1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Bonaj - komentarze |
Miri_A
Odpowiedzi: 93
Wyświetleń: 25804
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2015-10-05, 09:12 Temat: Bonaj - komentarze |
Bonaj,
Ktoś, kto napisał do Ciebie tę wiadomość jest WIELKĄ osobą!!!!
Nic dodać, nic ująć. Chylę czoła przed tak mądrą oceną i trzeźwym spojrzeniem!!
I pomimo, iż jest to wiadomość skierowana do Ciebie, to dzięki temu, iż udostępniasz ją w wątku ogólnym, mogę odrobinę tej mądrości zaczerpnąć również i dla siebie.
Bardzo dziękuję autorce....
Nam wszystkim DDA potrzeby jest taki kubeł zimnej wody na głowę i to regularnie. Zwłaszcza w sytuacjach kryzysowych, takich jak Twoja obecnie.
Przepraszam, ze nie na temat ale nie mogłam się powstrzymać.
[ Dodano: 2015-10-05, 11:30 ]
Bonaj napisał/a: | Wiem. Doskonale czuje to co ja, gdyż przeszła przez to samo.
My DDA tak mamy.
Nikt inny tego nie zrozumie, kto tego nie przeżył.
Tego nie da się opisać. Osoba, której bezgranicznie ufasz Cię krzywdzi i myślisz, że nie może być inaczej. |
Amen!!! I tego się trzymaj i wspominaj w ciężkich chwilach, gdy zechcesz dźwigać świat swój i mamy!
Zatem obserwuj, reaguj na nagle pojawiające się zmiany, doglądaj, zabieraj do lekarzy, na badania itp. a potem pozwól sobie na odpoczynek.
Ja też, niestety, rozumiem Cie aż za dobrze...
Pozdrawiam i oczywiście z całej siły trzymam kciuki, żeby udało Ci się odnaleźć w tej sytuacji...
|
Temat: Bonaj - komentarze |
Miri_A
Odpowiedzi: 93
Wyświetleń: 25804
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2015-10-05, 08:15 Temat: Bonaj - komentarze |
Bonaj!
W zasadzie Basia2000, ujęła idealnie wszystko co ja chciałam Ci przekazać.
Dostrzegam w Tobie zachowania charakterystyczne dla DDA /ciekawe, że u siebie jakoś nie /, chcesz dźwignąć na swych barkach świat, choć Twoja mamcia chyba tego aż tak bardzo tego nie potrzebuje. Inną sprawą jest czy tego nie oczekuje od Ciebie. I tu chyba cała Twoja mądrość, wiedza i doświadczenie życiowe winno się skoncentrować. Odrożnić prawdziwe potrzeby od oczekiwań.
Twoja Mama choruje na nowotwór i tego faktu nie można bagatelizować, ale nie można dać się wkręcić w machinę manipulacji.
Na przełomie roku 2014/15 moja mama bredziła, była słaba, chodziła nocą po domu - standard, naćpała się. Zabrałam mamie po raz kolejny tabletki. Gdy podobna sytuacja zaistniała w marcu 2015 - nie wiedziałam, że tym razem to nowotwór daje o sobie znać, bo mama bredziła, osłabła i dużo spała, zaczęła tracić kontrolę nad potrzebami fizjologicznymi. Moje myśli skierowane były w znanym mi kierunku - znów leki! Zrobiłam mamie awanturę i nie wierzyłam w zapewnienia, że tym razem naprawdę źle się czuje... Potem to już lawinowo się potoczyło...
To był mój ogromy błąd, z którym uczę się teraz żyć i walczę z wyrzutami sumienia.
Zatem trzymaj rękę na pulsie, pilnuj mamy i doglądaj.. żebyś, tak jak ja, nie przegapił tego co ważne. Jednak daj sobie też czas na oddech.
Twoja mama sięga tylko/aż po "niegroźne" specyfiki, które chyba nie powinny wywołać jakiegoś spustoszenia w jej organiźmie /zależy ile tego bierze i jak długo/. Więc może zamiast Jej zabraniać, przedyskutuj ten fakt z lekarzem, czy nie wystąpią jakieś interakcje z tymi lekami, które ma zlecone.
Poza tym, wiesz na pewno o tym, że niektórych emocji nie da się zagrać.. nie oczami...
Znasz mamę - strach i obawa z powodu duszności, trudno jest coś takiego udawać. Splątanie, bezładne mówienie - również...
Poza tym, jeśli Twoja mama ma jeszcze siłę by wsiąść do samochodu albo wmanipulowywać wnuczkę w swoje plany - to chyba rzeczywiście nie jest z nią tak źle, jak Ty to widzisz.
