ZDROWIA!!!!! ;*

Kazik a ja widzę w Tobie ogromną zmianę

Ze zdołowanego, śmiertelnie chorego człowieka zamieniłes się w człowieka, "który ma tu coś do zrobienia"

))) Mnie się bardzo podoba ta przemiana ;*b
I kazdy z nas rozumie każde Twoje Uffffff, bo mamy tak samo

WIEDZIAŁAM, że tak będzie

Kazik, tak się cieszę,że u Ciebie ok

))
przepraszam,że sobie wrzasnę... WIEDZIAŁAM

))
:***

Kazik, to jak tylko możesz i chcesz, to wracaj do pracy!

I proszę o specjalny uśmiech dla mnie

)))
:***

ps. i cały czas trzymam kciuki za kontole

;**
Badź cierpliwy

Kazik, bądź dobrej myśli.
Spróbuj trochę zmienić swoje nastawienie.( I tak widzę dużą poprawę

)

Jestesmy tu by Cię wspierać.
Mocno trzymam kciuki za badania kontrolne.
I spróbuj choć raz się zaprzeć i powarzać sobie,że JEST DOBRZE!!!
Twoje nastawienie i Twoja walka jest BARDZO ważna!

Wiedziałam,że będzie dobrze

))) Węzły czyste a to jest baaaardzo ważne.
Teraz tylko trochę usmiechu, odprężenia dla Ciebie i Twojej rodziny. Oni bali się pewnie bardziej niż Ty.
Warto pozyć pełnią zycia i popatrzyć jaki ten swiat wokół jest piękny

))))

ps. i trzymam kciuki za następne badania kontrolne
;*

Widzisz Kazik

Musi być dobrze.
Mocno trzymam kciuki !!!!!! I uśmiechu więcej na twarzy.

ps. moja noga do dziś nie do końca sprawna, bo mięsień był odcięty i teraz kolano drentwe

ale JEST DOBRZE i to najważniejsze.

Co do leków na stres nie pomogę, nie jestem lekarzem.

Kazik, postaraj się trochę uspokoić, wyskocz w miejsce, które lubisz- morze, jezioro,góry, las..... Przyroda uspokaja, odstresowuje. Przytul psa, pogłaszcz kota, popatrz w słońce, powachaj wiosnę. Wycisz się.... życie jest piękne

)) Choc czasem krótkie - i to nie z powodu choroby. Ciesz się tym co masz i przestań się dreczyć....
Twój strach jest gorszy niż Twoj rak.

Trzymam Cię za rękę i mówię,ze JEST DOBRZE

Rozumiem Twój strach.... ale musisz być silny. A uśmiech jeszcze nikomu nie zaszkodził. Pozytywne myslenie też. A trzy miesiace umartwiania się mogą przynieść TYLKO szkodę.
Spróbuj czasem się usmiechnąć, ponasmiewać się ze skorupiaka, pomóc innym, którzy są w gorszej sytuacji..... Pomóż sobie i nam tak zwyczajnie mieć nadzieję,że to nie jest wyrok.

Ściskam i jestem

No nie! Uśmiech, dobre samopoczucie i dobre nastawienie to początek zdrowia!
Zwłaszcza przy czerniaku, bo ten cholernik lubi czasem sam z siebie zaniknąć

Też mam czerniaka. III- 9mm i jestem,żyję,dobrze się czuję. A zabić mnie chiał tętniak. Widzisz, co ma być to będzie

Trzymajcie się mocno i pamiętaj,że nie jesteście sami