1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak nerki jasnokomórkowy z przerzutami |
Richelieu
Odpowiedzi: 132
Wyświetleń: 68116
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2013-05-27, 19:44 Temat: Rak nerki jasnokomórkowy z przerzutami |
Aniu, najserdeczniej Ci współczuję.
|
Temat: Rak nerki jasnokomórkowy z przerzutami |
Richelieu
Odpowiedzi: 132
Wyświetleń: 68116
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2013-04-16, 19:25 Temat: Rak nerki jasnokomórkowy z przerzutami |
aniutka34 napisał/a: | dziś lekarze stwierdzili u Taty progresję
zmiana w płucach powiększyła się przez ostatnie 3 mce z 18 mm do 30 mm. Brak innych (nowych) zmian. Czy można zatem mówić ze 100% pewnością o progresji ? |
Tak znaczne zwiększenie się zmian niestety wyraźnie świadczy o progresji,
szczególnie jeśli wykazane jest w takim samym badaniu jak wykonano poprzednio
(a nawet gdyby było w innym badaniu, to różnica wielkości jest zbyt duża, by mogła wynikać tylko z różnic metod badania).
aniutka34 napisał/a: | Jutro powinno się wyjaśnić co dalej...tak bardzo mi źle i smutno, czuję się jak balonik, z którego spuszczono powietrze... |
Może lekarz zaproponuje jakiś inny schemat leczenia ... poproś o ocenę, co jeszcze da się zrobić.
|
Temat: Rak nerki jasnokomórkowy z przerzutami |
Richelieu
Odpowiedzi: 132
Wyświetleń: 68116
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2012-01-12, 19:44 Temat: Rak nerki jasnokomórkowy z przerzutami |
aniutka34 napisał/a: | Dzisiaj konsultowałam sprawę u miejscowego onkologa, z prośbą o poprowadzenie taty jak zacznie brać leki, niestety zostałam potraktowana bardzo nieładnie i pan doktor stwierdził, po co się tak ścieram, przecież dla taty już i tak nie ma ratunku :( Boże daj siłę, bo coraz mi trudniej z tym wszystkim, co chwilę jakiś lekarz podcina skrzydła i depta nadzieję na to, że może jeszcze coś da się z tym zrobić... |
Aniu,
Zdarza się, że nie zawsze lekarz potrafi we właściwy sposób przekazać trudną prawdę,
wbrew nadziei, jaką tak bardzo chciałoby się mieć.
Niestety praw rządzących fizjologią organizmu i przebiegiem choroby nie da się zmienić.
Przy obecności rozległych przerzutów do wielu narządów odległych, co świadczy o wysokim zaawansowaniu choroby,
możliwości wyleczenia już nie ma.
Lekarz mówiący o tym niestety ma rację, nawet jeśli forma jego wypowiedzi nie była odpowiednia.
Rozumiem przez co teraz przechodzicie i bardzo mi przykro, że nie można napisać czegoś bardziej pocieszającego.
Trzymaj się ... |
|
|