Znalezionych wyników: 5

Sterydy pomagają w wyniku zmniejszenia obrzęku wokół guza i rzeczywiście rozwijają działanie dość szybko. Jaką dawkę dostaliście?

sylwia.ka,
Aha, bo ja zrozumiałam, że obrzęki pojawiły się po włączeniu leczenia

W takim razie prawdopodobnie wynikają z niewydolności serca - w śródpiersiu rośnie nam guz, który uciska na serce i duże naczynia krwionośne, upośledzając krążenie.
Druga kwestia, to niewydolność wątroby.
Obrzęk byłby związany z niewydolnością węzłów chłonnych, gdybyśmy mieli potwierdzone przerzuty do węzłów pachwinowych - w raku płuca to nie jest częsta lokalizacja i obecnie nie mamy przesłanek, żeby to podejrzewać.
Jeśli obrzęki nie są duże, to nie ma powodu do większego niepokoju

Z tomografii wynika, że wątroba jest mocno zajęta :( dlatego jedną z przyczyn obrzęków może być niewydolność wątroby.
Natomiast moim zdaniem głównym "winowajcą" są leki, które dostała Mama w PLB. Wszystkie, które wymieniłaś mogą powodować obrzęki.

sylwia.ka,
Nie zamieściłaś żadnych wyników badań, więc nie umiem określić stopnia zajęcia wątroby, ale być może obrzęki są związane z jej niewydolnością.
Zamieść proszę jakieś dane medyczne. Na razie nic konkretnego nie wiemy, więc trudno udzielać jakichkolwiek porad. Dotarliście do tej Poradni Leczenia Bólu? Mama dostała jakieś leki?

sylwia.ka,
Jeśli nie było żadnych objawów wcześniej to Mama ma duszności i kaszel z powodu drażnienia oskrzeli przez nowotwór. Nie pomogą tu sterydy wziewne, nie pomogą antybiotyki. Mogą pomóc leki przeciwkaszlowe (np. kodeina) i dlatego dostaliście preparat paracetamolu z kodeiną - żeby powstrzymać ataki kaszlu. Jest to podstawowy lek w kaszlu nieproduktywnym, a uczulenie na paracetamol zdarza się bardzo rzadko - lekarz nie mógł wiedzieć, że akurat Twoja Mama jest uczulona.
Rentgen klatki piersiowej nie bardzo ma sens, bo jeśli nawet byłby stan zapalny, to najprawdopodobniej w miejscu lokalizacji guza, a tym samym mógłby nie być widoczny na zdjęciu.
W tej sytuacji najlepszym wyjściem byłoby podanie długodziałającego preparatu kodeiny - co 12 godzin. Powstrzyma ataki kaszlu, podziała przeciwko duszności. Jeśli kodeina będzie nieskuteczna - można pomyśleć o małych dawkach morfiny - bardzo skutecznych w znoszeniu uczucia duszności.
Zaznaczam jeszcze raz - takie postępowanie ma sens, jeśli nie ma chorób towarzyszących, np POChP, która występuje u palaczy papierosów. W przypadku POChP lub innych chorób współistniejących terapia będzie uzupełniona dodatkowymi lekami.