1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 5
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Guz płuca prawego.
adamek

Odpowiedzi: 561
Wyświetleń: 150895

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-07-01, 03:58   Temat: Guz płuca prawego.
Anelio, jestes cudowna corka i wrazliwa osoba... Dzieki Ci w imieniu Tatki za ostatniego nie wypalonego papierosa.........Czas goi bol tesknote i wspomnienia....... Przytulam Cie.......
  Temat: Guz płuca prawego.
adamek

Odpowiedzi: 561
Wyświetleń: 150895

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-06-30, 16:48   Temat: Guz płuca prawego.
Anelio, slow brakuje... Trzymajcie sie ...
  Temat: Guz płuca prawego.
adamek

Odpowiedzi: 561
Wyświetleń: 150895

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-06-26, 00:23   Temat: Guz płuca prawego.
Anelio "jesli wiara czyni cuda, trzeba wierzyc, ze sie uda" - to sa Twoje slowa i caly czas pamietaj o nich.Piszesz, ze jestes slaba psychicznie i potrzebujesz pomocy... Ja mysle, ze takiej pomocy szukasz, to swiadczy o tym, ze jestes silniejsza i madrzejsza jak nie jeden z nas...Staraj sie skupic na razie na tym, co moze byc pomocne Tatce w tych nielatwych chwilach...Chce papierosa- daj mu go - nawet nie zapalonego...Dla naszych najblizszych bardzo wazne sa gesty,ktore byc moze wedlug nas nic nie znacza, ale dla nich sa najwazniejsze w danej chwili. Moja zona palila wyimaginowanego papiierosa prawie do ostatniej chwili,proszac mnie czasami o podstawienie popielniczki...Dlatego, o ile mozesz, staraj sie myslec na tych samych "falach" co Tatko i badz mu pomocna w spelnianiu jego zyczen...To pomoze i Tobie, i Tacie w tych nielatwych chwilach...A jak tylko warunki ci na to pozwalaja - zabieraj Tate w domowe pielesze - nic tak nie koi bolu icierpienia jak widok znajomych, swojskich scian - nawet kosztem utraty bezposredniej fachowej medycznej pomocy - o to m.in.prosila mnie moja zona, zanim odeszla, i z czym sie w pelni zgadzam.Ostatnie chwile powinny w pelni nalezec do najblizszych... Dlatego miej to na wzgledzie Anelio... Jesli wiara czyni cuda, trzeba wierzyc, ze sie uda...
  Temat: Guz płuca prawego.
adamek

Odpowiedzi: 561
Wyświetleń: 150895

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-06-24, 16:30   Temat: Guz płuca prawego.
Anelio,Goniu,Katarzynko36,Kubanetko... i wszyscy inni, ktorych los doswiadczyl kontaktem z ta okrutna choroba... Trzeba wierzyc i walczyc do ostatniej chwili,kiedy wiedza i rozum nie sa w stanie ogarnac beznadziei i bezsilnosci wspolczesnej medycyny,kiedy szukamy ratunku i pomocy zewszad,gdziekolwiek da sie tej pomocy uchwycic... Czasami, niestety, trzeba wysluchac opinii kogos doswiadczonego i stojacego nieco z boku, majacego mniej emocjonalne a bardziej rzeczowe podejscie do historii naszej,albo naszych najblizszych choroby... I tutaj moje glebokie uszanowanie i uklony dla DSS... Opinie o podejsciu lekarzy do kazdej indywidualnej historii choroby sa trudne do okreslenia.Generalnie; takie przynajmniej odnosze wrazenie - w wiekszosci przypadkow ONI wykonuja tylko swoja prace-w godzinach - od - do - i tyle... Sa wyjatki - po smierci mojej ukochanej zony, leczonej, a przynajmniej starajacych sie jej pomoc lekarzy,tylko jeden - radiolog - zadzwonil do mnie z wyrazami wspulczucia i pytaniem czy moze byc mi w czyms pomocny...I takich lekarzy wszystkim zycze
  Temat: Guz płuca prawego.
adamek

Odpowiedzi: 561
Wyświetleń: 150895

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-06-24, 03:18   Temat: Guz płuca prawego.
Anelio, to znowu ja, chcialem jedynie przylaczyc sie do opinii eli1 , powinnas sie zastanowic czy nie byloby lepiej dla ciebie i tatki spedzic nadchodzacy czas w domowych warunkach a nie w jakims koszmarnym i bezdusznym szpitalnym horrorze... Moja zona odeszla 4 tyg temu - ja bylem z nia do ostatniej /nielatwej/ chwili - w domu, gdzie sie czula bezpiecznie i dobrze... i to - kiedy juz nie mogla mowic - bylo widac w Jej spojrzeniu i zachowaniu... Dlatego Anelio, wez pod uwage to, co czuje Twoj Tatko, bo teraz bardziej licza sie niewypowiedziane uczucia od chlodnych kalkulacji... Przychodzi chwila, kiedy trzeba zaczac myslec sercem i dusza, a rozum na jakis czas odlozyc na polke...Kiedy przyjdzie czas,trzeba bedzie po niego siegnac, zeby nie zwariowac. Anelio pamietaj - cos sie konczy,cos zaczyna - nigdy nie jest tak, zeby nie moglo byc lepiej.Ja juz sprobowalem spojrzec na zycie z tamtej strony - naprawde nic ciekawego - tam nic nie ma - pustka, chlod i ciemnosc ... Zycie nas potrzebuje, a my powinnismy zyc dla zycia,dla siebie i dla innych, ktorzy tego od nas oczekuja... I Ty Anelio zyj i badz dzielna...
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group