Znalezionych wyników: 8

Przepraszam, jeśli źle to odebrałeś. Na forum musi panować jakiś porządek, bo inaczej wszyscy się pogubimy, a wtedy nie damy rady nikomu skutecznie pomóc.

batman, jeśli masz swój temat, pisz w nim i tylko w nim o sobie.

No i dobrze. Niedoczynność tarczycy po napromienianiu szyi się zdarza, więc fajnie, że ją wykryłaś w porę

Nie spotkałem się z czymś takim... Lewotyroksyna jest zwykle dobrze tolerowana, a jej ew. działania niepożądane są raczej związane z trudnościami w doborze dawki u niektórych pacjentów i są to objawy jak w nadczynności tarczycy. Może to jakieś uczulenie...

I nawet gdyby tak się okazało, to z dwojga złego to "zło" jest lepsze, o ile można tak powiedzieć.

[ Dodano: 2014-09-21, 17:25 ]
Oczywiście, mając rokowania na myśli.

No to naświetlania są pewnie winowacją. Musisz się dalej zdiagnozować

Miałaś napromieniane te okolice? Bo w wyniku Twojego ostatniego PETa było napisane, że miałaś RTH na obręb węzłów jamy brzusznej?
Masz jakieś objawy "tarczycowe"? TSH jest podniesione, trzeba zobaczyć, jakie masz hormony tarczycy, czyli FT3 i FT4 (wolna trijodotyronina, tyroksyna). No i wykluczenie choroby Hashimoto (przeciwciała anty-TPO, ew. anty-Tg), ewentualnie USG tarczycy i na tej podstawie podjąć jakąś decyzję... Ew. jeszcze zastanowić się nad tym, czy Twoje nadnercza dobrze się czują

Przy intensywnej chemii i jakichś sterydach w tych protokołach to czasem występuje samodzielnie, a czasem towarzyszy niedoczynności tarczycy.
Czy coś w sprawie Twojego leczenia ruszyło?

To daje nadzieję

Oby dawca się znalazł.

No poza podniesioną nieco B2-mikroglobuliną, co było już obserwowane w lutym (a teraz jest nawet mniej), to w krwi jest super - bez żadnych cech uszkodzenia szpiku... Ale ten PET. Czy lekarz już coś sugerował odnośnie dalszego leczenia?

Pocieszający jest fakt, że remisja trwała ponad dwa lata,a więc nie od razu...