Przyłączam się do rad innych forumowiczów, lekarze i pielęgniarki wiedzą co mówią. Posłuchaj choć na chwilę.
Pozdrawiam Cię i trzymam kciuki!! |
Temat: Bonaj - komentarze |
Miri_A
Odpowiedzi: 93
Wyświetleń: 25804
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2015-07-26, 19:21 Temat: Bonaj - komentarze |
Bonaj, dziękuję Ci, że jesteś tu... Czytam Twój wątek od początku, podziwiam Twoją siłę i determinację. Merytorycznie niewiele mogę wnieść, bo się nie znam. Widzę jednak w Tobie mądrego i kochającego człowieka, pięknie walczącego o Mamę...pomimo wszystko. W twojej historii odnajduję podobienstwa do siebie, stąd moje zainteresowanie.
Bonaj napisał/a: | Mama jest bardzo trudnym człowiekiem. |
Bonaj napisał/a: | Według terapeutów powinien odciąć się od Mamy już dawno i na dobre.
Niestety Ona nie ma nikogo oprócz mnie. Wszystkich skreśliła. |
To jest chyba nasz największy problem, nasz tj. DDA.
Bonaj napisał/a: | Paradoksalnie.
Za to co mi zrobiła w przeszłości życzyłem Jej śmierci,
a teraz jak jest chora to Ją ratuję i robię wszystko by było Jej dobrze i żyła jak najdłużej. |
I ja tak miałam... a teraz, gdy jej nie ma nie umiem pozbierać się do kupy...
U mnie bywało tak, że mama była bardzo dobrym człowiekiem gdy nie piła,ale za mało było tych trzeźwych chwil,by móc się o tym przekonać... Potem gdy przestała pić, zachorowała na schizofrenię. Wówczas złagodniała ale zaczęły się problemy z lekomanią, zaś demony w głowie kazały jej zabić mojego syna. Nie odwróciłam się od niej...
Kiedy przed kilkoma miesiącami jej zachowanie nagle stało się niemal identyczne jak u Twojej Mamy, tj. splątanie, utrata równowagi, brak logicznego myślenia i łączenia wątków, wzięłam za nadużycie psychotropów - nie zareagowałam... i nie umiem sobie wybaczyć...
Przepraszam, że w Twoim wątku merytorycznym rozpisuję się o swoich uczuciach... chcę Ci przekazać tylko tyle... rób swoje, to co uważasz, że powinieneś, ratuj Ją, kochaj i bądź nawet jeśli nie usłyszysz za to ciepłego słowa...
Zrób to dla mamci ale i dla siebie, żebyś nigdy nie czuł się tak jak ja. Korzystałeś z terapii więc wiesz, że my DDA już tak mamy.
Pozdrawiam i życzę dużo siły, ciepła i wytrwałości i dla Ciebie i dla Mamy. |
Temat: Bonaj - komentarze |
Miri_A
Odpowiedzi: 93
Wyświetleń: 25804
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2015-06-26, 18:52 Temat: Bonaj - komentarze |
Witaj!
Twój wątek dotyczący walki z chorobą mamy przeczytałam jednym tchem... Bardzo Ci dopinguję, bardzo trzymam kciuki za każdy sukces tej nierównej walki...
Czytając forum dostrzegam, że nieomal wszyscy tu mają wspaniałe rodziny, doskonały kontakt z bliskimi... To oczywiście wspaniale. Utożsamiam się z Tobą, bo jest tu nas, takich trochę pokiereszowanych przez życie, znacznie mniej.. wiec widząc pokrewną duszę, postanowiłam napisać do Ciebie...
Mój wątek jest tutaj:
http://www.forum-onkologi...2abd4398#252422
a tu po krótce opisałam moją historię:
http://www.forum-onkologi...e-vt5703,30.htm
Bardzo, bardzo trzymam kciuki za Ciebie i Twoją mamcię, za to by każdy Twój dzień z mamą dał Wam max satysfakcji i rodzinnej bliskości... oraz aby znalazło się pomiędzy Wami mnóstwo tych szczerych, ciepłych i dobrych słów, o których na co dzień zapominamy...
Ja nie zdążyłam z tyloma jeszcze sprawami... pozostał we mnie ból i żal i wyrzuty sumienia, że byłam po prostu złą córką....
zyczę Ci abyś spędził z mamą teraz tyle wspaniałych dni, ile tylko Wam się uda zyciu wydrzeć!!!
Też jestem z Dolnego śląska |
|
|