Znalezionych wyników: 3

Witam,
moja mama, w ostatnim stadium nowotworu płuc od wczoraj trudniej oddycha. Nie jest jej duszno, mówi, że czuje, jak coś jej przyciska klatkę. Oddycha ,,na trzy", tak jakby każdy wdech dzieliła na trzy części. Od piątku przyjmuje ok 10 mg dexamethasonu, byliśmy u lekarza rodzinnego, nic niepokojącego nie słyszał. Guz w prawym płucu się zmniejszył, skąd więc taki dziwny oddech. Mama coraz mniej się porusza, przy siedzeniu i chodzeniu oddycha nieprawidłowo, w czasie snu trochę lepiej. Czy wpływ może mieć np suche powietrze?

[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2016-10-04, 19:12 ]
Nie zakładaj kolejnych wątków, masz już na forum swój wątek i w nim kontynuuj historię choroby. Wątki scalone.

Dziękuję za odpowiedź. Wiemy, że to nowotwór niedrobnokomórkowy, gruczołowy płuca prawego segmentu 2 i 3. Guz jest duży 4,5x6,5x3,8 cm. 3 tygodnie temu w badaniu USG jamy brzusznej nie wykazano przerzutów. Jednak w tomografii powiększone węzły chłonne śródpiersia, a biopsja wykazała obecność komórek nowotworowych.

Jestem tu pierwszy raz. Moja mama 20 października zrobiła zdjęcie RTG, które wykazało guza płuca. Dziś zrobiono jej PET. Dzisiaj także lekarz odebrał mi nadzieję, przekazując informacje o obecności komórek nowotworowych w węzłach śródpiersia. Mówił coś o chemioterapii wstępnej. Czy ktoś mi może powiedzieć, że będzie dobrze? Zapadam się w rezygnacji.