Znalezionych wyników: 12

Radi, szlifujemy ten diament całe nasze życie

Agati, patrz, czytaj, mów. Ucz się i ucz nas. I proszę, Nie bój się

Najważniejsze ,że możemy wspierać się wzajemnie, to ważne dla każdego z nas ;*

Stefanek, ja wierzę w Boga, wierzę w Dobre Anioły.... Mój Anioł Stróż jest najlepszy

(choć nie uznaję kościoła jako instytucji) Jeśli nie wierzysz w Boga, to pracuj zwyczajnie nad sobą i bądź tym diamentem ;****

Dziś nie mogłam spać i rozmyślałam
Weszłam na swojego bloga i napisałam:

„wszystko co spotykasz na swej drodze….” – to nie jest przypadek. To tak miało być. Może by nauczyć nas lub tych których spotykamy jak żyć? Jak walczyć? Jak dźwigać ciężar? Jak się uśmiechać?

Idąc tą drogą, którą przyszło mi iść spotkałam wiele wspaniałych ludzi. Całkiem obcych czasami a jakże pomocnych. Wiele mi pokazali i dużo nauczyli. Mam nadzieję,że i ja wniosłam w ich życie trochę światła )))

I myślę,że właśnie po to tu jesteśmy, by.... podzielić się sobą

))

Mocno Was przytulam do serca
_itsme_

Kochani, działamy,żyjemy- jedni lepiej inni gorzej. Świat się kręci dla jednych, zatrzymuje dla drugich. Spotykamy się nieprzypadkowo. Jest w tym jakiś cel.Pewnie tam na górze ktoś ma jakiś plan.
Ważne,że możemy się spotkać choć wirtualnie i potrzymać się za ręce... Wesprzeć kiedy trzeba, popłakać razem i razem się pośmiać

Gdy czegoś nie wiemy, ktoś inny wytłumaczy, pokieruje. Gdy wiemy więcej- poradzimy co robić. Najważniejsze,ze nie jesteśmy sami.
Dziękuję,że Was mam

ojjjjj

Czasem człowiek się dobrze nie stoczy nawet a tu siup i przed Sw. Piotrem stoi

) Ale od czego ma się Anioły Stróże?

))))

I ja Cię Obertas pozdrawiam ;*

Iza, chętnie

tylko czasem neta albo czasu brak

Życie się kręci, wycięłam już chyba z 8 wampirów i wszystkie są ok

Tylko jak po wybuchu bomby jeszcze wyglądam ale wiesz

Afganistan jak cos

)))))
Niedługo mam 3 rocznicę, to się chyba upiję

))))

Całuję i będę się odzywać ;***

Moi kochani, odzywam si,ę, odzywam

)))
Zdrowa jestem, szczęśliwa, uśmiechnięta i cała

Dostałam w końcu rentę (tzn w marcu dostanę) III gr
No i mieszkam w ciepłych krajach

))
ehhhhh dzieje się ;***

Kochani, wszystkim Zdrowia życzę , szczęścia i miłości

Kochani, strasznie dziękuję za życzenia wielkanocne

))))

U mnie jest OK!!!!!
Badania TK brzucha są super (oczywiście torbielka na wątrobie musi być

) RTG płuc bez zmian

) Jestem szczęśliwą babą, co?

Co do moich "wizji pływających chodników", które ostały mnię się po operacji na głowie, to jednak wina ograniczonego pola widzenia i tyle. I już nie muszę iść do psychiatry

)))

Yesuuu ale ja jestem szczęściara

)))
Ściskam ;*

Iza, razem damy radę!

)) A cuda? No jak tu zyć bez cudów

))) Muszą być!

))
Dziękuję ;*

Jadźka, dopiero teraz doczytałam Twój wpis... DZIĘKI, DZIĘKI, DZIĘKI ;********

Dziękuję Justynko za miłe słowa ;*Strasznie mi miło,że o mnie pamiętacie

Własnie miałam odnaleźć swój wątek ale zobaczyłam,że dużo nowych wątkow się pojawiło.... Na całe szczęscie jesteśmy wsród swoich i razem DAMY RADĘ!

U mnie spokój. Trochę się podziębiłam, bo na chwilę życiowego doła złapałam ale juz się otrząsnęłam i jest co raz lepiej.
Mam plany aby w kwietniu wyrwać od onkologów badania, bo już dawno ich nie robiłam

Także działam!

Dziewczyny wiecie jak to jest z marzeniami? Zwyczajnie się spełniają

Jak byłam małądziewczynką, to jechałam z Tatkiem do Olsztyna i na górce zobaczyłam dom, "jak ja bym chciała tam mieszkać na tej górze"-pomyślałam. Dziś własnie na tej górze mam działkę i swoją wieś, obok tego domu. Kiedyś myślałam "chciałabym w końcu poleżeć i pachnieć" i.... o zgrozo moje marzenie się też spełnił0.... rok 2010 to rok leżenia i pachnienia hehehhehehe i choć nie do końca było takie to spełniło się

Kiedyś chciałam mieć doga - mam. Chciałam aby moja Mała córeczka była podobna do swojej ślicznej cioci -JEST (choć już urosła to dalej taka sliczna) i co tu dużo mówić?
Teraz myślę o wygranej w lotto (już nawet rozplanowałam wydatki hihihihih) no i oczywiscie agroturystyka. Dam radę

))))

Marjanko, Ty to działasz dziewczyno! Piszę się oczywiście na wiejskie odwiedziny, tylko ja zapsiona jestem i jeden mały "kurczaczek-cycek" chihuahua jest zawsze ze mną

)) Nie wiem czy zniosłabyś tego szaleńca hehehehe.

Kochani, strasznie dziękuję za te wspaniałe wpisy...... Czy można poryczeć sobie trochę ze szczęścia? hehehehe łzy w oczach mi się zakręciły ze wzruszenia

Ja myślę,że każdy, kto komuś choć trochę pomoże jest NIESAMOWITY

Warto BYĆ, warto ŻYĆ, warto walczyć

WIEM o tym

Wiecie, to forum jest niesamowite

Ludzie się wspierają, pomagają a przedewszystkim ROZUMIEJĄ!!!!

A co u mnnie? Jak zwykle zaszalałam i zmieniłam miejsce pobytu

Porwała mnie moja siostra razem z moim zwierzyńcem i u niej "zimuję";) Dajcie spokój co za życie? Teraz się tułam jak cygan

A ja zawsze marzyłam o domku na wsi , przy jeziorku z gromadką zwierzątek pod bokiem.... może mały pensjonacik? Agroturystyka? ehhhhhhh rozmarzyłam się nieco

)))

Bo ze mnie zwykła wieśniara jest i tyle

)))))

Całuję mocno ;*****