Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak jelita grubego z przerzutami - chemia nie działa |
Piotrek69
Odpowiedzi: 63
Wyświetleń: 24703
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2017-04-20, 22:30 Temat: Rak jelita grubego z przerzutami - chemia nie działa |
Chciałbym bardzo serdecznie podziękować wszystkim za pomoc i wsparcie w tych ostatnich 6 miesiącach.
Tata odszedł dzisiaj 20 kwietnia o 8 rano. Wczoraj lekarka z HD stwierdziła obustronne zapalenie płuc. Podano dożylnie antybiotyk i kroplówkę. Dzisiaj rano przed pracą byłem u rodziców i myślałem, że kryzys minął. Oddychał lepiej i był bardzo spokojny. Kilka minut po 8 Mama zadzwoniła, że zmarł...
Przeżył 14 miesięcy od diagnozy raka jelita grubego z przerzutem do wątroby. Wszystko zgodnie ze statystyką. Kiedy na początku listopada odbierałem skierowanie do HD jego onkolog stwierdziła, że maksymalnie będzie to 6 miesięcy. Pomyliła się o dwa tygodnie...
Jeśli mam to wszystko podsumować to tylko jedna rzecz przychodzi mi do głowy. Czytam wątki na tym forum i włos mi się jeży na głowie, kiedy czytam, że ktoś się waha przed skorzystaniem z pomocy Hospicjum Domowego. My byśmy bez pomocy hospicjum nie dali rady! Wspaniali ludzie, którzy bardzo pomogli Tacie godnie przeżyć te ostatnie miesiące. Dodatkowo cały ten sprzęt wypożyczony za darmo. Teraz potrzebujemy chyba vana, żeby to wszystko zwrócić...
Mogę tylko zaapelować do waszych sumień. Jeśli macie pod opieką kogoś bliskiego z tą chorobą to jak najszybciej załatwiajcie pomoc Hospicjum.
Pozdrawiam,
Piotrek |
Temat: Rak jelita grubego z przerzutami - chemia nie działa |
Piotrek69
Odpowiedzi: 63
Wyświetleń: 24703
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2017-04-18, 08:17 Temat: Rak jelita grubego z przerzutami - chemia nie działa |
Witam Wszystkich,
Bardzo dziękuję za odpowiedzi i troskę.
agawoj napisał/a: | Jak czuje się Twój tata? |
Agnieszko, niestety od czasu mojego ostatniego postu nic się nie zmieniło, a może zmieniło, tylko na gorzej jeśli to możliwe.
Tata już tylko leży. Tydzień przed świętami rehabilitantka z HD próbowała go pionizować, ale nic z tego nie wyszło. Nie miał siły ustać samodzielnie przy chodziku. Teraz jest tak słaby, że nie ma siły unieść bioder przy zmianie pieluchy. Większość doby chyba przesypia. Piszę "chyba" bo trudno nam powiedzieć kiedy śpi, a kiedy nie bo bardzo rzadko otwiera oczy. Nie reaguje, kiedy się do niego mówi. Czasem tylko przy karmieniu powie "nie" lub "dosyć". Nie ma siły samodzielnie jeść. Mama karmi go łyżeczką, a picie podaje strzykawką. Wszystkie pokarmy muszą być zmiksowane bez żadnej grudki bo inaczej wypluwa. Z leków dostaje cały czas steryd i concor na serce. Ciśnienie i saturacja są w normie. Nie ma wodobrzusza, ani żółtaczki.
Strasznie mi go żal. Jego i mojej Mamy, która jest już bliska załamania nerwowego.
Czy ktoś może odpowiedzieć na pytanie ile to jeszcze może potrwać? Mam złe przeczucie, że to się będzie ciągnęło miesiącami...
Pozdrawiam,
Piotrek |
Temat: Rak jelita grubego z przerzutami - chemia nie działa |
Piotrek69
Odpowiedzi: 63
Wyświetleń: 24703
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2017-03-27, 12:06 Temat: Rak jelita grubego z przerzutami - chemia nie działa |
marzena66 napisał/a: | ...czy jest to osłabienie z powodu odwodnienia, to wtedy kroplówka w niewielkiej ilości nie zaszkodzi...
|
Witam Wszystkich i bardzo dziękuję za wsparcie i podpowiedzi. Sam już nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Wczoraj Tata przyjął ostatnią kroplówkę. W sumie litr dziennie przez sześć dni. Wygląda, że mu się polepszyło. Zaczął ponownie jeść i pić. Niestety są to bardzo małe ilości. Trochę kaszki rano, kilka łyżek zupy na obiad i pół szklanki soku dziennie. Jutro będzie Pani Doktor z HD i zaproponuje co dalej.
