1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: KOCZOWANIE na chemię |
Zebra
Odpowiedzi: 32
Wyświetleń: 17230
|
Dział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny Wysłany: 2011-07-29, 11:31 Temat: KOCZOWANIE na chemię |
Nie ma sensu... |
Temat: KOCZOWANIE na chemię |
Zebra
Odpowiedzi: 32
Wyświetleń: 17230
|
Dział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny Wysłany: 2011-07-27, 20:58 Temat: KOCZOWANIE na chemię |
granda napisał/a: | Krzysztof Adamowicz |
Nasz lekarz no i też polecam, chociaż mówił rzeczy, których nie chciałam wiedzieć
[ Dodano: 2011-07-27, 22:21 ]
postangeti,
To straszne. Albo my miałyśmy wiele szczęścia... Słyszałam już jedną niepochlebną opinię od znajomych, ale po naszych doświadczeniach nie chciało mi się wierzyć
1. Mamę przyjęli z dnia na dzień (ostatnio chora na raka z rodziny musiałaby czekać m-c na łóżko) pomimo, że nie było łóżek! Specjalnie zrobili dostawkę i to w piątek! a na weekendy nie biorą.
2. Diagnozowana była kilka razy dziennie, cały czas usg, morfologia, markery, wszystko naprawdę profesjonalnie.
3. Operacja bardzo skomplikowana ponad 6 godz., po której lekarze smsami informowali się o Mamy stanie!
4. A onkolog z pierwszego piętra okazał się wspaniałym człowiekiem, który pomagał nam, a mnie teraz, cały czas.
Nasze doświadczenia radykalnie różne jak dwie rzeczywistości |
Temat: KOCZOWANIE na chemię |
Zebra
Odpowiedzi: 32
Wyświetleń: 17230
|
Dział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny Wysłany: 2011-07-27, 16:12 Temat: KOCZOWANIE na chemię |
granda napisał/a: | WCO al. Zwycięstwa |
Tam gdzie my...
[ Dodano: 2011-07-27, 17:13 ]
granda napisał/a: | Fantastyczny lekarz nam się trafił. |
Kto?
[ Dodano: 2011-07-27, 17:16 ]
postangeti napisał/a: | moja mama na klinicznej |
To jestem zaskoczona, ponieważ szpital na Klinicznej znam z jak najlepszej strony. Dali mojej Mamie pół roku życia, a później byli do naszej dyspozycji, pomimo iż okazał się to rak jelita grubego i Mama musiała być leczona w WCO. |
|
|