1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak drobnokomórkowy płuca prawego i śródpiersia |
agataK
Odpowiedzi: 16
Wyświetleń: 10348
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2015-10-24, 10:56 Temat: Rak drobnokomórkowy płuca prawego i śródpiersia |
W naszym przypadku tata dostał skierowanie na radioterapię paliatywną z uwagi na ZŻGG, bo trzeba było szybko interweniować. A to schorzenie podobno leczy się właśnie tą procedurą, zlikwidowanie objawów przez naświetlenie klatki w małych dawkach. Radioterapię radykalną już otrzymał wcześniej, ale i tak ciągle coś się dzieje. Przy radioterapii paliatywnej lekarz powiedział, żeby i tak być pod kontrolą onkologa, bo być może zastosują jeszcze chemioterapię (mamy wielką nadzieję na zastosowanie jeszcze jakiegokolwiek leczenia )
Skierowanie na opiekę paliatywną otrzymaliśmy dlatego, że wszelka radioterapia została już zakończona, więcej dawek nie może już otrzymać. |
Temat: Rak drobnokomórkowy płuca prawego i śródpiersia |
agataK
Odpowiedzi: 16
Wyświetleń: 10348
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2015-10-23, 11:12 Temat: Rak drobnokomórkowy płuca prawego i śródpiersia |
Bardzo Wam dziękuję za wszystkie cenne rady, nie sądziłam że otrzymam aż tyle już w pierwszym dniu założenia wątku:)
Przekonaliście mnie, przemyślałam i rzeczywiście porozmawiam z tatą i spróbuję go przekonać do hospicjum domowego. Po prostu wcześniej mieliśmy wyobrażenie, że opieka w domu jest konieczna tylko dla osób leżących, mających trudności w wykonywaniu codziennych czynności. Ale teraz mam nadzieję, że uda się załatwić, nigdy nie wiadomo co nagle się wydarzy bo przecież choroba jest nieprzewidywalna.
Zobaczymy czy da radę z kolejną chemią, chociaż na jakiś czas byłby spokój. A jak nie, to zaczniemy działać z badaniem klinicznym, może się uda:)
Pozdrawiam |
Temat: Rak drobnokomórkowy płuca prawego i śródpiersia |
agataK
Odpowiedzi: 16
Wyświetleń: 10348
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2015-10-22, 09:00 Temat: Rak drobnokomórkowy płuca prawego i śródpiersia |
Bardzo dziękuję za linka do badania klinicznego, na pewno się tym zainteresuję. Szczerze mówiąc, wcześniej nie miałam pojęcia o czymś takim.
, dziękuję za miłe słowa. Mam nadzieję, że u nas również zdecydują się podać kolejną chemię. Po Dorecie prawie nie boli, zapytamy o coś silniejszego, mam nadzieję że nie będzie to morfina. Co do hospicjum domowego, lekarz nawet dał skierowanie aby mogła przychodzić pielęgniarka, jednak dla taty jest to śmieszne wręcz, bo funkcjonuje normalnie, wszystko przy sobie zrobi. Mnie również się wydaje, że jest to niepotrzebne zupełnie, no ale mogę się mylić nie zdając sobie sprawy z zagrożeń. Przychodnię mamy blisko domu, więc właściwie w każdej chwili lekarz jest blisko.