Mam pytanie, a właściwie wątpliwość. Tata od trzech tygodni nie wstaje z łóżka. Jest tak słaby (a może mu się nie chce?), że Mama karmi go jak małe dziecko. Praktycznie nie ma już mięśni na nogach. Wczoraj Mama i brat zdecydowali, że trzeba go rozruszać i sprawić, aby znowu chodził. Podnieśliśmy go z łóżka i przy pomocy chodzika przeprowadziliśmy dosłownie kilka metrów tam i z powrotem. Próbował protestować i widać było, że cierpi. Czy ma sens go męczyć i udawać, że będzie lepiej? |
Temat: Rak esicy, szukam najlepszego chirurga! |
Piotrek69
Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 3388
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2017-03-27, 11:42 Temat: Re: Rak esicy, szukam najlepszego chirurga! |
Lemon napisał/a: | Jesteśmy z Warszawy... |
Witam,
Polecam Klinikę Chirurgii Ogólnej, Transplantacyjnej i Wątroby w Szpitalu Klinicznym na Banacha. Mojego Tatę operował Dr. Kalinowski. To samo rozpoznanie: guz Esicy. Bardzo krótki czas oczekiwania. Operacja przeprowadzona laparoskopowo bez żadnych powikłań. |
Temat: Rak jelita grubego z przerzutami - chemia nie działa |
Piotrek69
Odpowiedzi: 63
Wyświetleń: 24703
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2017-03-21, 14:08 Temat: Rak jelita grubego z przerzutami - chemia nie działa |
Witam Wszystkich,
Niestety, nasza historia dobiega końca. Tata przestał jeść i pić. Dzisiaj lekarka z hospicjum stwierdziła, że organizm się wyłącza i podała kroplówkę. Kazała być Mamie gotowej. Po wszystkich artykułach jakie tutaj przeczytałem o podawaniu kroplówki w tym stanie mam duże wątpliwości, ale doszedłem do wniosku, że nie mogę zabronić Mamie tej ostatniej próby wydłużenia życia Ojca o te dni czy godziny...
Straszne to wszystko... |
Temat: Rak jelita grubego z przerzutami - chemia nie działa |
Piotrek69
Odpowiedzi: 63
Wyświetleń: 24703
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2017-02-21, 14:52 Temat: Rak jelita grubego z przerzutami - chemia nie działa |
Witam,
Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Na razie zostajemy przy tabletkach.
Steryd przynosi bardzo dobre efekty. Kontakt z rzeczywistością dużo lepszy. Oprócz cukrzycy nie ma żadnych innych efektów ubocznych i oby tak zostało. Zastanawiam się dlaczego nie pomyślano o włączeniu tego sterydu wcześniej?
Z piciem jest kiepsko, ale wliczając zupę i kaszkę litr dziennie się uzbiera. Można powiedzieć, że zrobiło się stabilnie i oby tak jak najdłużej.
Pozdrawiam, |
Temat: Rak jelita grubego z przerzutami - chemia nie działa |
Piotrek69
Odpowiedzi: 63
Wyświetleń: 24703
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2017-02-18, 10:09 Temat: Rak jelita grubego z przerzutami - chemia nie działa |
Witam Agawoj & Madzia,
Bardzo Wam dziekuję za rady. Na razie wygląda, że jednak nie jest, aż tak źle. Tata chyba się wystraszył pielęgniarki bo zaczął pić trochę więcej. Według HD minimum to litr dziennie i jeśli będzie się tego trzymał to nie będą go nawadniać.
Od czwartku jest włączony steryd Pabi-Dexamethazon czyli dokładnie to co o czym pisałyście. Dziękuję W czwartek dostał zastrzyk, a wczoraj tabletki. Efekty moim zdaniem bardzo dobre. Wczoraj wieczorem miałem wrażenie, że zdecydowanie lepiej kontaktuje. Mam pytanie o formę podawania. Czy można podawać ten steryd w płynie lub w plastrach? Dzisiaj rano był problem z połknięciem tabletki. Rozgryzł ją i w efekcie zwymiotował wszystko razem ze śniadaniem (kaszka). Nie mam pojęcia dlaczego tak zrobił, ale może przełykanie jest zbyt trudne? Najlepsze byłyby chyba zastrzyki, ale pielęgniarka jest tylko dwa razy w tygodniu.
Jeszcze tylko sprawa skutków ubocznych. Cukier (diabetyk) zaczął szaleć, ale tego się spodziewaliśmy i dajemy radę insuliną. Czy z Twojego doświadczenia Madzia70 może coś jeszcze nas zaskoczyć?
