Znalezionych wyników: 55

pacjent chory na czerniaka spisany jest z góry na straty i raczej nikt się nim nie przejmuje
sami musicie o wszystko walczyć i podejmować decyzje , nie wolno ślepo nikomu wierzyć

to dobre wieści, trzymam kciuki za tk

i jak dzisiaj Anutka ? zbiera się pewnie chłonka i dlatego masz takie zgrubienie, mi się tez tak robiło , na początku jeździłam na ściągniecie chłonki nawet co 2 dzień pozdr

a jaką? moze i innym pomoze?

Witam,
potrzebuje Waszej porady. Od ponad miesiąca dokucza mi kaszel i spędza sen z powiek ... Gdybym chorowała miałabym wytłumaczenie ,ale nie przechodziłam ostatnio żadnej infekcji.
Kontrolne TK płuc mam na koniec maja. Zastanawiam się czy zrobić RTG płuc. Wiadomo, że nie jest to obojętne dla zdrowia, a ja w ostatnim roku miałam chyba z 5 tk i 1 rtg. Z tego co wiem kaszel może być również, jeśli są przerzuty np. na wątrobie. Także RTg nie do końca rozwiązuje mój problem. Zrobić wcześniej tk ?
Do tego wszystkiego znowu pewnie gad się odezwał - wykryłam guzek, nie daleko operowanego miejsca. Wg usg podejrzany węzeł chłonny. Po świętach muszę zrobić biopsję.
ps. Wesołych Świąt

Witam,
nie ryzykowałabym operacji w Kielcach. Nawet jeśli w Warszawie byłaby później.
Gdybym trafiła od razu do Warszawy nie musiałabym teraz żegnać się z życiem. Operacja pierwsza jakiej poddałam się w Centrum Onkologii w mojej miejscowości zostałam źle przeprowadzona. W Warszawie to fachowcy z doświadczeniem. Tu na forum tez było kilka osób , które źle zostały zooperowane w dużych miastach , teraz już nie żyją.... Do Co w Warszawie cały czas trafiają ludzie źle leczeni w innych ośrodkach, z całej Polski. Ja czasu nie cofnę , ale Ty nie zrób głupoty.

załamana, zgadzam się z Tobą, wielokrotnie spotkałam się z tym , że inni całkowicie mają w dupie jak się czuję, liczą się oni i ich sprawy i ich problemy - np. ojej straszna nas tragedia spotkała popsuł mi się telewizor... ( Kur...wa nie mogę tego słuchać !!!) Najgorsze jest to , że właśnie obcy ludzie lepiej potrafią się zachować niż dość bliska rodzina.... Prostactwo , brak tupetu - nie wiem jak to nazwać...

współczuje bardzo i rozumiem co czujesz , bo miałabym szanse gdybym od razu trafiła do CO w Warszawie,
ale musimy mieć nadzieję ....
pozdrawiam , trzymajcie się

SUPER! pozdrawiam

to czemu lekarze ( dwóch onkologów ) nie chce mi przedłużyć zwolnienia ? Czy na tym etapie mam szansę - skoro lekarze onkolodzy uważają , że jestem zdolna do pracy ? Nic nie rozumiem...

Witam ,
potrzebuje porady . W styczniu miałam limfadenektomię pachwinowo - biodrową. ( przerzuty czerniaka - zajęte wszystkie węzły). Lekarze - onkolodzy pomimo, że dają mi 30 % szans stwierdzili, że mogę wracać do pracy , mam zwolnienie do połowy marca i więcej nie chcą przedłużyć. Kolejne badania kontrolne mam na połowę maja.
W pracy natomiast sytuacja nieciekawa i na 99% zostanę zwolniona.. Czy mogę nalegać na zwolnienie i starać się o rentę , czy dopóki nie będzie dalszych przerzutów ( OBY) nie mam szans na dalsze zwolnienie , rentę ? Może jest ktoś w podobnej lub był sytuacji ?

a ja doskonale rozumiem dziewczyny , tez bym nie skorzystała z pomocy psychologa - chyba że, byłby w takiej samej sytuacji.
A psychiatra da leki, nie każdy ma ochotę na leki przeciwdepresyjne.
Myślę, że najlepiej pomogłaby (tak jak pisała Eweluta ) siostrze Załamanej rozmowa, z kimś chorym . Mi pomagały. A może po prostu potrzeba czasu...
pozdrawiam

Wiem, że nie mają czasu i wizyta trwa chwilę... ale poproś lekarza, żeby zobaczył, może chociaż te które najbardziej Cie niepokoją . Nie każdy dermatolog zna się na rzeczy . Na Jak prywatnej wizycie onkolog sam zaproponował obejrzenie wszystkich znamion.

jeśli oszukam statystyki o kilka miesięcy to powinnam doczekać jej pełnoletności, chociaż tyle -bo jak pomyślę o córeczce Bajdy ...

trudno to nawet nazwać życiem ... jakiś czas temu Obertas napisał - nie żyjesz tylko dla siebie i dokładnie tak jest , teraz żyję dla córki ... moje życie skończyło się w dniu diagnozy