Znalezionych wyników: 3

Witaj!
Nie wiem jak to jest z chemią przed operacją, ale jeśli chodzi o chemię po to na przykład moja mama mająca raka piersi, obecnie z przerzutami, otrzymała pierwszą ok. miesiąc po operacji przerzutu do płuc. Kolejne dawki co 3 tygodnie. Co do terminów to rzeczywiście bywa różnie :-(

Chciała leczyć się w Klinice Onkologii w Gdańsku, ale tam termin pierwszej wizyty wyznaczyli jej na marzec, a była operowana w połowie listopada też w Gdańsku... musiałaby więc czekać prawie 4 miesiące - to stanowczo za długo. Dlatego w końcu zarejestrowała się do onkologa w Słupsku i już pod koniec grudnia była po wizycie i od razu dostała chemię. Może więc tak być, że w małych ośrodkach mają mniej pacjentów i terminy są znośniejsze. A z tego co widzę opieka wcale nie jest gorsza.
Pozdrawiam serdecznie i życzę Ci dużo sił do walki!

agajane

Pixi, najszczersze wyrazy współczucia... :cry:

Witaj!
Ja tam nie uważam, że Twoje obawy są śmieszne. Tak dużo się mówi teraz o profilaktyce raka piersi a badania genetyczne są jedną z jej form. Na raka piersi choruje moja teściowa i ona tez robiła sobie takie badania w Międzynarodowym Centrum Dziedziczności Nowotworów w Szczecinie, a dokładnie próbki miała pobierane w Koszlinie i tam odbierała wyniki. Na takie badanie może zgłosić się z tego co wiem każda kobieta, u której w rodzinie występował rak piersi. Trzeba wypełnić ankietę znajdującą się na ich stronie. Podane tez są tam dane różnych ośrodków robiących takie badania z całej Polski.
http://genetyka.com/
Mama nie czekała długo na badanie i wyniki, a z tego co wiem sprawdzali jej kilka genów. Może uda Ci się tez odebrać badania Twojej mamy tam gdzie te badania robiła (jeśli oczywiście pamiętasz gdzie to było). Ale i tak proponuję, żebyś "dla spokojności" sama sie przebadała

Pozdrawiam
agajane