Dziękuje i Pozdrawiam |
Temat: Rak jelita grubego z przerzutami - chemia nie działa |
Piotrek69
Odpowiedzi: 63
Wyświetleń: 24703
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2017-02-15, 12:00 Temat: Rak jelita grubego z przerzutami - chemia nie działa |
Witaj Madzia
Madzia70 napisał/a: | Na początek włączyć sterydy Dość długo potrafią utrzymywać stan niezły, pomimo przerzutów |
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Lekarz ma być na początku przyszłego tygodnia i poprosimy o włączenie sterydów.
Sytuacja ogólna niezbyt optymistyczna. Ostatnie trzy dni nie chce wstawać z łóżka. Dzisiaj pojechałem do apteki przy szpitalu na Szaserów po igły do portu. Tata jest odwodniony i nie chce pić mimo próśb i gróźb. Jutro ma być pielęgniarka z HD z kroplówka i zaczynamy nawadnianie. Pytanie czy tak jak już będzie cały czas czy też może mu się polepszyć i zacznie ponownie pić sam?
Pozdrawiam,
PS. Jak ktoś ma pod opieką chorego z portem to lepiej wcześniej zadbać o igły. HD nie dysponuje, a w zwykłych aptekach praktycznie nie do dostania. |
Temat: Rak jelita grubego z przerzutami - chemia nie działa |
Piotrek69
Odpowiedzi: 63
Wyświetleń: 24703
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2017-02-13, 21:59 Temat: Rak jelita grubego z przerzutami - chemia nie działa |
Madzia70 napisał/a: | Prawdopodobnie lekarz podejrzewa przerzuty do mózgu... |
Missy & Madzia,
Bardzo Wam dziękuję za wyjaśnienia. Nie ukrywam, że to powyżej mocno mnie przeraziło. Czy jesteśmy w stanie coś zrobić? Czy ma sens robić badania TK czy rezonans, aby to potwierdzić?
Z czym się wiąże przerzut do mózgu? Czy Ojciec może stać się agresywny wobec Mamy lub siebie?
Pozdrawiam, |
Temat: Rak jelita grubego z przerzutami - chemia nie działa |
Piotrek69
Odpowiedzi: 63
Wyświetleń: 24703
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2017-02-13, 14:18 Temat: Rak jelita grubego z przerzutami - chemia nie działa |
Witam wszystkich,
Bardzo dziękuję za rady i dobre słowa.
Zrezygnowaliśmy z tematu cewnika. Za dużo potencjalnych komplikacji. Według lekarza z HD ten stan to niestety skutek narastającego braku kontaktu z rzeczywistością. Lekarz wspominał coś o lekach na bazie sterydów, które mogłyby polepszyć kontakt, ale jesteśmy tutaj bardzo sceptyczni. Tata już brał Aciprex 10mg przez prawie 2 miesiące oraz Wenlafaksynę 75mg przez miesiąc. Żaden z tych leków nie przyniósł skutku. Wręcz po Wenlafaksynie zdawał się jeszcze bardziej odpływać.
Przykre to wszystko, ale dajemy radę.
Pozdrawiam, |
Temat: Rak jelita grubego z przerzutami - chemia nie działa |
Piotrek69
Odpowiedzi: 63
Wyświetleń: 24703
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2017-02-05, 12:18 Temat: Rak jelita grubego z przerzutami - chemia nie działa |
Witaj Marzeno,
Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź.
marzena66 napisał/a: | .... spróbujcie pieluchomajtki. |
Przepraszam, ale chyba źle sformułowałem zapytanie. Tata nosi pieluchomajtki cały czas. Rzecz w tym, że kiedy chce mu się sikać to je ściąga i sika tam gdzie akurat się znajduje. Początkowo myśleliśmy, że robi to złośliwie, ale po obserwacji wydaje się, że on zwyczajnie nad tym nie panuje. Prosiliśmy i groziliśmy, żeby sikał w pieluchę, ale to nic nie daje. W tej chwili to najgorszy problem. Mama nie nadąża ze zmianami ubrania, o posikanych podłogach, dywanie i łóźku nie wspominając.
Jeśli ktoś spotkał się z czymś takim to będę bardzo wdzięczny za podpowiedź jak sobie radzić w takiej sytuacji.
Co do faktu, że nie wygląda to najlepiej to cóź można zrobić? 3 miesiące temu odbierałem wypis ze szpitala onkologicznego wraz ze skierowaniem do HD. Na moje pytanie o rokowania onkolog prowadzący stwierdził, że w tym stanie średnio zajmuje to 3 miesiące, nie dłużej niż pół roku...
Teraz walczymy o zachowanie godności i człowieczeństwa, co jak widać po tym problemie z sikaniem nie jest proste.
