1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 2
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Rak migdałka - pieczenie jamy ustnej przy radioterapii
Patxxx

Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 15256

PostDział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi   Wysłany: 2012-06-18, 08:05   Temat: Rak migdałka - pieczenie jamy ustnej przy radioterapii
Wolanka, mój tata tez dochodzil na lampy i chemię - do czasu, kiedy nerki przestały mu funkcjonować a to z powodu odwodnienia właśnie. Zwróć baczną uwagę, czy Twoja mama nie ma problemów z oddawaniem moczu - może się nie przyznać, bo pomyśleć tak jak mój tata, że "mało piję, to i mało siusiam" - niestety nic bardziej mylnego. Mój tata upadł w drodze do szpitala, własnie z powodu nerek.
Gdy pacjent jest na oddziale ma codziennie pobieraną krew, więc wyniki sa monitorowane na bieżąco. W razie potrzeby dostaje kroplówkę lub ma przetaczaną krew. W ostatnim etapie leczenia, z powodu bólu w jamie ustnej ludzie nie jedzą, więc dożywianie dożylne jest z reguły koniecznością. Czy ktoś zawsze towarzyszy Twojej mamie w drodze do szpitala? Czy ciągle dostaje chemię?
  Temat: Rak migdałka - pieczenie jamy ustnej przy radioterapii
Patxxx

Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 15256

PostDział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi   Wysłany: 2012-06-15, 13:50   Temat: Rak migdałka - pieczenie jamy ustnej przy radioterapii
Wolanka, mój tato tez cierpi na raka migdałka. Jest już w domu po leczeniu, które było bardzo, bardzo ciężkie. Przed Twoją mamą jeszcze 3 tygodnie, niestety obawiam się, że najgorsze. Przynajmniej tak było u mojego taty. Dobrze, że jest w szpitalu pod dobrą opieką - to bardzo ważne w ostatnim etapie leczenia. Jezeli mogę coś doradzić, to do jedzenia dawaliśmy tacie zupki w słoiczkach, takie dla dzieci, ale te po 5 miesiącu - są całkowice zmiksowane i mojemu tacie jako tako "wchodziły". Dobrze sprawdzał się też schłodzony budyń i kaszki, no i nutridrinki, ale tez schłodzone.
Informujcie lekarzy o każdym problemie, nawet takim, który może wydawac się błahy -to, co u zdrowego człowieka może byc tylko lekką przypadłością, u chorego po chemi i radio może powaznie zaszkodzić.
pozdrawiam ciepło Ciebie i mamę,
Patrycja
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group