Pozdrawiam serdecznie |
Temat: Rak drobnokomórkowy płuca prawego i śródpiersia |
agataK
Odpowiedzi: 16
Wyświetleń: 10348
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2015-10-22, 07:51 Temat: Rak drobnokomórkowy płuca prawego i śródpiersia |
Witam, jestem tu nowa, postanowiłam napisać w związku z chorobą mojego taty. Lekarze niestety niewiele mówią, dlatego nie jesteśmy świadomi jak bardzo jest źle, czy możliwe jest jeszcze jakiekolwiek leczenie. Sama lubię czytać o podobnych przypadkach, wiec może i ten wątek również komuś się przyda:)
U mojego taty (57lat) w sierpniu 2014 roku zdiagnozowano raka drobnokomórkowego płuc z przerzutami na węzły chłonne (dokładnie guz płuca prawego i śródpiersia). Pierwszym objawem był kaszel i powiększony węzeł przy szyi po prawej stronie. Tata otrzymał 4 cykle chemioterapii cisplatyna+etopozyd, które prawie guza nie ruszyły, zlikwidowały tylko powiększony węzeł. Radioterapia radykalna (30 razy) była podana w dużych dawkach, ponieważ tata jest silnym facetem z wagą 90 kg. Dodatkowo wykonano profilaktycznie naświetlanie mózgu, aby nie pojawiły się tam przerzuty. Po zaledwie 3 miesiącach od zakończenia radio, pojawił się naciek przykręgosłupowy i znowu powiększone węzły. Podano ponownie chemioterapię, tym razem karboplatyna+ irinotekan(? nie jestem pewna), inną chemię ponieważ tamta nic nie pomogła. Już po 3 cyklach tomograf wykazał remisję nacieku i węzłów, guz zmniejszył się po radio i tej chemii do 2x3 cm (wcześniej ponad 6cm) Po 3 miesiącach od zakończenia 6 cykli chemii podobno nic wielkiego się nie działo jak powiedział lekarz – patrząc na wynik rtg. Jednak po tygodniu pojawił się Zespół żyły głównej górnej, tata miał bardzo duszący kaszel, miał spuchniętą i czerwoną twarz, co określono jako zagrożenie życia. Dostał skierowanie na radioterapię paliatywną 8Gy jednorazowo, w celu naświetlenia klatki i zlikwidowania objawów ZŻGG. Oprócz tego ma przyjmować dużo sterydów zmniejszających obrzęk. Co dalej? Czy jest możliwe jeszcze jakiekolwiek leczenie? Pocieszeniem jest dla mnie to, że tata walczy już prawie 1,5 roku a nie ma dalszych przerzutów, wszystko w obrębie płuca i węzłów. Ogólnie wygląda dobrze, jeżeli weźmie tabletki przeciwbólowe to też jest Ok. Ma spore bóle klatki, pleców, barku, ale nie są aż tak silne aby brać morfinę. Przyjmuje lek Doreta co 4 godziny. Na razie czekamy na efekty naświetlenia klatki, podobno mają zlikwidować duszność i ogólnie polepszyć samopoczucie. Czy teraz czeka nas już tylko podtrzymywanie życia radioterapią paliatywną? Czy jeszcze można próbować zmniejszyć guza? Będę wdzięczna za każdą odpowiedź i pozdrawiam |
Temat: Rak oskrzelopochodny płuca prawego,drobnokomórkowy!POMOCY!! |
agataK
Odpowiedzi: 278
Wyświetleń: 115903
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2015-10-12, 08:36 Temat: Rak oskrzelopochodny płuca prawego,drobnokomórkowy!POMOCY!! |
Witajcie, postanowiłam dołączyć do forum, bo niektóre wpisy dają naprawdę dużo nadziei, byłam w szoku jak przeczytałam, że Twój tata zmaga się z rakiem drobnokomórkowym już 5 lat.. niesamowite jaki silny człowiek. Mój tata walczy nieco ponad rok również z DRP. Guz śródpiersia i płuca prawego z przerzutami na węzły chłonne. Też jest człowiekiem sporej masy, ale powoli tracimy nadzieje, bo nie widzi chęci życia, wszystko go boli, bark, plecy i jest bardzo słaby, przejdzie 50m i już jest zmęczony. Nie wiem czy to postęp choroby, czy taki stan od ciągłego leżenia lub po radioterapii. Nie wiem jak walczyć, czy zmienić lekarza, czy jest jesczze jakaś nadzieja.
Was podziwiam za wytrwałość i życze przede wszystkim dużo siły.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: Madzia70: 2015-10-14, 19:21 ]
Agatko, jeśli oczekujesz porady - załóż swój wątek. Pozdrawiam, witamy na Forum.
|
|
|