Pozdrawiam |
Temat: Rak jelita grubego z przerzutami - chemia nie działa |
Piotrek69
Odpowiedzi: 63
Wyświetleń: 24703
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2017-02-04, 22:46 Temat: Rak jelita grubego z przerzutami - chemia nie działa |
Witam wszystkich,
U nas po staremu czyli powoli coraz gorzej. Niestety, ale jak bardzo trafnie opisał to Rafus, ta choroba to sinusoida w dół. Ostatnie kilka dni Tata nie chce wstawać z łóżka. Jest bardzo słaby. Nie chce się już ważyć, ale to akurat dobrze bo bardzo zmizerniał i pewnie teraz waży ok. 60 kg.
Mam dwa pytania:
1. Tata ma problem z niekontrolowanym oddawaniem moczu. Ma założonego pampersa, ale mimo to sika gdzie popadnie. Na łóźko, na podłogę, na siebie... Wygląda to tak jakby próbował dojść do toalety, ale nie potrafi zdążyć. HD sugeruje cewnik. Czy to jest dobra opcja, a może jakieś leki?
2. Czerwne plamy/paski na powiekach. Nasza wspaniała pielęgniarka z HD twierdzi, że to od wątroby. Ja niestety nie mogę znaleźć nic sensownego w necie na ten temat. Czy da się coś z tym zrobić?
Na koniec w kwestii HD. Czytam posty gdzie ludzie wzbraniają się przed opieką HD i włos mi się jeży na głowie. My, a właściwie moja Mama nie dalibyśmy rady bez opieki HD! To są naprawdę wspaniali ludzie. Tata ma zapewnione wszystko. Lekarz, pielęgniarka, rehabilitantka, psycholog. Nasze HD jest instytucją księży Marianów i nawet od czasu do czasu rodziców odwiedza kapłan. To naprawdę wspaniała pomoc i nie ma się co zastanawiać.
Pozdrawiam, |
Temat: interpretacja wyników rak |
Piotrek69
Odpowiedzi: 54
Wyświetleń: 15790
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2016-12-16, 12:55 Temat: interpretacja wyników rak |
karolinasobczyk napisał/a: | ....mija już niby 3 tydzień |
Wydaje mi się, że mówimy dokładnie o tym samym miejscu.
https://spcsk.pl/node/23
Proponowałbym tam zadzwonić i dowiedzieć się jak sprawy stoją. Mój Tata był wstępnie zdiagnozowany pod koniec stycznia, a 26 lutego było już po operacji. Cały proces od pierwszej wizyty u lekarza rodzinnego zajął nie dłużej niż 5 tygodni.
Pozdrawiam, |
Temat: interpretacja wyników rak |
Piotrek69
Odpowiedzi: 54
Wyświetleń: 15790
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2016-12-16, 06:57 Temat: interpretacja wyników rak |
karolinasobczyk napisał/a: | ... ile mniej więcej się czeka |
Czy pisząc Warszawa masz na myśli Klinikę Chirurgii Ogólnej na Banacha? Jeśli tak, to może pójść bardzo szybko. W lutym mój Tata miał tam usunięty guz jelita grubego. Od decyzji o operacji do samego zabiegu upłyneło zaledwie 9 dni. Na Twoim miejscu dowiadywałbym się telefonicznie. Numer na pewno znacie. Jeśli chodzi o samą klinikę to możesz być spokojna. Jesteście naprawdę w dobrych rękach. Nasze doświadczenia są bardzo pozytywne. Fachowcy i pierwszorzędna opieka. |
Temat: Rak jelita grubego z przerzutami - chemia nie działa |
Piotrek69
Odpowiedzi: 63
Wyświetleń: 24703
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2016-12-07, 22:57 Temat: Rak jelita grubego z przerzutami - chemia nie działa |
Sorry, jeszcze jedno pytanie.
Tata jest cukrzykiem. Dzisiaj w ciągu dnia mierzyłem mu dwa razy cukier. Poziom glukozy jest OK! Problem w tym, że musiałem kilkanaście razy nakłuwać mu palce u rąk bo zwyczajnie krew nie chciała lecieć. Podejrzewam, że ma to związek ze słabym ukrwieniem kończyn w tym stanie. Z którego miejsca ciała (z którego palca) najlepiej pobierać próbki?
Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi,
[ Dodano: 2016-12-07, 23:02 ]
missy napisał/a: | a co dokładnie stwierdzono na pogotowiu? Mocne stłuczenie? |
Dzięki Missy za szybką odpowiedź.
Lekarz z pogotowia powykręcał nogę. Stwierdził brak rotacji charakterystycznej dla tego typu złamania. Dodatkowo kończyny są równej długości. Zaproponował "podwózkę" na RTG do szpitala, ale podziękowaliśmy.
Tak, najprawdopodobniej to mocne stłuczenie kości biodrowej.
Dzięki! |
|