1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 4
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: stres, strach, przerażenie
agakata

Odpowiedzi: 57
Wyświetleń: 26743

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2009-09-17, 13:44   Temat: stres, strach, przerażenie
Mrykadziku, az sie usmiecham do Twoich postow....Mam wrazenie, ze troche to konkurs: komu gorzej (chcesz: mozemy sie policytowac, pouzalac i wymiac troche), albo kto komu mocniej przywali :lol:
Wiem, ze osoby, szczegolnie terminalnie chore, swoja zlosc, frustracje i bezsilnosc wylewaja na najblizszych...i wydaje mi sie to normalne, tyle tylko, ze nie do konca "fair" (i tu nie zlosc sie, nic w tej chorobie nie jest fair, WIEM)...nam ciezej jest Wam odpowiedziec ta sama moneta, bo przeciez, jestescie chorzy, potem nie wybaczymy sobie, ze nie okazalismy wiecej serca, zrozumienia, cierpliwosci...
A przerazeni jestesmy owszem od chwili diagnozy. Ciezko przerazeni. Zaloze sie: dokladnie tak samo jak Wy.

Rozmowa, szczere uczucia i emocje w chorobie tak strasznej....nie wiem jak? jak to zrobic?

[ Dodano: 2009-09-17, 14:51 ]
Boje sie razem z Wami...I przytulam Was mocno. Moge?
A
  Temat: stres, strach, przerażenie
agakata

Odpowiedzi: 57
Wyświetleń: 26743

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2009-09-13, 16:27   Temat: stres, strach, przerażenie
AgnieszkoM, wiem co czujesz bedac tak daleko, tylko na telefon...ja w zaleznosci od diagnozy podejme decyzje o tym czy do PL nie wrocic...jestem jedynaczka i zamartwiam sie...a do diagnozy jeszcze tyle czasu...
Pozdrawiam
  Temat: stres, strach, przerażenie
agakata

Odpowiedzi: 57
Wyświetleń: 26743

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2009-09-12, 07:10   Temat: stres, strach, przerażenie
Jogi - tule mocno. Walcz tak dlugo jak sil starczy. Warto. Mam nadzieje, ze masz przy sobie kogos, kto pomoze Ci podjac walke w chwilach zwatpienia, strachu, braku sily i rezygnacji...

Nie wiem kiedy mozna zrezygnowac z leczenia. Kiedy uszanowac decyzje chorego - ze juz nie, a kiedy uprzec sie, nalegac...
momentu, kiedy taka decyzje trzeba podjac, lub zaakceptowac (bo lekarz juz nie widzi mozliwosci), to przejscie przez ta granice nadziei i bez-nadziei....nie umiem sobie wyobrazic.

[ Dodano: 2009-09-12, 08:29 ]
AgnieszkoM...czytalam Twoje posty...

moze daj mamie chwile dla siebie, moze nie bombarduj jej naleganiami, daj jej przemyslec, zastanowic sie, zlapac chwile oddechu. Odpoczac po leczeniu.
A potem sprobuj namowic do podjecia walki.
Moze rzeczywiscie idz z nia na zakupy? Moze kup sukienke, buty...pomoz jej sie oswoic...do kazdej nowej drogi w zyciu - zawsze wielkie przygotowania, a tu - nic?

Ta choroba jest taka smutna, moze czasem trzeba ja wysmiac? obsmiac ja dookola?
Wczoraj w pracy zupelnie sie rozkleilam. Ludzie nie moga mi spojrzec w oczy...tylko kilka umialo sie zachowac...
Agnieszka - skad klikasz? Z daleka z tego co zrozumialam...
  Temat: stres, strach, przerażenie
agakata

Odpowiedzi: 57
Wyświetleń: 26743

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2009-09-11, 12:31   Temat: stres, strach, przerażenie
Czekam na diagnoze mamy (rak pluc). Boje sie. Miotam. Becze. Albo jestem nakrecona. Ten podstepnie lizacy podswiadomosc strach jest czasem taki obezwladniajaco - przytepiajacy. Zajmuje rece, czytam, przygotowuje sie do walki i do trudnych zyciowych decyzji...Nie moge spac, skupic sie...

[ Dodano: 2009-09-11, 17:11 ]
Mrakad, Wy onkologiczni - my - rodzina, wszyscy jednak mimo wszystko chorzy. Na raka. Wy - mozecie odejsc - predzej, pozniej, w cierpieniu, ktore nam odbiera oddech. Trzeba umiec zaniechac leczenia za wszelka cene i pozwolic odejsc w godnosci. Pomoc przejsc na druga strone. Walczyc o godnosc - wspolna w obliczu nieuniknionego...
Piszesz - Wy w takiej chwili tracicie wszystko, my - tylko kogos waznego, reszta nam zostaje. Ale czasem zostac po drugiej stronie - jest trudniej.
My musimy umiec przeprowadzic Was na druga strone, a Wy? Czy musicie umiec pomoc nam zostac?????
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group